Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5909
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    147

Posty napisane przez Cipher 618

  1. Ja, jak już pisałem - znalazłem przez przypadek przy kasie w Smyku gdy byłem na zakupach dla chrześniaka poza miastem (u mnie w mieścinie są sklepy z zabawkami, ale mizerne). Wziąłem dwa, dorzuciłem do zakupów, zapłaciłem. Zero kombinowania, sprawdzania. Nie chcę wyglądać jak mewa z "Gdzie jest Nemo" ("daj, daj, daj!"). Swoją drogą obsługa musi mieć niezły ubaw widząc jak dorośli ludzie grzebią przy torebkach. :lyra2:

  2. To teraz ja (robione komórką):

    Zacznijmy od "Skypetopa" firmy Dell. Brat mi go podesłał. W środku siedzi procesor Intel Core 2 Duo, HDD wymieniony na SSD, 4GB RAMu i zintegrowaną grafikę Intela. Zainstalowany Windows 7, przeglądarka, Skype i... nic więcej. Do tego mikrofon + mini głośniki.

    hs97w8.jpg

    ****

    Mój laptop Asusa, a za razem miejsce "pracy". Staroć: jakiś Pentium T4300 (:twilight3:), 2GB RAM, 250HDD, zewn karta dźwiękowa, głośniki 2.1 i słuchawki Reloop. Właśnie tak wieczorami słucham muzyki. Aż musiałem pochwalić się nowo kupionym Virtual DJem :fluttershy4:

    30bg4kh.jpg

    2yyb9ys.jpg

    PS. Na "ścianie" kalendarz brohoofa, plakaty z Bioshocka i nagroda za praktyki w szkole :fluttershy5:

    BONUS:

    TV + głośniki (te z tyłu)

    149bdwy.jpg

    Obok TV Xbox360 podłączony do mini wieży i tych oto głośników. Wyglądają niepozorne, ale Moc jest w nich silna:

    98aoec.jpg

    Podsumowując: w pokoju 2.5m x 2.5m stoi 9 głośników :derp:

    Mam takie same głośniki :brohoof: ~Warmen

  3. Witam serdecznie. Z przykrością informuję, że postanowiłem zrezygnować z funkcji Avatara Cheerilee. Mam wiele powodów. Część z nich wymienię, o innych zaledwie wspomnę, a inne pozostaną między mną a Wiekim Avatarem. Nie chcę kłamać, że niepowodzenie to wina niezbyt popularnej postaci. To też, ale... a przeczytajcie do końca.

    Powody rezygnacji - dział.

    Nie oszukujmy się. Świecił pustkami, z każdym dniem zainteresowanie spadało. Nowe działy, które zakładałem stały puste. Nie chcę zaśmiecać forum. Zdaję sobie sprawę, że wiele osób będzie miało się z czego, a raczej kogo śmiać, ale mogę powiedzieć tylko tyle - na zdrowie. I uważajcie na przepony.

    Powody rezygnacji - sprawy rodzinne

    Powiedzmy tylko, że są sprawy, przez które czasami odechciewa mi się wszystkiego. Depresja chodź no tutaj :hug3:Od kiedy przybyłem na to forum, chciałem mieć pod swoją opieką jakiś dział. Nie bez powodu. Biorąc na siebie dział Cheerilee miałem nadzieję, że będę mógł odciąć się od życiowych problemów, których mam w nadmiarze choć na chwilę. Niestety to problemy wpłynęły na dział (tak jak wpływały na szkołę czy studia - ostatni rok powtarzałem). Tłumaczyłem to szerzej komu trzeba.

    Co dalej?

    1. Wybór nowego Avatara Cheerilee? Usunięcie działu? Decyzję pozostawiam ważniejszym ode mnie.

    2. Co do mnie... Możliwe, że w dalszej lub bliższej przyszłości będę ubiegał się o jakąś funkcję. Nie ukrywam, że nadal chciałbym pełnić ważną rolę w życiu forum. Mam kilka pomysłów, ale zdaję sobie sprawę, że po tej porażce raczej szybko nie dostanę zielonego światła.

    Porażka przy Cheerilee czegoś mnie nauczyła. Jeśli kiedykolwiek będę ubiegał się o jakąś funkcję to tylko taką, która jest związana z moimi pasjami wykonywanymi na co dzień, a nie tymi skrywanymi w sercu. Muzyka (Melody/Symphony? - mija się z celem. Mamy Vinyl/Octavię. Gry - mod działu Brony Gaming. Szanse zerowe)

    No dobrze, to miał być krótki post z rezygnacją, a ja tu sypię propozycjami. A nie chcę z dnia na dzień skakać z kwiatka na kwiatek. Jest na to zbyt wcześnie (?).

    W związku z tym póki co pozostanę szarym użytkownikiem (no chyba że dostanę zielone światło od kogo trzeba, a wielu z Was wyrazi chęć powstania takiego działu/tematu/przyznania zielonego koloru). Dajcie znać w tym wątku.

    Podziękowania

    Dziękuję za przyznanie mi tej zaszczytnej funkcji, a także wszystkim użytkownikom za branie udziału w zabawach. Przepraszam, że tak wyszło, ale mam swoje poważne powody. I jeszcze jedno doczytałeś/aś do końca? :hug3:

    ************

    FAQ

    1.

    Może powinieneś zagrać w Lotto?

    2. Ale drama queen!

    Pomieszkaj u mnie kilka miesięcy, ok? To co napisałem to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Nazwij mnie jak chcesz, wyśmiej, wyzwij, ale nie nazywaj drama queen, bo w sytuacji w jakiej się znajduję mam prawo do załamania nerwowego.

    3. Robił taki butthurt, a teraz wielki dramat i w ogóle...

    Nie będę się tłumaczyć po raz kolejny z sytuacji w jakiej teraz jestem (ba, byłem przez całe życie) i wmawianego mi wcześniej "butthurta" (przed przyznaniem Avatara), którym przejąłem się tak jak zeszłorocznym śniegiem.

    4. LOL... mod i kolejny avatar :lol:

    I znowu... Chciałem pełnić jakąś funkcję na forum. To dla mnie ważne. Swego rodzaju oderwanie się od monotonii codziennego życia, problemów - "forumoterapia". Śmieszne? Nie dla mnie.

    5. Forumoterapia... hahahaha

    hahaha!

    6. TL.DR Nie musisz tego czytać, obejrzyj zdjęcie kota.

  4. Rozmawiałam z Twilight. Uwaga. Kucyk może zrobić co tylko zechce, ale bardzo łatwo przekonać go/ją do pójścia w dane miejsce. Co więcej z każdą godziną IQ kucyka spada. Jutro rano będzie... cóż. Niezbyt inteligentny/a.

    Nie potrafi też czarować. Klątwa z czasem przechodzi samoistnie na innego kucyka. O ile się nie mylę to już jutro, znajdzie nowego właściciela! :fluttershy3: Oczekujcie PW od Marzanny... lub pana Marzanny.

    PODPOWIEDŹ!

    Marzanna, która ukrywa się w kucyku może i nie jest bystra, ale będzie w 100% bezpieczna dopóki będziecie zadawać pytania tylko i wyłącznie dla mnie i Cheerilee. O wiele łatwiej zdemaskujecie ją pytając się na wzajem (proszę o uprzejme pytania) :twilight3:

  5. Odbijam piłeczkę. Nie podoba mi się, że "zwykli" użytkownicy są "tylko ludźmi, i tak po prostu okazują swoje słabości innym, co odbija się na nas samych, na reszcie userów, na ogólnej atmosferze". A kim ma być ekipa? Androidami? GLaDOS?

    A tak na serio... Dlaczego nie utworzyliście dostępnego dla wszystkich dokumentu w GD, tak aby każdy mógł dorzucić swoje trzy grosze? (anonimowo lub nie). Mam wrażenie, że dobraliście po prostu bardziej pikantne wypowiedzi.

    Jak już ktoś napisał "prawda leży po środku". Tak my jak i Wy jesteśmy tylko ludźmi i popełniamy błędy. Wystarczy pogadać, a nie wpadać w furię.

  6. Mam CS:GO na Xboxie. Boty są świetne, ale momentami "coś jest nie tak" i stają się bardziej tępe niż te z UT2004 :lol: Gra sama w sobie jest bardzo przyjemna. Tryb "wyścig zbrojeń", a w szczególności "demolka" sprawiają mnóstwo frajdy. Broń dostaje się za fragi, a nie kupuje. Nic tylko dodać więcej map i pukawek (trochę mnie irytuje podwójne przybliżenie w snajperce)

  7. Witajcie moi drodzy. Pora na odrobinę rozrywki. Jestem pewna, że doskonale znacie reguły tej gry. Co dwa dni wraz z djsoundem będę wybierała przedmiot nauczania lub naukę, a waszym zadaniem będzie przydzielenie go/jej dowolnemu użytkownikowi z forum.

    Uwaga! Będą to przedmioty istniejące w rzeczywistości, jak i zmyślone...

    Już wiem kto będzie odpowiedzialny za najbardziej idiotyczne pomysły. :bonbon2:

    Ktoś musi być! :fluttershy4:

    ZACZYNAMY!

    OSOBA / NAUKA

    Do kogo najbardziej pasuje Inżynieria?

  8. Mam... chyba mam problem. Nawet kilka.

    - Nie umiem nakłonić siebie do pracy. Jak się za coś biorę, to zajmuję się tym przez chwilę z olbrzymim zapałem a potem... "Zrobię to później". Cud że oceny mam dobre.

    Pomijając oceny miałem i mam to samo... Albo to lenistwo (przechodziłem przez to - przeskok ze średniej 2.1 do prawie 5.0 - zabrakło mi jednej 5). Druga możliwość - stres, sytuacja osobista która utrudnia, a wręcz uniemożliwia naukę (i inne zajęcia). Teraz przez to przechodzę.

    - Mam wahania nastroju. Raz jestem szalenie wesoły, żartuję i tak dalej, a jakiś czas później smutek... I tak kilka razy dziennie.

    Podobnie z tą różnicą, że u mnie nastrój waha się raz na kilka dni. Potrafię być zadowolony, kreatywny, aż tu nagle dół na dobry tydzień. Nie potrafię pomóc ani Tobie, ani sobie. Wybacz.

    - Gadam do siebie. Podobno to nic złego, ale ja się po prostu boję. Że coś jest ze mną nie tak.

    Mam podobnie, ale z myślami. Musiałem zwalczyć takie gadanie ze sobą w myślach przed snem bo nie mogłem zasnąć. Wydaje mi się, że nasz umysł po prostu musi gadać. Jak nie z kimś to z samym sobą. Przynajmniej ja tak to tłumaczę. Czasami "opowiadam" sobie recenzje filmów, gier np po angielsku (ot taka rozmowa z nauczycielem... o dziwo można podszkolić język).

    - Nie rozmawiam. Tak szczeże, o problemach i tak dalej. Boję się odrzucenia i braku wysłuchania. Po prostu uśmiecham się fałszywie i mówię "Nic".

    Być może tak jak ja boisz się zaufać. Bardzo często słyszę pytanie: "co ci jest" - pyta mnie osoba, z którą mógłbym pogadać o wszystkim. Ale i tak odpowiadam "nic, nic takiego". Sam nie wiem dlaczego (możliwe, że przez pewną sytuację życiową).

  9. Dzień... a czy to ma jakiekolwiek znaczenie.

    Moja klasa jest wspaniała. Owszem niektóre kucyki przysypiają na lekcjach, ale pozwalam im na to. Lepiej niech utną sobie drzemkę i obudzą się wyspane niż mają być nieprzytomne cały dzień. Muszę porozmawiać z ich rodzicami na osobności. Największym śpiochem jest Diamond Tiara. A skoro o niej mowa - muszę przemówić jej do rozsądku, że przychodzenie na zajęcia w plastikowej tiarze to lekka przesada. Co by było gdyby Snails lub Scootaloo zechcieli siedzieć w ławce ze swoimi "atrybutami znaczkowości" (jak to ujęła Tiara).

    No dobrze, ale chciałam napisać o czymś innym. Ponyville to dziwne miasteczko. Przenosząc się tutaj miałam nadzieję na spotkanie Tego Kogoś Wyjątkowego. Cicha okolica, ja i on. Kimkolwiek by nie był. Niestety spotykam tu same klacze! Jak na Celestię utrzymuje się tu dodatni... oj, nie powinnam. Pamiętnik może wpaść kiedyś w kopytka niepełnoletniego kucyka.

    Tak czy inaczej od kilku tygodni jestem bardzo samotna i przygnębiona. Otacza mnie wiele klaczy, są bardzo miłe i pomocne, a moja klasa wspaniała, ale brakuje mi kogoś kto byłby moim przyjacielem. A raczej kimś więcej niż przyjacielem. Niestety z dnia na dzień coraz bardziej zamykam się w sobie i mam tylko nadzieję, że uda mi się nie "zarazić" tym uczuciem moich uczniów.

    Mama miała rację. Powinnam otworzyć kwiaciarnię... nawet mój uroczy znaczek przedstawia kwiaty.

  10. Znacie bajkę "Zaczarowany ołówek"?

    Scribblenauts Unlimited.

    Ta gra działa na podobnej zasadzie. Zamiast ołówka mamy notatnik. Wystarczy wpisać słowo, a przedmiot ożyje. Mamy tam jakąś fabułę, misje i inne... ale kogo to obchodzi gdy autorzy pozwalają wyszaleć się do woli w edytorze? Na co pozwala?

    Weźmy sobie przechodnia. Ot taki przypadkowy Kowalski:

    1. Zmieniamy wygląd, ubrania tak by wyglądał jak clown, zombie etc

    1.1 Dajemy mu broń? A może lepiej nie?

    2. Przypisujemy zachowania na zasadzie: "jeśli - to". To bardzo proste. I wygląda tak:

    -Jeśli Zombie otrzyma obrażenia to eksploduje

    -Jeśli eksploduje to wyrzuci z siebie fontannę płonących króliczków

    -Jeśli płonące króliczki dotkną przechodnia to go podpalą

    -Jeśli ktoś zostanie podpalony to eksploduje fontanną kanapek

    A na koniec przywołać tornado by posprzątało ten bałagan (i zacząć poziom od nowa). Aha... wspomniałem o edytorze postaci?

    Głupawki co 5min gwarantowane :derp:

    Gra dostępna na Steam. Póki co droga, ale zbliżają się święta. Możliwe, że stanieje (ja nie żałuję ok 70/80zł - za taki ubaw warto). To coś jak Garry's Mod tylko o wiele łatwiejsze w obsłudze.

  11. Krótko (z tłumikiem) i na temat. Jeśli jeden obraz zastępuje 1000 słów to ja przez cały czas czuję się tak:

    alone-in-a-crowd-268x300.jpg

    Otoczony przez ludzi, ale na uboczu... Świat kręci się wokół mnie, ale ja w tym wszystkim nie uczestniczę. Taki już jestem. Jak złapię doła, to nie mam na nic ochoty...

  12. Pomijam fakt, że z CoD2 taki klasyk jak z wioskowej drogi autostrada...

    Ukończyłem ją na X360, ale Afryka była dla mnie męczarnią... dawno się nie nudziłem grając w wysoko budżetowego FPSa. Pozostałe kampanie były bardzo dobre, ale niesmak pozostał. O wiele bardziej podobały mi się jedynka czy trójka.

  13. Hmm, grałem tylko w jedynkę, no i nie powiem, podobało mi się. Tak sobie myślę, że chyba sobie przejdę kolejną część, skoro mówisz że tak kosi :)

    btw, jak by pierwszy post kogoś nie przekonał, to ja naprawdę gorąco polecam to fanom Fallouta, jakoś tak zawsze mi się ta gra z nim kojarzyła. Klimat, takie tam.

    Dwójka jest jeszcze lepsza. To bardziej osobista historia z lepszą fabułą i rewelacyjnym zakończeniem. Akcja dzieje się dziesięć lat po wydarzeniach z jedynki. Jako Big Daddy szukasz pewnej, bardzo istotnej dla fabuły (i ciebie) Little Sister.

    Tym razem możesz używać plazmidów i broni jednocześnie (bez konieczności przełączania się). Wyobraź sobie - zamrożenie przeciwnika + szarżę wiertłem czy łączenie plazmidów w combosy! Pułapka (a la mina) na podłodze czy ścianie + podpalenie/zamrożenie = eksplodująca ogniem / zamrażająca mina!

  14. Wchodzę w Google - obrazki:

    Imię kucyka, określenie, vector - ENTER np "MLP angry Lyra vector"

    Przewijam, przewijam, przewijam...

    I proszę bardzo... wśród lepszych i gorszych prac (na sygnę, tapetę czy avatara) są też R34. Norma. To po prostu internet. R34 ignoruję, przewijam dalej i szukam tego co mnie interesuje. Jeśli ktoś lubi - niech ogląda. Jak to mówi moja matula: "każdy ma swojego bzika". :rd5:

  15. Rozmowa GG

    W archiwum nie mam całości. Wyjaśnienie. Podłączył się do mnie ktoś, przywitał i zapytał skąd mam jego numer. Wyjaśniłem, że być może z brohoofa lub gg po raz kolejny przydzieliło ten sam nr dwóm osobom (raz tak utraciłem numer :rd8: )

    Kontynuacja rozmowy - dosłownie z przed chwili:

    Gość (to nie nick) - G

    Ja - J

    G: nie rozumiem xD

    J: witam. czego znowu? (dop. nie rozumiesz)

    G: Czemu jesteś taki opryskliwy?

    J: Sam napisałeś: "Nie pamiętam, jeśli tak, to przepraszam. Nie było rozmowy."

    G: może z brohoofa. Albo genialne gg przydzieliło ten sam numer dwóm osobom. Już raz tak miałem (kilka lat temu) napisałeś

    Ja odparłem, że nie rozumiem

    a ty tak impertynencko

    Bez urazy, ale jak cham jakiś

    "czego znowu?" (dop. nie załapał, że miałem na myśli - nie rozumiesz :bonbon2: )

    J: Dla mnie - "nie było rozmowy" = koniec rozmowy, sprawa załatwiona, nie było problemu. Proste. Po co wnikać w szczegóły?

    G: Szczegóły odgrywają niesamowicie ważną rolę w naszym życiu.

    J: Przypadkowa rozmowa, dwóch przypadkowych osób, które wyjaśniły sobie nieporozumienie. Ja tak to widzę. No chyba, że gdzieś tu na tym nowym gg jest czarna lista (a wolałbym, żeby pozostała pusta)

    G: Rób, jak uważasz. Żal mi tylko Ciebie i całego kucykowego fandomu.

    J: Dlaczego mieszasz do tego fandom?

    G: Bo jesteś, jak wszyscy

    J: Co o mnie wiesz, skoro wysuwasz takie wnioski (tu nick, prawda?)

    G: Jak powiedział Natanek : "Otwórz usta do Komunii Świętej, a już powiem Ci, jakim jesteś człowiekiem". Mi wystarczyło kilka twoich zdań i wiem o Tobie wszystko. (dop. troll allert!)

    J: Kontynuuj...

    G: Nie muszę.

    J: Więc jakim jestem człowiekiem, biorąc pod uwagę kilka moich zdań? (ciekawi mnie to - może się czegoś dowiem)

    G: Takim, jak reszta fandomu.

    J: Rozumiem. "Koń jest jak każdy widzi" No cóż. Miłego dnia życzę (i czarna lista).

×
×
  • Utwórz nowe...