Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5909
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    147

Posty napisane przez Cipher 618

  1. wszyscy się ze mnie śmieją że jestem "dzieckiem szatana"

    1. Poćwicz przed lustrem taką minę:

    Damien-1.jpg?9d7bd4

    2. Wmów znajomym, że od urodzenia masz na głowie bliznę w kształcie 666. Szkoda, że nie urodziłaś się w 1999 roku. Co dają trzy odwrócone 9? :twilight4:

    3. Ustaw taki dzwonek w komórce -

    A tak na serio - gdyby zobaczyli, że sama się z tego śmiejesz dali by sobie spokój.

  2. Fajny, ale zbyt cichy. Ciężko go usłyszeć na ulicy czy w MPK. Sam mam kucykową piosenkę, ale chyba zmienię na jakiś tekst.

    EDIT. I jeszcze jedno. Kupując w przyszłości telefon upewnijcie się, że obsługuje karty pamięci. Wtedy wgracie dodatki bez żadnych problemow. Warto też zainwestować w coś z Androidem (pozwala na zmianę wielu rzeczy).

  3. Gimp to, gimp tamto, gimp s... stop! U mnie gimp po prostu nie działa. Nigdy nie działał. A gdy ruszy swoje szanowne zera i jedynki to po góra 5 min popełnia samobójstwo poprzez samozawieszenie. Może to wina 64bit systemu? (trzy komputery i to samo) Poza tym. Rysowanie myszką jest dla mnie równie wygodne jak granie w strzelankę na kierownicy.

    A co do rysunku - żebyście widzieli moje "prace"... oj ale by był ubaw :derp:

  4. Witam i składam prośbę o zrobienie czegoś z moimi OCkami. Wiele osób ma bardzo fajnie zrobione postaci, które wyglądają jak te z serialu a nie jak z wycinanki (zasługa edytora) :bonbon2:

    Proszę cię (tu oczy kota ze Shreka) o wykonanie wektora, na którym będą dwa OCki (ok, są podobne, ale widać między nimi różnicę). Przydadzą się w opowiadaniu, a może i wylądują na okładce. Albo na lodówce, a może i zostaną twarzą Kinder Czekolady.

    A teraz konkrety

    Źródła - moje dwa oceki

    Link do paczki z plikami png (trzeba pobrać - "plik-pobierz") - ok, niby mam wektory, ale powstały w edytorze i wyglądają jak wycięte z gotowych elementów z wycinanki. Czegoś im brakuje żeby wyglądały jak te serialowe, albo choć trochę bardziej naturalnie :rd8:

    Uwaga To rodzeństwo więc żadnych shipów ;)

    Po prostu: jeden obrazek, dwie postaci obok siebie. Resztę zostawiam Tobie.

    Z góry dziękuję i wielki :hug3:

  5. Witam i składam prośbę o zrobienie czegoś z moimi OCkami. Wiele osób ma bardzo fajnie zrobione postaci, które wyglądają jak te z serialu a nie jak z wycinanki (zasługa edytora) :bonbon2:

    Proszę cię o wykonanie obrazka, na którym będą dwa OCki (ok, są podobne, ale widać między nimi różnicę). Mogą być na białym tle albo najlepiej jako przeźroczysty (png?). Przydadzą się w opowiadaniu, a może i wylądują na okładce.

    A teraz formularz.

    OCEKi:

    Link do paczki z plikami png (trzeba pobrać)

    Wymiary - nieistotne (mogą być takie jak oryginał)

    Napis - brak

    Życzenia specjalne: To rodzeństwo więc żadnych shipów ;) Po prostu: jeden obrazek, dwie postaci (najlepiej na przeźroczystym tle png) obok siebie

  6. BU! Alicorn! - i połowa forumowiczów padła niczym Fluttershy :lol:

    Sam mam kilka postaci (na potrzeby opowiadań), w tym alicorny. Mimo że moja Crashie, Musical Destiny jest bardzo słaba, nie mieszka w zamku, ma rodziców etc to reakcja była jaka była :bonbon2: Trzeba przywyknąć.

  7. Walczy o reanimację działu Kącika Muzycznego (rozruszamy go, jedna osoba malucha z rowu nie wypchnie, ale kilka zaciągnie go gdzie chce... tak, lubię głupie porównania), lubi tak Vinyl jak i Octavię co daje mu +13.764pkt i 20% do fajności. Jeśli administracja zdzieli mnie moim podaniem po łbie ucieszę się jeśli to WaveX zostanie Avatarem przynajmniej jednej z postaci :brohoof:

  8. Zabawa dla odważnych. :rd9:

    Zasady:

    0. Zaczynamy pisać nowy post. To chyba jasne :derp:

    1. Naciskamy kombinację CTRL + V i umieszczamy to jako post bez zmian!

    2. Powtarzam. ZERO zmian ani dopisków we wklejonym tekście.

    3. Ściany tekstu co jakiś czas rozdzielamy tak aby dało się je czytać i dajemy w

    spoilery

    4. Wklejony tekst piszemy kursywą

    Wyjątki:

    -hasła, loginy, numery seryjne, poufne informacje, prywatne konwersacje (no chyba że nie macie skrupułów) itp.

    Zacznę od siebie:

    otoczona kwiatami i próbowała zrobić wianek.

  9. Jako ateista nie wierzę w anioła stróża. Skoro jest stróżem mógłbym mu zadać pytanie: "gdzie byłeś gdy...". Ale po co? Skoro i tak nie uzyskam odpowiedzi? A co do kalkulatora - fajnie, kolejny kalkulator i masa dziwnych imion.

    Jeśli chodzi o Anioły to podobała mi się jedynie koncepcja przedstawiona w filie Miasto Aniołów. Były wśród ludzi i czasami wystarczył dotyk aby coś w nas naprawić (scena na lotnisku).

    Nie chodzi o moje podejście do wiary, a raczej jej brak, ale o to co tam wypisują. Spodziewałem się czegoś konkretnego. Już w horoskopie z TeleTygodnia piszą ciekawsze rzeczy.

    EDIT 2. Wyniki "testu" dla ciekawskich

    40. IHIAZEL

    Anioł Stróż urodzonych w dniach 9 — 13 października

    Ihiazel jest Aniołem księżycowym; sprawia, że energia Marsa przynależąca do jego Archanioła przenika do wnętrza energii księżycowych w celu uwolnienia więźniów tam się znajdujących. W rzeczywistości energia księżycowa stworzona jest z wielorakich energii kosmicznych; można więc powiedzieć, że więźniami są te niezliczone energie. Energie marsowe wkraczają razem z Ihiazelem, by według Tekstu Tradycyjnego uwolnić nas od wszystkiego, co powoduje niepokój, gnębi, uciska, tyranizuje, trwoży, absorbuje. Anioł ten jest oswobodzicielem.

    Będąc Aniołem księżycowym, ma władzę nad wydawaniem książek, płyt, prasy, nad telewizją i kinem; nad wszystkim, co związane jest z obrazem i wyobraźnią. Energia księżycowa tworzy również (poprzez tego Anioła) sól, więc jego podopieczni będą wiedli życie pełne wydarzeń, jeśli tylko pozostaną w kontakcie ze swym Aniołem Stróżem.

    Podsumujmy... moim Aniołem jest gość pracujący na Księżycowym odpowiedniku Wieliczki (Luna?) gdzie wydaje filmy, płyty i gry komputerowe? To dlatego każą za nie tak... słono płacić.

    A co to za problem? :ming: Czy naprawdę wyż demograficzny w Niebie musiałby wykluczać istnienie stróżów? :ming:

    Jakby co to pogadam z rogatym i załatwię większy kocioł tam na dole. Zmieścimy się w jednym. Tylko weź swój ręcznik i krem do opalania. :rd6:

  10. Gdzieś mi wcięło temat o Forzie więc dam tutaj. Z okazji zbliżających się świąt...

    14mqcrc.jpg

    otq74j.jpg

    2w4lclu.jpg

    Gra ma jedną wadę - można nałożyć 1000 warstw na jedną stronę auta (dach, lewa/prawa itp). Problem w tym że taka Rarcia to 500-600 warstw :rd5:

  11. Postanowiłem utworzyć wątek, w którym będziemy mogli chwalić się (jakby było czym :rd5: ) ostatnio obejrzanymi filmami oraz opisywać wrażenia.

    Kilka zasad.

    1. Nie piszemy jedno zdaniowych postów typu "ostatnio widziałem (tu tytuł filmu)"

    2. Jakiekolwiek spoilery dotyczące fabuły ukrywamy w

    spoilerach

    . Będę zgłaszał WSZYSTKIE posty, które będą zdradzać istotne informacje dotyczące filmu. Wiem, że jesteście na tyle inteligentni, aby odróżnić oczywistą informację od spoilerów.

    3. Żadnego naśmiewania się - "stary, ja to widziałem rok temu". Chcesz dyskutować o filmie? Dyskutuj na poziomie.

    Nie ważne czy widzieliście go w kinie, na DVD czy była to n-ta powtórka w TV. Długość postu nie ma znaczenia. Ważne, aby nie było to "oglądałem Ogniem i Mieczem - nawet fajne".

    Zacznę od siebie

    LEON ZAWODOWIEC: Wersja Reżyserska

    Ostatnio widziałem kultowego Leona Zawodowca w jedynej słusznej wersji reżyserskiej. Nie mam pojęcia ile minut dodali, ale niektóre sceny zwalają z nóg.

    Są tu młodsi forumowicze więc napiszą co nieco o fabule. Leon to płatny zabójca. Mistrz w swoim fachu, który twardo trzyma się zasady: "żadnych kobiet ani dzieci". Samotnik, unika kłopotów, żyje w cieniu. Jednak pewnego dnia - nie powiem w jakich okolicznościach - pod jego dach wprowadzi się 12 letnia sąsiadka, która wywróci jego i swoje życie do góry nogami.

    O filmie mógłbym mówić w samych superlatywach: muzyka, scenariusz, sceny, aktorstwo: młoda N. Portman, zimny jak głaz Jean Reno czy grający psychola Gary Oldman są niesamowici.

    Wiele scen zapada w pamięć: "numer z pierścionkiem", "love or die"... Ale żeby nie było zbyt długo.

    Ocena w skali 1-10? Poza skalą. To po prostu dzieło filmowej sztuki, które każdy szanujący się fan filmów znać powinien

    Kto nie oglądał - nadrabiać zaległości, ale już. Ale uwaga - KONIECZNIE wersję reżyserską. Tych kilka (dziesiąt) minut robi różnicę.

  12. Ja używam takich:

    RELOOP%20RH3500%20Pro%20LTD.jpg

    Nie cierpię dousznych. Kupiłem je z myślą o DJce, a że nie wyszło to zostały. Polecam. Jeśli gra jest dobrze udźwiękowiona to uszy się nie męczą, a wrażenia że ho ho.

    Szkoda, że masz w domu "krzykaczy". Ale jest na nich metoda. Nie zawsze działa, ale u mnie na matulę i brata podziałało. Ojciec jest niereformowalny i jedyne co może grać głośno to siatkówka.

    Gdy kupiłem pierwsze porządne głośniki 5.1 non stop słyszałem: "ścisz, głuchy jesteś!?" i takie tam. Nie dziwię się, za ścianą słychać było tylko dudnienie, ale wziąłem matulę do pokoju, uruchomiłem Dwie Wieże na DVD. Jak usłyszała latające nad głową strzały - zrozumiała dlaczego oglądam i gram z podkręconą głośnością. Później pokazałem jej HL2 i walki w mieście. Reakcja :wat:

    Rada? Zaciągnąć do pokoju i pokazać jakie wrażenie robi gra na głośnikach. No chyba, że masz w domu samych niereformowalnych osobników. Ale nie róbmy offtopu :fluttershy5:

  13. Dobra, pierwsza część za mną i teraz jestem na początku drugiej :D

    Pierwszy Bioshock bardzo mi się spodobał, tylko szkoda że wystarczy tak niewiele do złego zakończenia :( (Patrzyłem na youtube wszystkie trzy, no ciekawy byłem). Telekineza FTW :D Nie ma to jak zabijać genofagi innymi genofagami. Przeciwko ołowiowym to jest chyba najlepsza broń.

    W drugim fajnie zrobili z tymi plazmidami, no więcej nie powiem, bo jestem dopiero na początku gry :) Ale wrażenie pozytywne. Jeszcze bym zapomniał, fajna muzyka w Bioshocku jest, o ile kogoś klasyczna nie przeraża. Do tego czasem można się obsrać jak jakiś genofag wyskoczy...

    Jeśli masz dobre, ale na serio DOBRE słuchawki to zagraj na nich. Ja w pewnym momencie zdjąłem je z głowy i pobiegłem spanikowany do kuchni, która jest za moim pokojem ponieważ byłem pewien, że ktoś nie zakręcił wody. Dopiero po chwili dotarło do mnie, że ten odgłos cieknącej wody pochodził z gry :aj: To trzecia po HL2 i Myst 4 gra w której dźwięk słychać nie z lewej lub prawej słuchawki, a zza pleców, zza ściany i innych kierunków... Jak to zrobili? Nie wiem. Ale robi wrażenie.

    A co do Infinite to im dalej to gra bardziej szokuje. Póki co najlepszy Bioshock z serii. Wiertło z dwójki jest fajne, ale Sky-hook daje jeszcze większą frajdę.

  14. Odkopuję staroć, ale nie chcę tworzyć tematu dla jednego filmu. Ostatnio widziałem film Pokłosie

    UWAGA. Omawiany film jest od 18 lat. I nie żartuję. Nie chodzi tu o rozbierane sceny, ale o całokształt. To po prostu MOCNE kino dla dorosłego odbiorcy. Macie 13-14 lat i mimo to chcecie go obejrzeć? Proszę bardzo. Pamiętajcie - ostrzegałem.

    POKŁOSIE - dostępny z Galą i Focus za 30zł (warto!)

    Spodziewałem się kolejnego polskiego, przereklamowanego badziewia, którego jedyną zaletą będzie to, że prędzej czy później dobiegnie do końca. Jest wręcz przeciwnie. Film dał mi po mordzie i udowodnił, że potrafimy opowiadać świetne, mroczne, mocne, poruszające historie.

    O fabule nie napiszę ani słowa, bo nie mam zamiaru psuć... czy w tym przypadku słowo "zabawa" jest na miejscu? Raczej nie. Tak czy inaczej Pokłosie trzyma w napięciu od samego początku i nie odpuszcza aż do szokującego końca. Tak jak u mistrza grozy napięcie rośnie powoli, a widz z każdą kolejną minutą zadaje sobie coraz więcej pytań.

    Ogromne brawa należą się aktorom. Gdy trzeba, pada mięsiste "terefere" a nie teatralne "do diaska". Miny mieszkańców momentami przypominają Zombie, co jeszcze bardziej potęguje uczucie osaczenia. I ta muzyka, która w odpowiednich momentach niesamowicie przygnębia.

    Widziałem wiele filmów po których się śmiałem, wzruszałem, byłem przerażony, od których odchodziłem obojętny czy oszołomiony całością (patrz Titanic). Tym Po raz pierwszy byłem zszokowany, odebrało mi mowę... przez dłuższą chwilę gapiłem się na napisy końcowe i dopiero po chwili wyłączyłem film.

    Całość daje do myślenia, szokuje swoim przekazem i brutalnie udowadnia że w każdym z nas kryje się "demon", który w odpowiednich okolicznościach może przejąć nad nami kontrolę.

    Dla mnie 9+/10

    Zadanie domowe na jutro :rd5: - wyprawa do kiosku po Galę lub Focusa i obejrzenie Pokłosia. Tak dobry polski film trafia się na... ho ho... i jeszcze trochę. Oczywiście pod warunkiem, że macie przynajmniej 16 lat.

  15. Nigdy nie brałem w tym udziału, nie mam pojęcia "o co kaman", ale skoro są problemy z rozstrzygnięciem co i jak to niech ktoś zostanie Mistrzem Gry, prowadzącym pojedynek, sędzią... jak zwał tak zwał. Tak dla urozmaicenia.

    Tak czy inaczej to on będzie decydował jak skuteczne jest zaklęcie oraz ile "zdrowia" odebrało (start to 100) oraz czy ktoś trafił czy chybił.

    Ferdek rzuca "Full Mocny" w Waldka - trafienie

    Waldek traci 10hp

    Jak już pisałem nie mam pojęcia o tym dziale, ale to taka luźna propozycja.

  16. 1. Jakie są Twoje trzy ulubione sporty?

    2. To raczej oczywiste, że lubisz Daring Do. A kogo lubisz "inaczej"? Innymi słowy, kogo nie cierpisz?

    3. Słyszałeś o teorii według której istnieją nie tylko niesamowicie potężne Alicorny czystej krwi (z matki i ojca Alicorna), ale i zupełnie przeciętne kucyki Alicorny. Pochodzą one ze związków pegaz/jednrożec. Co o tym sądzisz? Myślisz, że to prawda? A może jakaś choroba? Stąd ta nienawiść?

×
×
  • Utwórz nowe...