Cipher 618

Borderlands 2, i świetne nawiązanie do Króla Lwa 

Pewnie tyle samo, ale nie zapominajmy, że gra wyszła w 1998r (sprawdziłem), a płyty CD nie są z gumy. Najwidoczniej twórcy remake'u chcieli zachować ducha oryginału i nie dawać zbyt wielu zmian (nowe dialogi, cutscenki). Oczywiście mogę się mylić  

7 godzin temu, Cheerful Sparkle napisał:

 

Owszem  Właściwie to odnowiona wersja starego jeśli chodzi o ścisłość 

Jeśli chodzi o ścisłość, to odnowiono tylko grafikę. Cała reszta jest bez zmian. No, ale skoro gra jest zupełnie darmowa, to nie ma co narzekać.

PS. Nie "Zewnętrzna Zagłada" (external), a "Wieczna Zagłada" (eternal)  I też na nią czekam. 

Już mówię. Słowa: "Mikołaj istnieje" oraz "pierwszy raz zobaczyli projekt z kucykami." są tak samo prawdopodobne. Czyli nie są  

Dowód na to, że istnieją MOCe MLP? Proszę 

Znalazłem też coś takiego. 

Nie rozumiem. Twój projekt został wyrzucony ze strony IDEAS? Dostałeś jakieś uzasadnienie, czy co? I zapewniam, że widzieli masę projektów z kucykami. Przykro mi, że musiałem powiedzieć "Mikołaj nie istnieje" 

Przeczytałem oba tomy "Nienawidzę Baśniowa", i muszę przyznać, że ten komiks jest po prostu rewelacyjny. Fabuła angażuje, kreska jest bardzo ładna, zaś sama bohaterka to niezłe "ziółko", które z miejsca polubiłem. Najlepsze jest to, że NB non stop zaskakuje (pozytywnie) nowymi rzeczami. Dobra rada - nie kartkujcie komiksu z ciekawości, bo możecie zepsuć sobie zabawę, a zapewniam, że ta jest przednia  Wady? Jedna z ciekawszych postaci pojawiła się na zbyt krótko. Przydałoby się też pokazać kilka walk. No, ale to drobnostki. Pozostaje czekać na tom trzeci, który ma ukazać się... kiedyś tam. 

Kolejny fragment, przy którym zakrztusiłem się ze śmiechu. Rozdział nazywa się...  "Jak podetrzeć smoka". 

Dnia 5/31/2019 o 21:30, Cheerful Sparkle napisał:

Konsola ps4pro idealnie wpasowała się we wnękę między biurkiem a szafką:

 

  Ukryj treść

 

Nie chcę ciebie martwić, ale to BARDZO zły pomysł (szczególnie latem). Tego typu sprzęt potrzebuje dobrej cyrkulacji powietrza, bo inaczej będzie się przegrzewać. Moim zdaniem lepiej żebyś postawił ją po lewej od wnęki  

####

A skoro o konsolach mowa, to po awarii PS4 sprawiłem sobie PS4 Pro. Ech, jak dobrze mieć pracę i móc kupić coś za swoje, a nie liczyć na kogoś. 

970

Padł ofiarą roju agresywnej szarańczy zainfekowanej wirusem wściekłych pasikoników. 

No, no, no... To było naprawdę fajne  Cieszę się, że skupili się na księżniczkach, a nie panikującej Twilight. Tym bardziej, że miło było zobaczyć prawdziwą naturę władczyń (strach przed kurami? Tego się nie spodziewałem). Prawdę mówiąc, jedyną wadą była zdecydowanie zbyt długa piosenka, bo cała reszta stoi na bardzo wysokim poziomie (moim zdaniem)

PS...

Ta czapka wygląda znajomo 

Obecnie pogrywam sobie w:

- Onrush (PS4) - to wyścigi, które nie są wyścigami   Nie ma limitu okrążeń, ani mety. Aby wygrać trzeba napełnić specjalny pasek, a nie wyprzedzić resztę. Najfajniejsze jest w niej to, że trzeba zignorować wyuczone nawyki (zostać w środku stawki), co nie jest takie proste. Największą wadą jest "ziomalski" klimat, ale da się z tym żyć.

Borderlands 2 (PS4)-  tej gry nie trzeba nikomu przedstawiać. Postanowiłem spróbować swoich sił i ukończyć tryb "True Vault Hunter Mode", co trochę potrwa (najpierw muszę go odblokować). A tak przy okazji. Po przesiadce na PS4 Pro pobrałem paczkę tekstur w wyższej rozdzielczości, i muszę przyznać, że gra wygląda rewelacyjnie :).

 Rocket League (Switch) - wróciłem do grania On-line i jestem zachwycony  

Kapitan Marvel

Słyszałem wiele złego o tym filmie. Że "hurrr.... durrr... festiwal feminizmu", beznadziejna gra aktorska, zbyt potężna bohaterka. O takiego wała... Jest wręcz przeciwnie. Po prostu upośledzeni umysłowo SJW "sieją ferment" .   

Największe plusy filmu to:

• świetna bohaterka, która jest naprawdę zabawna
• od samego początku relacja Fury'ego oraz Vers jest po prostu kapitalna. Wzajemne docinki, nadawanie na tych samych falach
• film daje sensowną odpowiedź na pytanie "dlaczego Fury nie wezwał Kapitan Marvel wcześniej?". Wyjaśnia też jak "stracił" oko 
• film nie nudzi, od samego początku nie brakuje akcji. 

Wady? Ciężko coś wymienić, bo mam BARDZO niskie oczekiwania wobec tego typu filmów  

6 godzin temu, Zandi napisał:

- Hasbro niszczyciel marzeń - ok cieszę się że Scootie sierotą nie jest, ale kurde zostawiać nas z tym na końcówkę całego serialu ?

To się nazywa zamykanie wątków. Lepiej późno, niż wcale. Teraz czekam na konkretne wyjaśnienie gdzie są rodzice Apple Bloom. Swoją drogą, ciekawa sprawa... Wszystkie członkinie CMC mieszkają bez rodziców 

Cytat

Przecież można ich było do jasnej ciasnej wprowadzić wcześniej byśmy się mogli z tym oswoić...

A z czym tu się oswajać? Serio. To aż takie ważne, że 39478293574098753450 fanfików straciło sens, i teraz musi mieć tag [Alternate Universe]? Bo nie łapię   Ot, zobaczyliśmy rodzinkę postaci X. Przecież to było do bólu oczywiste, że ich ma. 

Cytat

a teraz znowu będziemy mieć character shitstorm wielkości Everestu przez kilka miesięcy

Po co przejmować się bandą idiotów, których sensem istnienia jest serial dla małych dziewczynek? 

Cytat

gratuluję wyczucia Hasbro normalnie należy wam się puchar  za wywoływanie burzy w najmniej właściwych momentach

Zdefiniuj "właściwy moment" 

A na poprawę humoru, kolejna historyjka emotkowa:

Kurcze, ale to było smutne, aż się łezka w oku zakręciła (dosłownie, nie żartuję)   Przechodziłem przez coś podobnego, i doskonale znam "ten uczuć", gdy najlepszy kumpel wyjeżdża na stałe (w moim przypadku do USA). Wiem jak to jest spędzać ostatni dzień razem, a w trakcie tego epizodu wróciło wiele wspomnień. Nic więc dziwnego, że miał na mnie tak duży wpływ. 

Ocena?

Odcinek - 6/10
Bonus za wzruszenie - 5pkt

PS. Takie tam... 

EDIT... "Sieroda"... Brawo ja 

Obejrzałem i prawdę mówiąc jest nieźle. Trochę śmiesznie, trochę emocji i kilka irytujących momentów (chłopak Maud). Jeśli ktoś tu "wygrał odcinek", to moim zdaniem jest to Rose Fajnie że wróciła, bo lubię tę postać (wygląd). 

3 godziny temu, MarianWisniewski napisał:

Ależ może wydawać. Przykład: Milsele - seria o serialu bez ludzi, chociaż ich części pojawiają się w czasie przemian.

Źle to ująłem. Miałem na myśli serię IDEAS (już poprawione). Innym przykładem zestawów z bajek jest serial Unikitty, który swoją drogą jest naprawdę fajny . 

4 minuty temu, BiP napisał:

Pewnie w końcu podadzą w jakimś odcinku skoro to ostatni sezon.

Szczerze wątpię. Hasbro nie dba o takie rzeczy. Są jak Jedi - skupiają się na tym co "tu i teraz". 

To i tak by nie przeszło. Powody są takie:

1. Jak już sam wspomniałeś, Hasbro ma swoje własne klocki. Aha, i nie nazywaj ich podróbą lego. Patent wygasł dawno temu, i teraz każdy może mieć swoje własne klocki konstrukcyjne. Podróba Lego to np. Lepin, który oferuje serię "Star Plan" (i kilka innych) 

2. Bez obrazy, ale "kucyki pony" nie za bardzo nadają się do tej serii. Bum na kuce przeminął i nie wróci. 

3. Mogę się mylić, ale Lego chyba nie wydaje licencjonowanych zestawów IDEAS z bajek/filmów, w których nie ma ludzi, a raczej "istot człekokształtnych".  

PS. Mógłbyś pochwalić się swoim projektem?  Z przyjemnością ocenię czy nadawałby się do IDEAS. Ciekawi mnie, czy reprezentuje taki poziom:

Że niby ja mam dziwny pyszczek? A mam ci zmienić kształt twojego? 

31 minut temu, MarianWisniewski napisał:

Wiecie co? Film jest znacznie piękniejszy niż serial, dlatego nazwałem go "Pięknem, jakiego świat dotąd nie widział.

Ktoś tu chyba nie oglądał filmów Disney/Pixar, albo jest zaślepiony miłością do MLP 

To jest piękno (zróbcie głośniej) 

Zanim ktoś zacznie narzekać na porównanie - hej, skoro szanowny kolega użył słów "piękno, jakiego świat dotąd nie widział", to pokazuję i udowadniam, że jednak widział. 

@Danio Doża Venucci Z przyjemnością przeczytam twój tekst, ale musisz poprawić link bo nie mam dostępu  

Suchar z okazji Dnia Matki.

Pani w szkole:
- Proszę opowiedzieć krótką historyjkę zakończoną zdaniem "matka jest tylko jedna". Na co Jasio:

Odcinek daje radę. Szkoda, że na łowy nie ruszyła cała znaczkowa liga, bo byłyby to takie "stare, dobre czasy". No, ale i tak nie jest źle. Z jednej strony nie nudziłem się, ale z drugiej nie wciągnęło mnie bez reszty. Mówiąc krótko - "były lepsze, ale i gorsze odcinki". 

Ależ ten odcinek był irytujący... I to z kilku powodów.

• Po pierwsze: aż chciało się krzyknąć: smok... "TO NIE JEST KUCYK łuskowaty głąbie!!!"    Dziecinna metoda kocyków, bransoletek, piosenek na niego NIE zadziała. 
• Słuchanie porad Spike'a było niesamowicie wkurzające. Takie "słodkie" i dziecinne aż do bólu. Równie dobrze mógł podejść do kibola i doradzać żeby zamiast maczety brał na ustawkę różowy gumowy młotek. Będzie śmiechu co niemiara, a chichotom nie będzie końca. I nikt nie powie: "bulwa twoja nać ty wuju jechany". 
• Smoki to najbardziej irytujące stworzenia z tego serialu. Gdyby wystąpili razem z braćmi Flim i Flam, to chyba darowałbym sobie dalsze oglądanie. 
• Po raz kolejny nikt nie reagował gdy było to niezbędne - smoki rzucają w stronę kucyka lawą? "Postoję i popatrzę, nie cofnę kijem lawy" (serdeczna piątka dla tych, którzy wiedzą z czego to).  

Żeby nie było, odcinek miał nieliczne zalety. Ot chociażby Fluttershy próbująca zachęcić smoki do wyklucia, czy też Ember próbującą to naśladować. A tak poza tym, to bieda z nędzą   Idę oglądać następny. Może będzie lepiej

Kupiłem sobie dwa pierwsze tomy "Nienawidzę Baśniowa" i jestem wręcz zachwycony. 

O czym to jest?

Główną bohaterką jest Gert, która w wieku sześciu lat przeniosła się do magicznej krainy, tytułowego "Baśniowa". Aby wrócić do domu będzie musiała znaleźć pewien klucz. Misja, która miała zająć kilkanaście godzin przeciągnęła się do 27 lat.  Jak nie trudno się domyślić, cała ta cudowna magiczna atmosfera z czasem zaczęła działać na jej psychikę... Negatywnie, i to bardzo. Mała urocza dziewczynka zamieniła się w małą niezbyt uroczą psychopatkę.

Największą zaletą komiksu jest krwawy, absurdalny humor. Połączenie kolorowej baśniowej krainy znanej z bajek oraz przemocy wypadło znakomicie. Bardzo fajnym pomysłem jest naprawdę kreatywna cenzura przekleństw. Mamy tu chociażby "czuję się fujowo". Na razie nie mogę ocenić fabuły, ale zapowiada się ciekawie.

Kila wycinków z prologu na zachętę. UWAGA! Tam jest przemoc O tutaj, pod spodem. 

Zachęceni? Mam nadzieję, że tak. A jeśli nie, to tutaj macie recenzję, która zachęciła mnie

Dotarły do mnie pierwsze dwa tomy GENIALNEGO komiksu "Nienawidzę Baśniowa". Już po przeczytaniu kilkunastu stron wiem, że było warto  Ten komiks jest chory, krwawy i cholernie zabawny. Polecam każdemu kto potrafi czytać. 

O KOMIKSIE