-
Zawartość
5913 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
148
Wszystko napisane przez Cipher 618
-
Z przyjemnością ocenię, ale dla mnie - miłośnika muzyki elektronicznej plus do reputacji jest całkowicie obojętny. Co prawda wolę trance, ale spróbuję sprawiedliwie ocenić ten miks. Nie wiem dlaczego, ale muszę pobrać plik z YT na dysk bo wczytuje się w ślimaczym tempie. (dopiszę ocenę do postu gdy przesłucham set). EDIT. 4 Kb/s - YT znowu padło EDIT 2. Może wrzucisz to na Google Drive albo SoundCloud?
-
Wczoraj nie. Od dłuższego czasu nie oglądam filmów w TV, ale oglądałem premierę w kinie (wycieczka szkolna)... taa stary jestem i n-razy na DVD. Trochę żałuję, że nie pojechałem na wersję 3D. Nie dla badziewnych efektów 3D, ale wielkiego ekranu, rewelacyjnego udźwiękowienia i wielkiego ekranu.
-
Jak już pisałem oglądałem i o jakości mogę powiedzieć tyle - tak na prawdę to połowa filmu (drugiej kamera nie objęła) Obejrzeć można, nawet warto. Czekam na DVD. Mam nadzieję że wyjdzie gdzieś w Europie.
-
Gratuluję zwycięzcom i czekam na kolejną edycję. Oby limit słów był większy bo przy takich tagach i limicie nie miałem pomysłu na ciekawy tekst... no dobra.[Adventure] to nie moja para kaloszy.
-
Dla mnie ogromne zaskoczenie, ale od razu mówię, że moje oczekiwania były na poziomie rowu mariańskiego. Pomijając dziwny wygląd postaci całość oglądało się naprawdę dobrze. Wbrew moim obawom nie była to animacja wzorowana na "amerykańskich komediach o idiotach dla idiotów". Porządnie się uśmiałem przy masie nawiązań czy niektórych tekstach:
-
Ralph Demolka To miało być coś. Toy Story o grach. Ba, postaci miały pochodzić z istniejących gier. Zwiastun był niebezpieczny dla zdrowia (uduszenie ze śmiechu). A jak sam film? Eeeeech... Początek świetny, a później już tylko nieźle. Główny bohater to... antybohater, który ma dość bycia "tym złym". Ucieka więc ze swojej gry i uświadamia sobie parę rzeczy. Jak już pisałem początek jest świetny. Scena w której trafia do FPSa rozbawiła mnie do łez. Czekałem, aż trafi do survival horroru, wyścigów, platformówki lub o zgrozo przygodówki. Niestety trafił do rażącej kolorami krainy i tam już pozostał. A postaci takie jak Sonic? Pojawiły się na zasadzie "mrugnięcia okiem", tak jak kilka innych naprawdę niezłych - no właśnie - nawiązań (znalazło się miejsce dla filmu Alien). I to chyba największa zaleta. Te wszystkie drobnostki: Jest tego. Szkoda tylko, że fabularnie całość jest byle jaka i pojawia się kilka sporych nielogiczności. Na szczęście reszta jest OK. A głosy postaci to prawdziwe mistrzostwo - Ralph jest niezły, ale Glitch to najbardziej urocza postać z animacji jaką kiedykolwiek widziałem. I jeszcze jedno. Sega - jak mogliście dać Ralpha a nie wrzucić Glitch do gry Sonic cośtam Transformed??? Zbrodnia przeciwko elektronicznej rozgrywce. Ocena 8+/10 - dla graczy oraz 6/10 dla pozostałych widzów, którzy nie wyłapią tych wszystkich nawiązań.
-
Przesadziłem swojego kaktusa kupionego w markecie. Powiedzmy, że zawiązaliśmy więzy kolce-krew
-
Eee...
-
N Ładne imię A Mrrroczna niczym las otaczający dom babuni S "Nie zbaczaj ze ścieżki..." U Charakterystyczna, wyróżnia z tłumu użytkowników na duży plus.
-
Czy miłość może usprawiedliwić kłamstwo? -W związku należy być szczerym. Usprawiedliwianie się miłością - nie. Trochę inaczej wygląda to z miłością rodzicielską. Gdybym miał kilkuletnie dziecko i dowiedział się, że jest śmiertelnie chore (lub ja jestem chory) nie powiedziałbym jej prawdy. A w razie potrzeby zmienił miejsce zamieszkania, żeby nie zrobili tego "troskliwi ludzie". Zrobił wszystko, żeby się nie dowiedziała. Moim zdaniem takie kłamstwo jest usprawiedliwione. EDIT: Filmowy przykład. Titanic. W jednej ze scen ojciec podając córkę do szalupy ratunkowej uspokaja ją mówiąc, że to szalupa dla córek i mam. On sam za chwilę wsiądzie do szalupy dla tatusiów. Rzecz jasna kłamie.
-
Z tego co pamiętam to nie. No chyba, że nie będziesz nic robić. Niestety początkowe, ciekawe fazy mijały bardzo szybko.
-
Wiecie co? Dziwi mnie jedno... jak można przeliczać krew na pieniądze? Bez jaj. Gdybym mógł oddać krew to wisiało by mi koło nosa czy otrzyma ją ktoś inny, czy trafi ona do leku. Tak czy inaczej pomagam innym. A tu gadanie kto i ile na tym zarobi. Najlepiej, żeby za każdy ml dawali 100zł, nie? :yHRvV:
-
A teraz napiszę coś, za co oberwę młotkiem w łeb. Miłość to nie magia - zakochanie to tylko hormony, które przypominają stan upojenia alkoholowego. Dlatego jako zakochani potrafimy zrobić tyle dziwnych rzeczy, szczególnie żeby zdobyć upragnioną drugą połówkę. Ale czy miłość (emocjonalna) jest nam potrzebna? I tak i nie. Tak, bo w końcu zapewnia hormon szczęścia, a u starszych osób zamienia się w tą drugą miłość i sprawia, że z dwóch zakochanych powstaje trzecie. Ale z drugiej strony miłość to nie powietrze. Można bez niej żyć i być szczęśliwym. Wiele par łączy się na stałe bo przez lata byli dobrymi przyjaciółmi, a miłość - przywiązanie emocjonalne, jest silniejsza niż zakochanie, które prędzej czy później się wypala. Podsumowując - Miłość to wspaniała rzecz, ale można bez niej żyć (mówię tylko o zakochaniu czy przeżywaniu pierwszej miłości). A co do pytania. Tak, ale bez wzajemności. Wszystkie inne też bez wzajemności...
-
Uwaga, będę "oryginalny" - z blitzkriegiem
-
Her Brother Doesn't Talk Much [PL][Oneshot][Slice of Life]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Nie no... to nie fair. Otwieram Worda, chcę napisać opowiadanie na temat BigMaca a tu takie cudo. Aż chęci przeszły. A tekst genialny. -
Dla fanów Skyrima
-
Myślę, że się przyda dla osób, które planują kupić koszulkę - przewodnik po technikach druku na koszulkach
-
Już dawno straciłem wątek w tej dyskusji (tak to jest, gdy nie jest się na bieżąco z tematem). Dla mnie MLP to tylko odskocznia od szarej rzeczywistości (są tu osoby, które wiedzą że mam od czego odskakiwać), ale jeśli ktoś twierdzi, że wierzy w istnienie Equestrii - a proszę bardzo - byle nie wciskać mi na siłę, dlaczego tak jest. (np wysyłając mi linki, filmiki, ściany tekstu na PW, że tak jest - na zasadzie fanatyków religijnych wciskających obrazki na ulicy przed uczelnią - i nie mówię o świadkach Jehowy. I to oburzenie, gdy początkowo miłe panie usłyszały, że jestem ateistą). U szczyty mojej fascynacji Mystem bardzo mocno chciałem, żeby to była prawda. Wiecie... opisać w pustej księdze wymarzony świat, a następnie się do niego przenieść. Chociażby na weekend. Swój własny świat, dostosowany do swoich potrzeb. Ech... Nie wiem czy pisałem w poprzednich postach, ale w fandomie denerwują mnie OC z rozdwojeniem jaźni ("typ samotnika, lubi poznawać nowych przyjaciół), kucyki "bling bling" ("ojej, ile tu gadżetów - dam po jednym z każdej kategorii"), Terminator (oczy jak u cyborga), "zombie" (zielono mi...) czy 8 letnie alicorny ze smutną historią i umiejętnościami przebijającymi wszystkich znanych nam obecnie komiksowych super bohaterów (i złoczyńców - puszczając bąki wytwarza Double Nuke Super Sonic Rainbow Boom dzięki czemu porusza galaktyki). Osobiście nie mam nic przeciwko alicornom, ale niech mają sensowną historię i normalne umiejętności (czytaj - jeden talent). Nie podoba mi się też biadolenie na kreatora OCków. Cudownie, że potrafisz rysować, ale ten ktoś nie. Potrafi za to pisać i chciałby stworzyć OCka ze świetną historią.
-
Bitwa o Helmowy Jar i okrzyki Uruk Hai - Władca Pierścieni Gorączka - strzelanina po napadzie na bank Titanic - katastrofa (cała) Gladiator - ujawnienie się Maximusa (do dziś pamiętam te słowa... oprócz pełnego imienia rzecz jasna ) Genialna scena. Władca Pierścieni: Powrót Króla - http://www.youtube.com/watch?v=rCZ3SN65kIs EDIT - jak mógłbym zapomnieć... Pay It Forward - Calling All Angels (lepiej obejrzyjcie cały film) Labirynt Fauna - zakończenie Sierociniec - prawda wychodzi na jaw
-
Z tych celowo umieszczonych kojarzę tylko: Prometeusz - model jaja Obcego (ksenomorpha) stojące na gablocie za szkłem Gwiezdne Wojny Ep2 - Krzyk Qui-Gon Jinna w scenie gdy Anakin mści się na Tuskenach I jako ciekawostka: Avatar - z lenistwa pożyczono wiele odgłosów zwierząt z Parku Jurajskiego
-
[DYSKUSJA] Thrillery i filmy Pschotroniczne/Psychologiczne czyli....
temat napisał nowy post w Dawne Dzieje
Filmy psycho... CO? Psychologiczne jeśli już. Gdy zauważyłem te tytuły... O matko Boska, który ma brata Edzia i ojca Henia. Nie wiem, może mam o 15 lat za dużo, ale psychotronika? Matrix? Kod Leonarda, który nie potrafił wleźć na drzwi? Zagłosowałem na Incepcję, powód - inne. Świetny film. Podobało mi się zakończenie bo jeśli chodzi o akcję to jestem przesycony tandetą rodem z USA. Nigdy nie rozumiałem fascynacji Matrixem - jako film akcji do resetu mózgu, ok. Ale jeśli ktoś mówi "oglądałem XY razy, nadal nie wiem o co chodzi, ale tam jest ukryty sens" - człowieku tyle w nim sensu co w Strasznym Filmie (a finałowa walka to już w ogóle Final Fantasy). Dawniej filmy były lepsze. Miały sens, kręcono je z myślą o ostrej akcji, opowiedzeniu ciekawej historii... cokolwiek. Dziś mam wrażenie, że najpierw wymyśla się sceny akcji, ewentualnie kręci je w 3D, później łączy w sensowną całość a na koniec skleja byle jaką fabułą. Bo fabuła rzecz święta, być musi. Teraz tylko 123 zwiastuny i reklamy telewizyjne i sukces gotowy. Oczywiście są wyjątki, ale nieliczne - potwierdzające regułę, że wszystko robi się pod 3D, wybuchy i tandetę dla mało wymagającego widza. EDIT - Dobra, poczytałem o tym pojęciu. Czekam na nowy gatunek filmów - "marihuanistyczne".- 12 odpowiedzi
-
- Matrix
- Atlas Chmur
- (i 4 więcej)
-
Na początek wrażenia po kilku godzinach spędzonych z najnowszą odsłoną - Horizon (skopiowane z innego forum). Graliście w inne części? Sam miałem styczność z F3 i F4 Wahałem się czy kupić FH. Zwiastuny co prawda zachęcały imprezowym klimatem, swobodą, krajobrazami... Ale recenzje? Rozstrzał był ogromny, a do tego fatalne demo. Mimo to zaryzykowałem. Nie żałuję - najlepsze wyścigi z otwartym światem. 1.dlaczego kupiłeś? W lokalnym sklepie znalazłem zestaw z "kierownicą" za 220zł Kierownica daje radę w "czwórce" - serio. W Horizon nie za bardzo - gra jest zbyt dynamiczna. 2. Co ci się w nim podoba? -Klimat samochodowego Euro - jak dla mnie idealnie oddaje imprezowy klimat, bez tandety i kiczu jaki było czuć np. w Test Drive Unlimited 2. Zadbano o takie detale jak bilboardy, strefy kibica, przytłumioną muzyka w tle np gdy jest się w garażu i całą masę drobiazgów dzięki czemu czuć, że to impreza trwająca 24h/dobę. Fajna sprawa. A z resztą, obejrzyjcie zwiastun. -Na każdym kroku czuć, że bierzemy udział w wielkiej imprezie. To co widać na trailerze na serio czuć w grze. Przez cały czas w radiu (3 stacje) mówi się o festiwalu Horizon. Jadąc przed siebie mamy wrażenie, że ten świat należy do nas... oraz ponad 200 innych rywali. -Tryb rywale - po wygraniu zawodów gra proponuje wyścig 1 na 1 z duchem innego gracza na mniej więcej tym samym poziomie. Nie jest to łatwe bo co komputer, który na zakrętach hamuje prawie do zera, a co ogarnięty człowiek, który dobrze zna trasę. Chociaż widziałem takich, którzy ograniczali się do taktyki - na prostej do dechy, na zakręcie w ścianę, straty się odrobi. -Model jazdy z Forza 4 - Nadal można bawić się ustawieniami = gra dla każdego. Co prawda czuć że model jazdy jest odrobinę uproszczony, ale po wyłączeniu wszystkiego to nadal Forza, a nie TDU czy NFS Pro Street. -Wbrew biadoleniu części recenzentów jest co robić - non stop za coś dostajemy pieniądze, objechanie wszystkich 256 odcinków dróg (części z nich, nie zaznaczono na mapie), wyzwania sponsorów (omiń auto jadące po przeciwnym pasie itp), zapomniane samochody do odnalezienia, rozbijanie bilboardów (hmm... jakbym gdzieś to widział), pomiary prędkości na radarze, wyścigi pokazowe (np z samolotem - "Mustang vs Mustang"). Na serio... w jakiej grze ścigaliście się samochodem z samolotem? -Radio - ok, GTA nie przebiją, ale to pierwsza gra od dawna w której nie słucham własnej muzyki -Nagroda za save z Forza 4, możliwość importu vinyli z czwórki (osiągnięcie "Niech Forza będzie z Tobą" XD ) -Płynny cykl dnia i nocy - w końcu noc to noc. Doczekałem się wyścigów gdzie w noc jest taka jak w "realu" (czy Tesco), a nie prostym trickiem z podmienioną teksturą nieba. 3. Co ci się w nim nie podoba? -Mogło by popadać... - no nic, na zmienne warunki poczekamy pewnie do F6, albo F7. -wiertarka i szlifierka (dubstep), które dominują w stacji z muzyką elektroniczną -polska wersja językowa (dialogi) -Forza 4 dostosowywała wyścigi do gracza - W Horizon trzeba się dostosować do gry. Po kilkudziesięciu godzinach spędzonych z czwórką konieczność powrotu do garażu i osłabienia wozu trochę denerwuje. -Zbyt duże nastawienie na DLC - Ja rozumiem, że nikt, nikogo nie zmusza do kupna dodatkowych aut, ale teraz już przegięli. Szybka podróż w dowolne miejsce jako DLC? Dodatkowy tryb "Rajdy" jako DLC? Pogięło ich? -Oj mała ta mapa świata... Gdyby wielkością dorównywała tej z TDU - gra idealna. 4. Na którym etapie gry jesteś? Trudno powiedzieć... Wygrałem zaledwie kilka wyścigów. Najwięcej czasu spędziłem odkrywając świat. 5. Ocena wstępna Gdyby nie to przegięcie z DLC - 9+, a tak 8-
-
Wow... macie talent. Rewelacyjne prace. Nie tam co ja, co kucykowi oka narysować nie potrafi.
-
Czuję się jakbym oddychał przez słomkę... duszę się... pooowieeetrza
- Pokaż poprzednie komentarze [5 więcej]
-
-
Notka dla siebie... napisać na czole, żeby nigdy nie pisać o pogodzie bo będą pisać że narzekam. O...
-
Też czasem tak miewam, że skomentuję coś tylko dlatego, że wydało mi się to ciekawe, interesujące albo nietypowe, a niektórzy to odbierają tak jakbym narzekał.
-
Pomijając kurz i kury... hmm... Babcia Smith i jej kolekcja albumów ze zdjęciami.
- 66 odpowiedzi
-
- Candy Apples
- Apple
-
(i 2 więcej)
Tagi: