Racja Triste, w tamtych czasach rodzice umieli wychowywać dzieciaki, złe wieści z wywiadówki, albo coś się zniszczyło na osiedlu, złe zachowanie w domu, szkole, na placu, kończyło się zwykle paskiem na tyłku, lub laczkiem, a teraz... Mamy "bezstresowe wychowanie" i jest zakaz bicia dzieci...
Ja całe życie jeździłem na rowerze, rolkach, deskorolce, bez kasku i ochraniaczy i żyję do dzisiaj i nie jestem inwalidą, jak się wywaliłem, to nie raz krew leciała, ale wystarczył sam plaster i się śmigało dalej. Obecnie jak widzę te dzieciaki w ochraniaczach i kaskach, to normalnie brak mi słów czasami...