Nightmare
-
Zawartość
1887 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nightmare
-
Kiwnęła głową. - Więc... Chyba to będzie dobra decyzja... - powiedziała.
-
- Tylko wiesz... Ich domy i rodziny już nie istnieją, więc oni też mogą być nieszczęśliwi... - powiedziała.
-
- No co ty... - powiedziała i cię przytuliła. - Jaki to pomysł?
-
- Tak? - zapytała, spoglądając na siebie. Wybrała ładny, przewiewny strój codzienny.
-
Rarcia tam sobie przebiera między strojami. Too... Co chciałeś jej powiedzieć?
-
Rarcia kiwnęła głową uśmiechnięta, podobnie Infinity. To... Co teraz? Wszystko chyba załatwione.
-
Rarcia po paru chwilach przyszła. Formalności dokończone.
-
Infinity znalazłeś z Drago. Powoli cicho opowiadała mu bajkę, gdy twój brat był w pudełku.
-
Zasnąłeś... I obudziłeś się o dziesiątej. Dookoła już nikogo. Wszyscy już przy swoich zajęciach.
-
Jest druga w nocy. Ziew. No to trzeba spać.
-
Nie bój się, klacze cię umyły. Wciąż czujesz powoli opadający efekt smoczymiętki, czyli drapania.
-
Emmm... A nie najpierw umyć się? Brudni jesteście po zabawie. I to bardzo.
-
Twilight leży na tobie i całuje, Inferno drapie, a Rarcia tańczy. Masz dziwne wrażenie, że mózg ci odpływa...
-
I znowu podmianka. Tak było jeszcze za dwa razy. Właśnie Twi kończy znowu, Inferno już zmęczona, a Rarcia tańczy.
-
No to trzy klacze jeszcze. Następna będzie pewno na następne gody. No chyba, że znajdziesz szybciej.
-
Ona robi tobie prywatny pokaz, Inferno zajmuje się drapaniem, a Twi leży na tobie, pojękując i tuląc cię z uśmiechem. Jeszcze dwie klacze i będzie harem, no chyba, że Infinity się nie liczy.
-
Jeśli ją ładnie poprosisz, to zatańczy nawet teraz. Ale na razie to cię drapie. Twilight pojękuje coraz głośniej, leżąc na tobie.
-
Na razie, to ty się swoimi klaczami zajmij. Teraz podmiana. Twilight jest na miejscu Inferno i Rarci, a one całują cię i drapią. Ojojoj, czujesz, że zaklęcie natynaćpaniowe niedługo padnie...
-
Po jakimś czasie poczułeś, że jesteś blisko. Rarcia oczywiście na hardcore, Inferno ją naśladuje. Twi wciąż cię całuje.
-
A ona kopytem drapie cię w tyle głowy i całuje z uśmiechem. Zarumieniła się od twojego całowania/lizania rogu. W końcu masz smoczy pysk, to chyba na jedno wychodzi.
-
Twilight zostaje przy tobie, całuje cię i drapie, a Inferno zajęła drugi. Pojękują cicho, coraz głośniej.
-
Zablokowałeś odpływanie mózgu. Jednak czujesz jak wciąż "procenty" ci rosną aż dotarły do poziomu krytycznego i stanęły. A Rarcia cię całuje, jednocześnie wpychając twój członek w siebie.
-
Najpierw zaczęła je lizać z uśmiechem. A ty czujesz drapanie z tyłu głowy. Zaraz ci mózg odpłynie...
-
A tu nagle poczułeś jeszcze większe niebo. Inferno zaczęła cię drapać z tyłu głowy. Mózg wyjeżdża na urlop, a ty się ślinisz.
-
Rarcia przerwała taniec i podeszła do was. Też cię drapie po szyi. Jesteś w niebie i raju, otoczony przez anioły, które sprawiają ci przyjemność.
