- To pewnie przez te bajki, których nasłuchał się od infinity. I żyli długo i szczęśliwie - powiedziała. Apokalipsa nie żyje... Więc raczej się nie spełni...
Po jakimś czasie sweterek był gotowy i Rarcia zabrała się za twój strój wizytowy.
- Możesz mu to zanieść? - zapytała i podała ci świeże dzieło smokopodobne.