Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. No natknęliście się. Ale nie podchodzą za blisko. Powarkują z dystansu.
  2. Rarcia wciąż się nie budzi, mimo, że na oko jest południe... Najwyraźniej po wczorajszej akcji musi dużo wypocząć.. A syrena zgodziła się na przedłużanie gatunku wilków. Chyba nie warto czekać na Rarcię... Ognisko dogasa...
  3. Ich rasa nie jest agresywna, gdy nie trzeba. Chodzi im o przetrwanie gatunku. To może się przydać.
  4. Uśmiechnęła się. - No to mamy cel. Przenosimy się dzisiaj?
  5. - Nie chowam urazy - rzuciła. Ogrzewa się przy ogniu. - Co zrobimy, gdy reszta się obudzi?
  6. Pierwsza była pegazica. Może byś rozpalił to ognisko? Bo zimnawo. Czy planujecie tu zostać do końca życia?
  7. Klacze tymczasem położyły się spać. Jesteście pod ziemią, więc jest tu zimniej niż na zewnątrz.
  8. Ciężko było wydostać się na zewnątrz. Ale było tam jakieś drzewko, potem drugie i po godzinie miałeś już sporo drewna. Tylko co w takim razie z jedzeniem?
  9. Klacz z deka dyszy. - Gdyby komuś udało się wyjść na powierzchnię. Tam było drewno. Tutaj możemy jedynie palić korzenie, a za wiele to nam nie da.
  10. Wasze towarzyszki też były w szoku. Znaleźliście jakąś jaskinkę. Psów nigdzie nie widać.
  11. Rarity leżała nieprzytomna na ziemi. Tia... Jest na sali lekarz?
  12. Pegazica i syrena pomogły. Po paru sekundach dowódca zdychał pod ścianą. Rarcia chyba nie czuje się za dobrze...
  13. Psy nie żyją. Jedynie największy nie uciekł. Dowódca.
  14. Psy zostawiły klacze i około dziesięciu rzuciło się na ciebie.
  15. Rarity właściwie nic nie słyszy. Wciąż kaszle. Nie może oddychać przez ziemię w gardle i drobiny w płucach.
  16. Wszystkie są w pełni sił. Jeden najwyższy w dziwnej zbroi wziął syrenę za płetwę i rzucił ją psom po lewej. Potem wziął pegazicę otępiałą od ziemi i rzucił ją na prawo. Została Rarcia...
  17. Rarcia kaszlała i prychała dookoła. To są bardziej deadzoneowe psy. One mają inną zachciankę niż diamenty.
  18. Rarity zjeżdżała w dół. Było ciemno. W końcu wszystkie wylądowały na ziemi. Dookoła stały coś ala dziwne diamentowe psy.
  19. Rarcia dławiła się ziemią. Gdzieś z tyłu jej towarzyszki zostały wciągnięte pod ziemię. Rarcia spróbowała się podciągnąć, by całe jej ciało było na powierzchni. Wtedy ziemia się osunęła i klacz zaczęła zjeżdżać w dół...
  20. Nagle tuż przed Rarcią w powietrze wzbiła się ziemia i kamienie. Klacz zaczęła kaszleć, próbując usunąć ziemię z płuc. Wtedy coś złapało ją za tylne kopyta. Tak, za nią też pojawiła się dziura.
  21. Idziecie sobie i idziecie... A tu nagle... Zaczęła się ziemia trząść!
  22. Kiwnęła głową. - Gdy znajdziemy odpowiednie, będzie twoje. Idziemy, czy czekamy?
  23. Kiwnęła głową. [speed bo tag] AJ i Mia odleciały, a wy zostajecie. No to chyba zwiedzać?
  24. - Masz rację. Tylko co z resztą? AJ ma rodzinę. Jak one stąd uciekną?
  25. Uśmiechnęła się lekko. - Jak myślisz, co teraz powinnam zrobić?
×
×
  • Utwórz nowe...