Nightmare

Rarity miękko wylądowała na ziemi. Spojrzała na mecha z wyższością. Będzie Epic Duel!

Powracamy do odpowiadania na pytania! Chrysalis już jest dorosła i zdrowa. Ale jej zastępczyni chora na głowę... Mówiła królowa coś? Nic, nic. Oczywiście, że tak. Już nie małą, ale daruję. 1. Nie. 2. Patrz wyżej. 3. Wut? 4. Hmm... Jakby się napuszyła... 5. Te z serem i czosnkiem... Bleh! No co? Dobre są... Nope. Nie wiem nawet, co to jest. Tylko trochę zimno wieczorami. To nie są moje dzieci. Jemy różne potrawy... Na przykład naleśniki z serem i czosnkiem... I syropem agrestowym... Trochę. Dobrze wiedzieć. Już jestem. To wszystko? Nareszcie... Night, zawołaj po służącego, niech podadzą dziś mi naleśniki z serem i czosnkiem. Nie zapomnij o syropie agrestowym i soku z cytryny! ... A wy... Dziękujemy za pytania, zadawajcie więcej, bla, bla, bla...

Kiwnęła głową. - Jak sobie radzą nasi?

Po chwili przyszła do Was Nightmare Rarity. Czarna piękność. - Raport - rzuciła, oglądając bitwę.

Karabiny mają. Można to nazwać ciężkim sprzętem? Do tego... Ratuj się, kto może! Mech!

A jak myślisz, kto atakuje? To chyba jasne. Kto ostrzyła na was zęby przez ostatni czas?

Ten powiedział, że aż tylu szczeniąt nie mieli od lat. Cieszy się. No nieźle... [speed] Wrogowie atakują! Szybko, na mury! Wrogowie!

Kiwnęła głową. Syren macie sporo. I już dwie komnaty szczeniąt.

No to wszystko załatwione. Będzie jedzenie, będą wierzchowce... Wszystko!

Jak pięknie śpiewa... Ooooo... Jak ładnie... Awwww... Ocknąłeś się obok tego patrolu i Antlionów, które były już w pełni wasze.

Ona kiwnęła głową. Wystarczy tylko je przytargolić do was.

Po jakimś czasie trafiliście na kilka. Powinno łatwo pójść... Was jest więcej.

Zauważyłeś, że syren też przybyło. Jest ich nawet trochę więcej niż wilków. Czyli każdy wilk ma syrenę i są jeszcze zapasowe.

Nom. Do tego masz takie wiadomości, że powoli dookoła głównego zamku powstają małe domki wilków. Miasto wam się robi.

Te przyjazne są przyjazne. Te wrogie są wrogie. Na razie nic nowego. Rarcia usiadła na swoim tronie z uśmiechem władczyni.

Rarcia patrzyła. Nawet nieźle idzie. Syreny też się uczą. One zwinności na lądzie.

Raczej spać. Zmęczyło ją to. To nie Rarcia. Jednorożka łazi sobie po budynku i dopina wszystko na ostatni guzik.

Dyszy zadowolona. Przytuliła cię. - Dziękuję - szepnęła.

Pojękuje już dosyć głośno. Przytuliła cię. Może nie przeżuwaj, bo zranisz.

Pojękuje cicho. Drga jej płetwa. Mruczy do tego. Chyba jest jej dobrze.

Pisnęła, ale po chwili zaczęła pojękiwać z przyjemności. Capo by pozazdrościł. Tyle kobiet się zawsze dookoła ciebie i Allana kręci...

Kiwnęła głową. Uśmiechnęła się. Jest tego całkowicie pewna.

Kiwnęła głową. Na łóżku. Położyła się z uśmiechem.

Ano. Podczas pełnienia swoich obowiązków zapytała cię o taką opcję. Ech, te syreny...

Obudziliście się rano. Rarcia jest obolała, więc chyba Shymin się domyśla. Najpierw jedzenie, potem obowiązki.