Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Kiwnęła głową i wtuliła się w ciebie. So sweet. Teraz trzeba iść spać.
  2. Czyli Księżyc Akbar. Luna cię przytuliła. Jak słodko.
  3. Wyrobiłeś się z papierami do północy. Czas spać...
  4. Na razie nic nie masz. Co teraz porobisz? Nudą trochę wieje.
  5. Każdy chce naśladować księcia. W końcu jesteś też księciem Królestwa Motyli, nie tylko drugą najważniejszą osobą Federacji.
  6. - Na razie jest spokój - powiedziała. W końcu tu elita Canterlot łazi... Nikt nie ma prawa się zachowywać nagannie.
  7. Przyszła i powiedziała, że jak na razie, to nie widzi negatywów w tej restauracji. Fiuuuu...
  8. Podziękowała tradycyjnym crystaliańskim pokłonem. I pyk, zmieniła się w motylka i wyleciała przez okno. A klaczka na jutro przyniesie obrazki.
  9. Okazało się, że ta restauracja była kiedyś w stolicy Królestwa Motyli, ale zbankrutowała. Za mało odwiedzających, za dużo wydawania na pierdoły.
  10. Ona przyciąga 50% klienteli, która przychodzi do restauracji. Oni ją ozwali krytykiem - pracuje tylko w dobrych restauracjach. Jeśli porzuci ją, będzie to równoznaczne z nakazem zamknięcia, bo tedy nikt nie będzie przychodził. Wszyscy CV mają w najlepszym porządku. Czekasz, czekasz... I na następną kelnerkę przyszła Crystalianka. Mimo, że jest dorosła, ma wzrost Crystalian, czyli stojąc standardowo na dwóch kopytkach jest wzrostu kucyka, który stoi na czterech. Kiedyś pracowała w restauracji. Diamond Shard.
  11. Powoli Ludzie dowiadują się o personach, które u ciebie pracują i zaczynają przychodzić. A co do tych dwóch kelnerek... Masz jedną klaczkę z podstawówki, która chce narysować kolorowanki dla dzieci oczekujących na jedzenie, jednego szarego, młodego i nawet od dziwo miłego gryfa, który chce być kelnerem i Zieloną klaczorośl, która specjalizuje się w robieniu sałatek (tajnego składnika nie zdradzi) i chce być w gronie w kuchni.
  12. Phew... Jeszcze śpi, ale już jest ludziem. No to można o tym powiedzieć Zecorze, by w pełni zaangażowała swoje siły w łapanie Ghąsienicy.
  13. Luna powiedziała, że możnaby to zmienić we śnie, cyzli we śnie zmieniasz ją w ludzia i wtedy ona z Lucy przekonwertują to do realu. Zecora powiedziała, że poszuka jakichś roślin, jak tylko wrzuci Ghosta do szklanki z antidotum na czarci żart.
  14. Hmmmmmm... Nie, to nie... To też nie... Ani to... Hmmmm... Może Zecora coś wymyśli? Albo... Luna...
  15. Tia... A skąd ty wytrzaśniesz antidotum, że tak się spytam się?
  16. - NA PEWNO NIE ZOSTANĘ TAKA! - wydarła się, aż Deli spadła z krzesła. Zrobiłeś herbatkę, którą obie klacze wypiły duszkiem.
  17. Odpisała, że w tej aptece od niej powinny być. Twi aż legła na łóżku, Deli gapi się na to jedząc batonika.
  18. A tu już ziółka wyżarte przez zwierzaki. Sorry, już po sezonie. Obie dalej zszokowane. A Deli została w domu.
  19. Nom... To zapierdalać do lasu by na uspokojenie jakieś ziółka pozbierać... Bo obie baby się na siebie gapią w szoku. A Deli skacze wzrokiem pomiędzy nimi.
  20. Obie były zszokowane. No to chyba jakoś trzeba je uspokoić. Cudowna rodzinka...
  21. - Allan... WHAT THE FUCK! - wydarła się Milly i zaczęła się oglądać i gapić dookoła. Aż Deli z tego wszystkiego spadła z łóżka.
  22. A Milly śpi. - Obudź ją - rozkazała nieufnie Twi. A Deli się obudziła i się na was gapi, potem na Milly. - Kto to?
  23. Dobra, deewolucja nastąpiła. -Jak to się stało? - zapytała podejrzliwie.
  24. Weszła Twi... What? Your Twilight is evolving! ... Your Twilight evolved into Rapidash! A Milly jeszcze śpi.
  25. Eeeeeeeeeeeeeeeee... EEEEEEEEEEEEEEEEEE... EEEEEEEEEEEE! CZEMU MILLY JEST PEGAZEM?!
×
×
  • Utwórz nowe...