-
Zawartość
1887 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nightmare
-
Podobny ból jak wcześniej, niewiele, ale mniejszy. Po jakimś czasie wąż wreszcie wcisnął się cały do środka i ułożył. Twi przytuliła cię mocno. Na szczęście Deli śpi... Miałaby traumę do końca życia...
-
Twi tobą potrząsa i tuli cię mocno. Zobaczyłeś, jak wąż wtyka łeb w jej wejście.
-
NMM to robi, Celka się wydziera, boi się. Ciekawy widok... I czujesz, że ktoś tobą potrząsa w realu.
-
Marzenie... Przez RZ... Celunia ma koszmar. Żeeeeeeeeee... Equestria płonie, a ona leży, powalona przez NMM.
-
Sorry, nie ma tak... Luna opłaci dezynfekcję. No come on. Chyba, że wolisz następnej nocy... Ale potem już nie będziesz miał wyjścia...
-
To jak, wolisz, żeby to Luna zrobiła? Ją to tym bardziej rozpozna, Lunę zna od wielu setek lat.
-
Luna mówi, że to tajemnica zawodowa. Nie może powiedzieć, nawet tobie. Po prostu musi zostać wykonane.
-
Następny cel... O Luno... Celestia. Lunie też się to nie podoba... Echem wymagane.
-
Fail. Było, że masz zrobić koszmar, po którym obudzi się z krzykiem. Chyba niedoczytałeś... Chrysalis jakoś stara się uciekać.
-
Zaczęła krzyczeć. Łzy popłynęły po jej policzkach. Przypomniało ci to krzyk Twilight przy wydawaniu jaja. Chrysalis wiła się.
-
Otworzyła szeroko oczy. Zaczęła się jeszcze mocniej szarpać. Leży w takim ślicznym X...
-
Pewno nijaka. Chrysalis wręcz sparaliżowało. Po prostu strach.
-
Wije się jak wąż. Abdul ma ją, krótko mówiąc, w dupie. Nie obchodzi go.
-
Szamota się. Jednak wraz z utratą mocy, poszła siła. Gapi się na ciebie przerażona. Bezbronna.
-
Ta odwróciła się z przerażeniem. Próbowała się zmienić. Nic. Jej serce przyspiesza.
-
Nie zauważyła cię, ale zaczęła się bać. Nie wie jeszcze czemu. Nie patrzy z siebie. Stoi na balkonie.
-
Chyba dla nikogo... A Chrys jest w swoim śnie u siebie. Jej państwo tutaj jest nowocześniejsze. Samochody na magię, komputery, telefony...
-
Boi się... Eeeeeeeee... Abdula, bo myśli, że odbierze jej siostrę.
-
Najgorszy... Że straci moce. Nie mogłaby latać, zmieniać się, ani używać magii. Bezbronna.
-
Ale masz ją na tę noc... Ja mam propozycję, byś na ten sen przybrał formę jakiegoś gwałciciela, bo ona dobrowolnie TEGO nie zrobi
-
Ano masz... Eeeeeeee... WTF?! Tzw. Królowa Sera Szwajcarskiego jest na pierwszym miejscu...
-
Dzisiaj w nocy śpisz normalnie, czy konfa z kimś? Deli dzisiaj śpi u ciebie pod koszulą, ale na plecach.
-
Raczej do wieczora. Czas spać... Śpisz z Twi, Deli i wężem.
-
Zgodzili się. Zaraz po końcu inkubacji nastąpi atak. Teraz lepiej zajmij się rodziną.
-
Powiedziała, że odda po inkubacji. Czyli za dwa dni. O ile nie zginą podczas porodu.