Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Po paru chwilach zauważyłeś ją. Drze się jak zwykle. Twi dalej się rozgląda po tym wszystkim.
  2. Dalej cię tuli. Do tego rozgląda się wokół. - Gdzie my jesteśmy? - zapytała.
  3. Twi chyba odetchnęła z ulgą, że nie ma bólu i mocno cię przytuliła z uśmiechem. No to.... Co porobicie w tym śnie? Raczej nie konfę...
  4. No to teraz kreuj sen. Twi nie jest taka jak Pinkie, że jej się śni cukrowa kraina. Ona tej nocy nie ma snu.
  5. Sama zjadła. Gdy już odłożyliście talerze, mocno cię przytuliła. To jej chyba pomaga...
  6. Na razie śpi. Ale wytrzyma... Dla ciebie. Ona tak cię kocha, że wytrzymałaby ból o wiele gorszy, gdyby dzięki temu mogłaby z tobą być. Może wypadałoby coś zjeść i przynieść Twi? Nie jedliście od paru godzin... Cała rodzinka.
  7. Odpowiedziała, że byłaby możliwość... Gdyby jej się moce nie zablokowały. A zablokowały się, wiadomo, dlaczego. Twi wtuliła się w ciebie. Zapadła w lekki sen.
  8. Mruknęła coś. Podciągnęła się i mocno cię przytuliła. - It hurts... It hurts so much... - wyznała jak dziecko.
  9. Leży na łóżku, ale nie śpi. Po prostu leży, plecami do wejścia do pokoju. A jeszcze niedawno spała prawie bez przerwy.
  10. - Z tego, co mi mówiłeś, to ten poród będzie jutro lub pojutrze. I wtedy będziesz się lać z Vindicusami. Tu nie ma magicznego Esc, który pozwoli ci zrobić pauzę na wojnie, byś mógł wrócić do Twi - powiedziała i poszła coś zjeść.
  11. - Nie boisz się tego, że ten wąż wychodząc z niej, może ją skrzywdzić? Acha, fajnie - powiedziała i sobie poszła.
  12. - Pffff, wy zawsze dostajecie fajne moce - burknęła. - Tak, czy siak, mama nie chce byś leciał. Tyle.
  13. - Mówi coś, że ją boli i będzie bolało bardziej, jeśli tam polecisz - powiedziała. No super. Reszta maluchów i żon śpi.
  14. Problem. Przyszła do ciebie Lily i powiedziała, że "Mama się nie zgadza, byś się narażał". Acha.
  15. W całej Federacji były ataki węży. Tym razem łącznie porwały kilkaset kobiet i klaczy. Biedne. A twoje żony poszły odpocząć. Dzieciaki też.
  16. Twi mocno cię trzymała podczas lotu. Deli też i zadręczała cię pytaniami "Co się stało mamie". Po jakiejś pół godzinie byliście w Lost Hills. Wykombinowali nawet wam tam jakieś pokoje.
  17. Oddycha głośno. Afra ją trochę poddusiła. Klacz wygląda na zmęczoną. Transportowiec będzie gotowy wkrótce.
  18. Afra chyba się zastanawia. A tu nagle wpadli ludzie przez główne drzwi, kładkę zrobili, Afra syknęła, wypuściła Twi i wskoczyła do dziury. No to koniec ataku. Węże się wycofały.
  19. A Afra się chyba wkurzyła. Twi szamotała się w uścisku wężowego ogona. Widać, że Vindicuska się waha.
  20. Zasyczała. Twi wtedy przy upadku nie straciła przytomności. Teraz partzyła na ciebie, przerażona. Afra oplotła wężowy ogon wokół jej ciała i sama zbliżyła łapę do jej wejścia.
  21. Afra uskoczyła szybko. - Chronić was przed Arachnidami, Gruntami i Brutami przez tyle czasu to za mało?! - wrzasnęła. - Ta, lekarstwo dla Twilight,co z tego, że siłą! Może byś chciał, żebym zabrała to lekarstwo, TU I TERAZ?!
  22. Problem. Tutaj nie ma sieci. Przez podłogę przebiła się ogromna głowa Vindicusa. Zostaliście rozrzuceni po całym pokoju. Zobaczyłeś, jak Afra śmiga w stronę Twilight i po chwili jest przy niej.
  23. Przed drzwiami ziała ogromna dziura. Ty jesteś jeszcze zbyt zmęczony po ostatnim tepaniu. Ludzie już lecą z pomocą.
  24. Wszyscy są gotowi. Nagle zmienia zaczęła się trząść. Ataku ciąg dalszy!
  25. Powoli skinęła głową. Biedna... Deli nagle oderwała się od sieci i popędziła do was. Mocno się wtuliła w was.
×
×
  • Utwórz nowe...