Wygląda jak Vindicus, tylko w jasnych barwach. Znaczy, jaśniejszych niż normalnie. Twi ma go w kopytach i go głaszcze. A wąż zachowuje się jak dziecko.
Twi się zarumieniła. Deli uśmiechnęła się z kopytem w pyszczku. Potem Twi opowiedziała jakąś historię o Daring Do. Tą ze statuetką. Deli skomentowała ją "Woooooooooow". i na tym skończyło się opowiadanie, bo się zrobiło późno i Twi pogoniła ją do łóżka.
A nie. Deli. Opowiedziała "straszną" historyjkę o jakimś jednorożcu imieniem Ruby, który zamieszkał w nawiedzonym domu... Dla niej to pewnie to była straszna historia...