Po chwili już biegłeś przez pustkowia. Twi biegła kilka kroków z tyłu. Trzymała w zębach kryształową fiolkę z błękitną masą w środku. Dusza. Za nią gonił trzygłowy pies. Skoczył na nią i środkowa głowa wgryzła się w jej kark. Twilight wydała z siebie zduszony krzyk i rzuciła ci fiolkę. Złapałeś. Cerber natychmiast puścił Twilight, która upadła na pach, krwawiąc. Cerber rzucił się w twoją stronę, przy okazji jedną łapą miażdżąc kości skrzydła klaczy. Nie wydała żadnego dźwięku. Następnie obudziłeś się, gdy wszystkie łby Cerbera skoczyły na ciebie. Obok ciebie było puste miejsce Twi. Jest trzecia w nocy.