Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Twilight siedziała na waszym łóżku. Uśmiechnęła się na twój widok. Bolt w czasie drogi zdążył wczepić ci się w kopyto. Deli za to wlazła ci na głowę. Trudno się chociaż nie uśmiechnąć.
  2. Deli chyba już się do Pikusia przyzwyczaiła, bo za nic nie chciała go puścić. Stwór był spokojny, nawet przystanął, byś mógł małą odkleić.
  3. Problem, gdy odczepiłeś niebieski kształt, to zauważyłeś uczepiony tylnej łapy fioletowy kształt. Po chwili grupka zniknęła za rogiem.
  4. Gdy wychodziła, zauważyłeś jeden szczegół... Mianowicie mały, znajomy, niebieski kształt, uczepiony ogona Pikusia.
  5. Lily wszystko dobrze zrozumiała i wlazła na łeb olbrzyma. - Chodź, Pikuś! - powiedziała i ruszyła wraz z nim przez korytarz.
  6. - To znając życie przeniesie się tam razem z nim - powiedziała Twilight, cofając się. Raczej nie wszyscy polubili zwierzaka.
  7. Pewnie tak. Tymczasem musisz się zająć wygłodniałą rodzinką i Deli, która wraz z Twilight zaraz padną na zawał przez potwora Lily.
  8. I dup. Zamknięte. Do tego chyba czas zająć się trochę swoim żołądkiem i rodzinką...
  9. Do czasu decyzji Ghost dostał masę maści, środków odkażających i bandaże. Na wszelki wypadek został ułożony w kabinie blisko lekarzy.
  10. Niestety, nie jest ona przystosowana do kucy, więc raczej nienormalnie by wyglądał z gołymy płatami na całym ciele. I tu przydałby się bandażyk Papillon...
  11. Tymczasem lekarze poinformowali cię, że nie mają, co zrobić z Ghostem. Projekt jeszcze nie gotowy, a bandażem zdartej skóry nie naprawisz.
  12. Sky się rozpłakała. Chyba nie można było ominąć tego, że postrzeliła Ghosta? Usiadła na podłodze i cicho szlochała.
  13. Powiedzieli ci, że potrzebują jeszcze kilku godzin. Tymczasem FS rozglądała się dookoła, skonfundowana. - Co się stało? - zapytała i pisnęła na widok zbroi amerykanów na sobie. Pisnęła po raz kolejny, gdy zauważyła, że jest przykuta do stołu.
  14. Najgłupszym sposobem, jaki istnieje. Wystarczy oblać ją wodą. Tak jak każdego, kto jest pod hipnozą.
  15. Mimo, że była pod hipnozą, ludzie nie szczędzili zabezpieczeń. Spała, przykuta do ściany. Jednak jej omamionej świadomości to nie przeszkadzało.
  16. Pomogła, tepnęła ci z magazynu jakąś maść łagodzącą ból, ale musisz ją sam nałożyć. Jak nałożysz, to patyk jest gotowy teleportować cię do bazy.
  17. Ghost ciężko dysząc spojrzał w twoją stronę. Zauważyłeś w jego oczach ulgę, że cie widzi. Lekko się uśmiechnął mimo sytuacji.
  18. Ten płyn był mieszanką środka rozbudzającego i zwiększającego podatność na ból. Raczej niezbyt przydatne, chyba, że do tortur.
  19. Ogier chyba myślał, że znowu idzie żołnierz, więc zacisnął zęby, przygotowując się na ból. Obok niego leżał nóż i jakiś płyn w butelce plastikowej.
  20. W jednej chwili znalazłeś się na półce w metalowym pomieszczeniu. Patyk uraczył cię niewidzialnością. Pierwsze, co usłyszałeś to krzyk Ghosta, bólu, ale żywy. Na stole pośrodku leżał twój przyjaciel w pozycji X, z opaską na oczach. Jego skrzydło Crystalianina było nietknięte, ale drugie zostało obdarte z piór. Jego nogi zostały obdarte z skóry. Żólnierz odciął ostatni kawałek skóry, wziął resztę skór i piór leżącą obok ciebie i wyszedł. Zostaliście sami Ze stołu płynęło tyle krwi, że to aż nienormalne. Ghost ucichł, ale dalej dyszał. Opaska była już mokra od łez bólu.
  21. Powiedział ci, że to coś jest związane właśnie z Ghostem. Wciąż nie wiadomo, co... Mówi, że koniecznie musisz to zobaczyć.
  22. Patyczek w tym momencie się odezwał. Powiedział, że chciałby ci coś pokazać... Ciekawe, co...
  23. Klacz już spała. Ciężko nie spać o 1 w nocy. Po kilku sekundach zasnąłeś. We śnie dręczyły cię obrazy umierającego Ghosta. Gdy się obudziłeś, Storm zadał ci to samo pytanie, co wczoraj.
  24. Dowódcy śpią. W końcu jest środek nocy. Na ciebie też się zwaliło całe zmęczenie z dnia. Podlazł do ciebie Storm ze smutną mordką. - Gdzie mama i tata? - zapytał.
×
×
  • Utwórz nowe...