W jednej chwili znalazłeś się na półce w metalowym pomieszczeniu. Patyk uraczył cię niewidzialnością. Pierwsze, co usłyszałeś to krzyk Ghosta, bólu, ale żywy. Na stole pośrodku leżał twój przyjaciel w pozycji X, z opaską na oczach. Jego skrzydło Crystalianina było nietknięte, ale drugie zostało obdarte z piór. Jego nogi zostały obdarte z skóry. Żólnierz odciął ostatni kawałek skóry, wziął resztę skór i piór leżącą obok ciebie i wyszedł. Zostaliście sami Ze stołu płynęło tyle krwi, że to aż nienormalne. Ghost ucichł, ale dalej dyszał. Opaska była już mokra od łez bólu.