-
Zawartość
1887 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nightmare
-
Ghost znowu się odsunął, i przed magią, i przed patykiem. - Zostaw mnie, albo przez te parę minut, które mi zostało będę na ciebie zły - powiedział. Niezbyt mocna groźba. I teraz koniec nudy. Ze wszystkich korytarzy usłyszałeś odgłos kroków żołnierzy. Patyczek chyba uznał, że lepiej uratować ciebie i Bolta. Sekundę później naładował się i tepnął was do bazy. Ostatnie, co zauważyłeś, to Fluttershy biegnąca na ciebie z nożem.
-
Gdy próbowałeś go podnieść, odsunął się. - Może tak. Idź, albo mnie zabij - powiedział. Widać było w jego oczach, że mówi poważnie. Już nie deja vu.
-
Ghost cały był we własnej krwi. Skierował spojrzenie na ciebie. - Zostaw mnie - powiedział. - Weź Bolta i uciekaj. Nie trzeba raczej być lekarzem, by zauważyć, że jego rany nie są jakimiś zadraśnięciami.
-
Fluttershy się nie dawała tak łatwo. Gdy zauważyła, że masz przewagę, uciekła. Od gonitwy za nią powstrzymał cię jęk Ghosta.
-
Fluttershy miała antymagiczny skafander amerykanów. Próbowała w ciebie strzelić, ale jeszcze nie nauczyła się celować na taką odległość. Jej towarzysze uciekli. Ghost jęknął. Ściana dookoła niego zabarwiła się na czerwono wraz z podłogą.
-
Ghost niechętnie wstał i markotnie wyszedł za tobą. I się zaczęło. Zza rogu wyszedł jeden gryf, jeden amerykanin i Fluttershy. Wszyscy uzbrojeni po zęby, nawet klacz. Niby wyglądała normalnie, ale było w niej coś innego, odmiennego. - Shy... - powiedział cicho Ghost i podnosząc przednie kopytka w geście poddania spróbował powoli do niej podejść. Jednak to jej nie zatrzymało. W ułamek sekundy wyjęła pistolet. Jeden strzał odrzucił Ghosta do tyłu, drugi odrzucił go jeszcze dalej.
-
- Tyle, że ona jest normalna. Ale hipnoza, czy coś takiego - powiedział przez płacz. Patyczek zapowiedział, że wkrótce przyjdą ludzie z gryfami.
-
- Najpierw kazali mi powiedzieć, gdzie się ukrywacie. Nie chciałem was wydać, to zmienili Shy w bezmózgiego sługusa. Przeze mnie - powiedział, skulił się i ukrył twarz w kopytkach.
-
- Zostaw mnie tu - powiedział i pociągnął nosem. Z jego oczu popłynęły łzy. Nawet na ciebie nie spojrzał.
-
Bolt rzucił kredkę w pizzę, podbiegł do ciebie i zaczął żuć grzywę. Oczywiście, twoją. Ghost nie zareagował.
-
Bolt rysował pizzę na ścianie, a Ghost leżał na pryczy. Gapił się w sufit tępym wzrokiem pełnym rozpaczy. Sierść na czole miał ciut osmaloną.
-
Znalazłeś się tuż przed drzwiami do celi Ghosta i Bolta. Mieli wspólną. Shy jest gdzieś dalej.
-
Też prawda. Ale patyczek uprzejmie poinformował cię, że naładował się na tyle, by przenieść cię do więzienia. Potem będzie potrzebował 10 minut przed następną teleportacją.
-
Zaraz, zaraz... Ghost jest w niewoli i zna kod... Hmmm...
-
Klopsiki z masełkiem, pewnie niedobre. Wszyscy już byli zajęci swoimi codziennymi zajęciami. Do tego w nocy potwór zabił gryfa skradającego się po korytarzach.
-
Dokładnie 15. 43. Chyba przespałeś spotkanie. Do tego zauważyłeś, że gdy spałeś, lekarze przynieśli do ciebie Twilight. Spała obok ciebie.
-
Jakoś przysnąłeś. Gdy się obudziłeś, przywitała cię wyszczerzona morda stwora z Lily na głowie. Mała uśmiechała się do ciebie, potwór pewnie też.
-
No i nie zasnąłeś. Tym bardziej, że potwór Lily postanowił patrolować korytarze i co chwila przełaził pod twoimi drzwiami. To raczej nie było uspokajające.
-
Lily spała razem z potworem, który leżał na jakimś materacu. Deli siedziała zabarykadowana przed nim drutem kolczastym. Jej łóżko przypominało Alcatraz.
-
Cisza. Chyba wszyscy są zmordowani tą akcją z więzieniem. Prawdę mówiąc, też jesteś zmęczony. Tylko, że akurat lekarze skończyli zajmować się Twilight.
-
I bomba. Cała Equestria również siedzi w więzieniach. Dlatego nie było nikogo w Ponyville. Zebrica jeszcze stawia opór, ale wkrótce też polegnie.
-
Capo zajęty, ale mogłeś se poczytać raport. Straty: wielkie. Wygrywa: USA + Gryfy. Szansy na wygraną? Praktycznie żadne.
-
Tą opcję wykorzystałeś przy naprawianiu twarzy, wtedy, gdy BlueBlood próbował cię zabić. Więc nie, nie ma. Reszta siedziała w jakichś kabinach i spała.
-
Wszyscy byli w więzieniu. W tym Shy była z podobbnym kolesiem do współwięźnia Twilight. Problem, że wszyscy byli w antymagicznych celach, więc nie możesz ich teleportować tutaj.
-
Nie ma Bolta, Luny, Ghosta, Fluttershy, a także 3/4 Federacji. Nieźlee was amerykanie rozwalili, nie ma co.