-
Zawartość
1887 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nightmare
-
Problem był taki, że nie wiedzieliście pod którą kolumną było przejście. Każda miała inną mozaikę.
-
Teraz możesz iść wszędzie. Miałeś mnóstwo wyborów.
-
Dash przyjęła to z kwaśną miną, ale nie skomentowała. Po kilku minutach dotarliście do miejsca, w którym powinno być przejście. Nic niezwykłego, tylko rzad białych kolumn z mozaikami.
-
- Jasne! - zasalutowała i dołączyła do grupki.
-
- Idę z wami - rzuciła tylko i zmierzyła cię spojrzeniem nie znoszącym sprzeciwu.
-
Po drodze zderzyliście się z RD. - Co robicie? Gdzie idziecie? - zaczęła pytać, latając dookoła was.
-
Rarcia wyszła przez otwarte drzwi i ruszyła na dziedziniec.
-
(mówiła? '_-) - Więc idziemy. Rarcia wstała ze stołka, gotowa do wyjścia.
-
- Jednak wciąż nie znamy położenia wejścia.
-
- Ponoć to są kryształowe jaskinie. Gdyby były to błotne, to ie poszłabym tam za żadne skarby świata.
-
- Trzeba w takim razie poszukać tego przejścia.
-
- Nie trudno to zauważyć - powiedziała. - Jednak wciąż nie mamy planu. W końcu, co robimy?
-
- Niestety, o niczym takim mi nie wiadomo. Więc... Co robimy?
-
Owieczka skubała sobie trawkę, nie przejmując się światem, a Dust zdrzemnął się pod drzewem. Letnia woda łagodziła mięśnie, obolałe po dniu wędrówki.
-
- One rozciągają się pod Canterlot, ale wejście jest pod zamkiem, a wyjście wysoko w górze.
-
[ZAKOŃCZONE]W_objęciach_Chrysalis: Pomoc nadchodzi! (by inka2001)
temat napisał nowy post w Nightmare
Love cię zostawiła. Love cię zostawiła. Ta myśl uderzała ci w mózg. -
- Niestety, wychowali się w jakiejś dziurze, biedaki i nie znają innych metod pracy.
-
- Było tak od razu - powiedziała jednorożka.
-
Rarcia mrugnęła, najwyraźniej nie rozumiejąc.
-
- Przepraszam, że co? - spojrzała na ciebie z niekrytym zdziwieniem.
-
- Niestety, nie mam pojęcia o czym ty mówisz.
-
- Pomimo, że znamy się dosyć długo, nie mam pojęcia, co może robić. To dziwne...
-
- Gdybym wiedziała, to bym się tak nie próbowała z nią porozumieć.
-
- Te wszystkie przedmioty są magiczne. Ich jedynym zadaniem życiowym jest ochrona pokoju w miarę grzeczny sposób.
-
- Nie podoba mi się to, ale chyba oznacza, że masz jakiś pomysł - zauważyła.