Odprowadziły cię wrzaski kuca, a wycieraczka umilkła. Dopiero w pokoju zdałeś sobie sprawę, że nie znasz poprawnej pozycji śpiącego kucyka, czytaj: nie wiesz jak położyć się do spania.
Drzwi nie chciały się otworzyć, a wycieraczka wciąż wrzeszczała. Z pokoju obok wyszedł jakiś jednorożec i zaczął coś ci wrzeszczeć o ciszy i, że 'ta klacz za drzwiami' rzuciła zaklęcie ochrony nocnej na swoją komnatę.
Pokuś podeszła do laptopa i szybko napisała: - Sorki, ale te pytanka są zbyt trudne da Chrys. Jeśli nie wiesz, co się stało, spójrz na pierwszy post zapisów do sesji.
Pokuś położyła się do łóżka, starając się zrobić jak najmniejszą krzywdę sobie tą czynnością. Myślała jeszcze przed snem o swoich przyjaciółkach, które się rozjechały po Equestrii. Następnie odeszła w krainę koszmarów...
Niby to była książka dla źrebaków, ale ciężko było się z niej uczyć. Dopiero, kiedy zrobiło się ciemno na zewnątrz udało ci się podnieść stos książek aż pod sufit. Potem mogłeś już unieść więcej, ale byłeś potwornie zmęczony i głodny.
- Nawet dobrze... - powiedziała, zdejmując magią książkę z półki i kładąc ją przed tobą. Tytuł głosił "Lewitacja dla źrebaków".
- Miłej nauki - dodała, wychodząc.