Skocz do zawartości

falconek

Brony
  • Zawartość

    202
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez falconek

  1. Fajna dyskusja w wątku o kolekcjach, aż muszę wtrącić dwa centy^^ Osoby samotne mają pod względem finansowym dokładnie dwa razy trudniej, począwszy od zdolności kredytowej a skończywszy na opłaceniu rachunków, z zagwozdką, co zrobić w razie utraty pracy pośrodku. Z dwojga złego, jeśli jest taka możliwość, to lepiej mieszkać z rodzicami, niż na wynajmowanym, tak przynajmniej uważam. A ad topic, to takie tam, jak człowiek się nudzi ;P
  2. Walka toczy się o rząd dusz. Dla Kościoła jest nie do zaakceptowania, aby ludzie mieli jakiekolwiek fantazje poza tymi związanymi z Biblią, bo to się negatywnie przekłada na przychody z tacy. Dlatego wszystko, co nie jest dosłowne i realne, a odwołuje się do wyobraźni, jest przez Kościół postrzegane, jako zagrożenie
  3. No więc pisałem, że to z okazji Pyrkonu, na co dzień tak nie chodzę
  4. Czy wstydzisz się tego że lubisz kucyki? Chodzenie po centrum Poznania z pluszowym kucykiem jest chyba równoznaczne z odpowiedzią "nie" (Pyrkon był... ^^) Czy ukrywasz się ze swoim hobby, tak żeby nikt się o tym nie dowiedział? Nie, ale też nie afiszuję się. Jak ktoś nie zapyta, to się nie dowie (no chyba, że przyjdzie do mnie do domu, przecież nie zmieszczę całego kucykowego stuffu w szafach ) Czy wyparłbyś się że jesteś brony gdyby ktoś cię zapytał? Jeśli ktoś pyta, to znaczy, że pewnie "siedzi w temacie", więc po co się wypierać. A jakbym miał się wdawać w szczegóły, to również dodałbym, że nie przepadam za określeniem "Brony".
  5. To skoro już się chwalimy, to jest moja Stripes z wymiany ze Złym Królikiem ^^
  6. Cóż, ja na przykład nigdy nie zapiszę się do żadnej kucykowej grupy na fejsie, bo jakby to powiedzieć, nie wszyscy moi znajomi muszą wiedzieć, że jestem fanem małych pastelowych koników
  7. falconek

    Nie takie złe...

    G3.5 o mały włos położyło całe MLP ale na szczęście (dla Hasbro) przyszło G4 i FiM. Swoją drogą pod niektórymi względami G3.5 i G4 są do siebie podobne: w obydwu mamy ograniczoną liczbę wiodących postaci (podczas gdy G1 skupiało się na większej liczbie słabiej określonych postaci, coś jak smerfy^^) i w obydwu mamy "kucyki", które nie przypominają kucyków z prawdziwego świata (przeciwnie, niż w G1). Też oglądałem serial i pełnometrażówki z G1 na video, a przez Tireka i później przez te wiedźmy co wywołały smooze miałem traumę na wiele dni, nawet Buka tak mnie nie przerażała^^ Jeśli chodzi o kreskówki, to G1 i G4 oceniam na podobną ilość punktów (ilekolwiek by to nie było). G4 jest świeższe, ma super animacje i naszą ukochaną Mane 6, a G1 jest typowe dla swoich czasów, taka była wtedy estetyka. Za to co do zabawek, to chciałbym mieć w G4 takie urozmaicenie i taką jakość jaka była w G1, a nie kolejne reedycje Pinkie Pie z bonusem w postaci odcisków paluchów chińskiego robotnika
  8. Hmmm, chyba gdzieś tam mi mignęłaś Czyli siedziałem obok was na wiedzówce You have no idea!
  9. Odpiszę jak się pozbieram do kupy, bo zdycham po Pyrkonie
  10. Czy jesteś może osobą, która strasznie długo tuliła moją Lyrę? Jeśli tak, to mogę Ci wysłać na priv fotki na których jesteś
  11. Jak kupujesz kucyki na kilogramy to wiedz że coś się dzieje^^ Btw przynajmniej teraz wiem, jaki masz nick na Arenie
  12. Też staram się rozpakowywać kucyki tak żeby jak najmniej uszkodzić opakowania i wszystkie opakowania trzymam w szafie Przydają się do segregowania akcesoriów, bo inaczej nie pamiętałbym który grzebień był od którego kucyka^^ Generalnie nie trzymam kucyków w pudełkach, choć niektóre faktycznie wyglądają lepiej w pudełku niż bez. A co do Minty to się zgadzam;)
  13. I właśnie dlatego nie należy się podpierać argumentem, że skoro 95% społeczeństwa uważa, że coś tam, to to już jest jak prawo. Dopóki nie jest stanowione to można (i trzeba) to negocjować
  14. Z AtomComics, bardzo dobry sklep
  15. Prawo do posiadania broni w USA jest zagwarantowane w konstytucji, przez drugą poprawkę (dopóki nie zmienią interpretacji, co IMO powinno już dawno nastąpić) a szczegóły wykonawcze tego prawa różnią się między poszczególnymi stanami i są precyzyjnie określone w odpowiednich przepisach. W każdym stanie masz inne prawa związane z posiadaniem broni, w niektórych szersze, w niektórych węższe. Lany poniedziałek to święto a nie prawo. Nie masz prawa oblać wodą przypadkowej osoby, która sobie tego nie życzy (a jeśli twierdzisz, że masz, to czeka cię rozmowa z Policją). Czekanie w kolejce jest tutaj najbliżej. W kontekście tej rozmowy chodzi o to, że prawo zwyczajowe to umowa społeczna a nie święte słowa wyryte w glinianych tablicach. Istotą umowy społecznej jest to, że można ją zmienić. Generalnie prawo zwyczajowe jest zjawiskiem historycznym. Obecnie nazywa się to "zwyczaj" i można się nim podpierać tylko wtedy, gdy zezwala na to przepis prawa stanowionego. Innymi słowy, jeśli zakrzykniesz "Bijmy pedałów bo w naszej wsi z dziada pradziada taki jest zwyczaj!", to również czeka cię przykra rozmowa z Policją.
  16. Czyli jak społeczeństwo dojdzie do wniosku, że czas wrócić do palenia czarownic na stosach to będziesz sprzeciwiał się "gloszeniu poglądów sprzecznych z wiekszosciowymi"? Also, nie ma czegoś takiego, jak prawo zwyczajowe, chyba, że masz na myśli samosądy. Postawa tolerancyjna prowadzi do zwiększenia ilości dobra we wszechświecie bo narzuca empatię i zrozumienie dla innych. Brednie o większościowych poglądach i prawie zwyczajowym prowadzą do stosów.
  17. Po poście Lindsa chciałem napisać własny wall of text, ale Burning Question mnie ubiegła. Powiem tylko tyle, że podpisuję się czterema kopytami pod tym co napisała. Tolerancję można sprowadzić do stwierdzenia, że twoja wolność kończy się tam gdzie zaczyna moja. Linds, różnica pomiędzy twoją OPINIĄ o "emo-chłoptasiach" a FAKTEM, że to co dwoje dorosłych ludzi za świadomą i obopólną zgodą robi w swojej sypialni to nie twój zakichany interes to właśnie różnica między opinią a faktem. Problem zaczyna się kiedy tacy ludzie na podstawie swoich opinii szykanują innych niewinnych ludzi.
  18. Komiks mam Nie mam figurki NR, choć bardzo bym chciał... musiałbym zamówić customa chyba Honeybuzz z Allegro za 75 zł (przepłaciłem, były za 50, ale tak to jest, jak człowiek odwleka decyzje zakupowe, zwłaszcza w świecie G4 ^^) Minty od Anglika z Ebaya za Ł15 i w sumie też przepłaciłem bo z Ameryki byłoby taniej (w granicach $13 - $15), ale trzeba by czekać trzy tygodnie na przesyłkę zza oceanu. BTW to nie jest ta superżadka i prototypowa "Minty A", tą ostatnio widziałem za $360. Moja to jest ta zwykła "Minty B" z zestawu Midnight in Canterlot i nie jest taka trudna do znalezienia na Ebayu Co do Toys'r Us też jestem zawiedziony. Tak się odgrażali że zniszczą Smyka a od czterech miesięcy na półkach to samo. Twojemu koledze chyba jednak coś się pomyliło, bo o ile wiem, to Lyra nie była wznawiana. Też musiałem szukać na Allegro, bo przegapiłem moment, kiedy była w sklepach. Jak byłem mały to też zaplatałem kucykom warkocze^^ BTW całkiem ładna kolekcja, parasprite żądzi^^
  19. Taak, główną zaletą Toys 'r us jest to, że możemy kupić Pinkie w dziesięciu odmianiach^^ Moje najnowsze nabytki: Minty, Honeybuzz i komiks o Nightmare Rarity^^
  20. Auta jak auta ale helikoptery! Pinkie w helikopterze też jest^^
  21. Mogę się podpisać pod postem Kamisi. Nie mam chęci i czasu żeby jakoś szczególnie angażować się w życie fandomu, ale dobrze wiedzieć że są ludzie którzy też lubią kucyki
  22. Zwykłe kucyki różnią się tylko tymi pasemkami w grzywach i źrenicami oczu (mają owalne, a seria z maskami miała sześciokątne "kryształowe"). Bardziej różnią się księżniczki (mają doczepiane skrzydła i jakieś kolorowe rysunki na ciałach). Fashion Style (czyli te większe) mają różnokolorowe pasemka w grzywach, rysunki i FS Fluttershy ma inne skrzydła niż poprzednia wersja + powieki pomalowane brokatem . Poza tym wszystkie mają inne akcesoria. Mi się podoba to coś, co ma FS Rarity (siodło? skrzydła? ale wygląda zajebiście )
  23. W temacie wartości materialnej... http://www.ebay.com/itm/Rapunzel-My-Little-Pony-MLP-1987-/171195848430?pt=TV_Movie_Character_Toys_US&hash=item27dc1156ee http://www.ebay.com/itm/My-Little-Pony-Vintage-Greek-Ladybird-Stunning-Condition-Sought-After-Nirvana-/271319358591?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item3f2be4dc7f http://www.ebay.com/itm/MY-LITTLE-PONY-G4-FASHION-STYLE-APPLEJACK-WITH-ACCESSORIES-EXCELLENT-/301034101697?pt=TV_Movie_Character_Toys_US&hash=item461707dbc1 http://www.ebay.com/itm/My-Little-Pony-G1-Alternate-Birthflower-Nirvana-Rare-/261333923772?pt=TV_Movie_Character_Toys_US&hash=item3cd8b737bc ...to tyle mam do powiedzenia Co do estetyki to rzecz gustu, generalnie plastic is fantastic, tylko nie każdy o tym wie (większość kultury, którą konsumujemy, to właśnie taki "plastik"). Ciekawe, co byś powiedziała o kolekcjonerach lalek Barbie^^ Wszystkim ekscytującym się, że ojejku ona ma 200 kucyków i to jest CHORE (właściwie co wam to przeszkadza?), chciałbym spróbować wyjaśnić, skąd takie kolekcje się biorą (bo nikt nie kupuje 200 kucyków w tydzień ani nawet w czasie czterech sezonów FiM). Przeważnie jest tak, że jest sobie mała dziewczynka, która bawi się kucykami (bo to są dobre zabawki dla małych dziewczynek, dla chłopców zresztą też, co wiem z autopsji) i kilkanaście lat później ona staje się dużą dziewczynką, tylko że przez ten czas wcale nie "wyrosła" z kucyków, bo sentyment, bo sympatyczne hobby, bo cokolwiek. W oczywisty sposób przez te 15 - 20 - 30 lat tych kucyków uzbierało się sporo, a część z nich pamięta czasy, kiedy były ulubionymi zabawkami pewnej sześciolatki. I właściwie jaki macie z tym problem? A czego nie lubię w fandomie: - clopów - bo to jest serial dla małych dziewczynek i jest niefajnie, kiedy taka hipotetyczna dziewczynka szuka w internecie kucyków i przypadkiem trafi na clopowe obrazki (choć ostatnio Google dość dobrze filtruje) - gore - jak wyżej i w ogóle po co coś takiego robić. Ogólnie clopy i gore to objaw szerszej kwestii rozmijania się części fandomu z oryginalnymi intencjami autorki i warto tu wrócić do podstaw (artykuł sprzed trzech lat, autorstwa samej Lauren) http://msmagazine.com/blog/2010/12/24/my-little-non-homophobic-non-racist-non-smart-shaming-pony-a-rebuttal/ - fanfików pisanych kiepską polszczyzną - czepiania się cudzych OC (dlaczego właściwie kogoś boli plot o to jak wygląda mój OC) - czepiania się rzeczy, które nie dotyczą bezpośrednio czepiającego się (a sam się czepiam fanfików, he he) - pomysłu, że zjawisko społeczne, jakim jest fandom, może mieć prezesa, radę nadzorczą, skarbnika i komitet centralny - hejtu na stare generacje hmm... chyba wszystko ;P Generalnie jestem raczej optymistycznym i zadowolonym konsumentem kucykowego contentu i mimo, że lista jest długa, to nie mam jakichś specjalnych stresów związanych z kucykami
  24. dopiero teraz przeczytałem nowy brohoof i zaciekawił mnie artykuł Lindsa. Chciabym się podzielić moimi przemyśleniami na ten temat. Co do sprzedaży zabawek to nie należy przeceniać wpływu Bronies. Hasbro nigdy nie podawało demografii nabywców mlp, ale imo udział Bronies jest z grubsza równy udziałowi franczyz typu funko. Można to wywnioskować z rozmów ze sprzedawcami, z lektury tego forum (wątek kolekcjonerski pokazuje, że przeciętny brony jeżeli w ogóle ma jakieś kucyki to jest to 5-10 blind bagów) i z tego, co wypuszcza hasbro (ulubione przez Bronies postacie są jedynie w blind bagach, limitowanych edycjach na SDCC i dwóch zestawach które ukazały się dla sieci Target - no i we franczyzach). Więc nie oceniałbym sytuacji MLP na tej podstawie, że Bronies kupują mniej blind bagów. Ile czasu jeszcze potrwa G4? G1 - 12 lat, G2 - 5 lat, G3 - 6 lat, G3.5 + G4 - 5 lat (G4 jest w zasadzie odswieżonym G3.5). Więc rzeczywiście możliwe jest że zblizamy się do końca, chyba że w oczach Hasbro sukces G4 jest porównywalny z sukcesem G1. Tylko w czasach, kiedy tradycyjne zabawki są wypierane przez tablety i konsole, o taką pozycję jaką miało G1 raczej ciężko i jest to problem całej branży, nie tylko hasbro i mlp. Osobne pytanie: czy 13-latka która nazywa siebie pegasis, to jest pegasis kupująca kucyki czy poprostu dziewczynka kupujaca kucyki Czy fandom będzie istniał po G4? A czy fandom Gwiezdnych Wojen zaniknął z powodu braku nowych filmów? Nie? No właśnie. Chciałbym pokazać Wam jeszcze jeden punkt widzenia: fandom mlp istniał i miał się dobrze na długo przed Bronies i będzie istniał długo po. Będzie jednak bogatszy o to, co Bronies wnieśli, czyli wykonane na profesjonalnym poziomie fanarty, popularność i rozgłos. Kluczem do przetrwania (he he) jest zrozumienie, że serial zawsze był tylko dodatkiem do zabawek, a zabawki to nośnik pewnych idei (sentymentu za czasami dzieciństwa, beztroski, oderwania od codzienności...). Jeśli dla kogoś kolorowe koniki stały się ulubioną odskocznią od rzeczywistości, to nie będzie potrzebował serialu, żeby tą zabawę kontynuować, a jak ktoś po prostu lubi serial, to polubi jakiś inny, być może ten związany z G5
×
×
  • Utwórz nowe...