Silma

Mój nowy wytwór testowy;) Ulepszona Spitfire: Luna: Hmmm... właśnie zauważyłam, że Derpy nie ma skrzydeł... No ładnie.

Tak, w necie jest sporo wykrojów, ale nie do końca mi pasowały, musiałam trochę je zmodyfikować. Już kilka sprzedałam, nawet tu na forum;) Zależy od trudności i dodatków. Wiadomo, że zwykła Fluttershy wymaga mniej pracy niż Fluttershy w wersji z Gali Grand Galopu (a taką też posiadam;) w sukience, butach i kwiatach. Wszystko jest do dogadania;)

Najzwyklejszy polar, rozmaitej grubości:)

Miałam wrzucić zdjęcia pluszaków. Ale tak to jest jak ma się za dużo czasu - z niczym nie można zdążyć Mam jeszcze kilka, ale muszę zrobić lepsze zdjęcia.

Witam wszystkich po raz drugi! Kilka dni temu zauważyłam, że mój poprzedni temat o pluszakach został usunięty. Ja to mam refleks, kilka miesięcy nie wrzucałam tam nic nowego... Dlaczego? Najpierw z powodów technicznych (brak tego, brak tamtego), potem zwyczajnie przestało mi się chcieć szyć. Kilka rozpoczętych pluszaków leży w pudełku i czeka na lepsze czasy;) W międzyczasie przetestowałam też kilka nowych hobby związanych z rękodziełem - muszę spróbować wszystkiego, co mi się spodoba;) I z tym też do Was wracam. Najnowszą moją "pasją" jest lepienie z modeliny (zobaczymy na jak długo). Dopiero zaczynam, więc chciałabym zobaczyć co myślicie o mojej pierwszej figurce: Moja wariacja na temat księżniczki Twilight. Dlaczego akurat ona? Bo takie mam kolory modeliny;p Na zdjęciach jeszcze przed wypieczeniem. Grzywa i ogon sprawiły mi kosmicznie dużo problemów, ale choć wynik nie jest rewelacyjny to jakoś dałam radę. Metodą prób i błędów doszłam do kilku pożytecznych rzeczy i następne figurki będą lepsze:) Nie ma znaczka, bo postanowiłam go domalować po upieczeniu, ani korony, bo zapomniałam ją nałożyć, leży sobie z boku. Widać linie papilarne, ale modelina którą mam jest zbyt miękka i nie mogłam nic z tym zrobić. Właśnie zaczyna mi się sesja, więc nowe "dzieła" najwcześniej za dwa tygodnie. Ewentualnie wrzucę zdjęcia pluszaków, może ktoś jeszcze nie widział, a chciałby zobaczyć ich poziom. Pozdrawiam!

Nie ma co generalizować. To, że gadżety pojawiły się w jednym czy kilku Rossmannach nie znaczy, że są we wszystkich. U mnie nie ma nic kucykowego, w kilku innych które odwiedziłam przy okazji wyjazdów także nie znalazłam. Więc sugeruję powstrzymać się od wydawania nieprawdziwych przekonań. Niestety zauważyłam w tym temacie sporo uwag typu "Są u mnie, więc są wszędzie". Niestety tak nie jest, a często wprowadza to w błąd.

Mi się odcinek bardzo podobał, moim zdaniem był lepszy niż pierwsze dwa. Fabuła na tyle prosta, że nie trzeba było na siłę umieszczać cudów, odcinek lekki i przyjemny w odbiorze. Co prawda ma przewidywalne zakończenie, ale ogólnie ładnie to wyszło. Oby więcej takich odcinków.

Już widzę oczami wyobraźni te rozczłonkowane zestawy na allegro, gdzie ktoś będzie sprzedawał pojedyncze Chrysalis czy Celestie po kilkadziesiąt zł...

Hmm nie zgadzam się z tym, co mówicie. To prawda, pięknie zrobione pluszaki kosztują sporo i nic dziwnego, twórca włożył sporo pracy w takiego kuca. Ale są osoby, które szyją za mniej niż 100 zł i często takie pluszaki są o wiele ładniejsze niż te produkowane przez Hasbro. I nie, nie mówię tu o sobie, bo wiem, że moje prace także pozostawiają wiele do życzenia. Te firmowe kucyki wyglądają moim zdaniem jak połączenie krowy i hipopotama, do tego ten mop... Co kto lubi. Moim zdaniem mają za wysoką cenę jak na produkt, który kuca przypomina tylko kolorem. Wszyscy narzekają, że fanowskie kuce kosztują "od tysiąca w górę", a jakoś nikt nie mówi o tych poniżej tysiąca, często znaczne poniżej.

U mnie także jest VII, a nawet VI (pełen karton w Carrefour). Siódemka w moim mieście jest w Kaufie, poszukaj w takim sklepie jeśli masz dostęp.

Heh ja wczoraj w Carrefour widziałam łopatę do śniegu z MLP w rozmiarze dziecięcym. Poza tym zegarki i kucyki w maskach, brak za to wymienionych w gazetce EG i innych setów.

Antagonistka to Ima (nie Imo) - odwrotność imienia Ami. Oglądam czasem bodajże na pulsie jeśli akurat włączę tv. Trochę odrzuca mnie animacja, jest mało złożona i ciągle powtarzają się ruchy i mimika postaci. Ale serial sam w sobie spoko, można czasem obejrzeć

Ha to chyba standardowa procedura, u mnie też jest pojemnik niby MLP+LPS, ale kucyka nie ma tam ani jednego, za to futrzaków po sam brzeg.

Ja jestem z okolic Szczytna i niestety nigdy nie słyszałam o meetach w naszym regionie. Dawno temu był jakiś temat o meetach olsztyńskich, ale chyba umarł śmiercią naturalną.

Właśnie skończyłam czytać tą serię... I przyznam się, że ryczę jak bóbr. Już dawno nie czytałam niczego tak poruszającego (a czytam bardzo dużo)... Całe szczęście, że nie trafiłam na te opowiadania na wykładach, gdzie zwykle czytam fiki, bo byłoby niezłe przedstawienie z fontanną łez w roli głównej. Fic trafia na moją listę "Warto do tego wrócić" na bardzo wysokiej pozycji, kto wie czy nie na najwyższej. Podczas czytania wielokrotnie zastanawiałam się, co ja bym zrobiła w takiej sytuacji, co bym powiedziała... Dzięki, Dolar, świetne tłumaczenie. Dobra, idę po więcej chusteczek.

Bardzo ładnie:)

Nie wiem czy przeglądasz arty na Equestria Daily, ale właśnie widzę tam już kolejną Twoją pracę

Pięknie Ci wyszło:) Jeśli będziesz kiedyś robił szklaneczki to chętnie kupię

Doszłam do wniosku, że mam zbyt jaskrawy pomarańczowy material. AJ jest marchewkowa, a ja mam wściekły rudy... Musiałabym kupić inny kolor. Ale może zrobię i z tego koloru, zobaczę jaki będzie efekt końcowy:)

A dziękuję, jak jest wizualizacja to i idzie;) Następny... sama jeszcze nie wiem. Może mała Celestyna, taka z różowym włosem;)

Octavia:

Dziękuję

Obiecana Cadence:) Światło kiepskie ze względu na ciągłe zachmurzenie.