-
Zawartość
463 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kitsun
-
Co do ostatniego odcinka. Ja mogę się tylko przyczepić, że ten śmiech w Giggle at the Ghosties jest taki bez emocji wręcz creepy. [spoiler=To mi przypominają 3 pierwsze 'ha' Pinkie ] Tylko mi ten śmiech przypomina piszczącą zabawkę? Poza tym drobnym detalem to zdubbingowany od samego początku do końca bardzo mi się podobał.
-
//Tempo =3 Kiti znowu powrócił do stanu transu, który towarzyszył mu na imprezie zorganizowanej przez Pinkie. Wywalił język i oddawał się ekstazie. Tępo wywalił język, gdy tylko AJ podkręciła tempo. - Niech...ona...nigdy...nie przestajeeeeeeeeeeee....- Gadał mi telepatycznie Kiti. Ja za to postanowiłem delektować się trzecia kanapeczką. ...eeeeeeeeee... Jako, że myśli Kitiego zatrzymały sie na tym eeee postanowiłem odezwać się do AJ -Wiesz, AJ? Mogłabyś trochę zwolnić? Bo, mi liska popsujesz =3
-
-いただきます!- powiedzieliśmy wraz z Kitim (ten oczywiście w myślach) i wzięliśmy się do pałaszowania. Po zjedzeniu swoich jabłek Kiti skubnął mnie po boku i kazał mi przekazać coś naszej gospodyni. -AJ, Kiti mi właśnie powiedział, że "Twoje jabłka są najlepsze w całej Equestrii. Naprawdę! Lepszych owoców w życiu nie jadł, a zjadł ich już wiele" - powtórzyłem słowa Kitiego i kontynuowałem już drugą kanapkę.
-
Mówisz masz Jest już wersja RAW http://www.youtube.com/watch?v=7QfM2XEb3QA Na razie obejrzałem tylko Giggle at the ghosties i to jeszcze o świcie, wiec nie mam czego oceniać
-
-Spoko. Uzgodniłem to z nim - powiedziałem do AJ i puściłem oko do Kitiego -Dzięki staruszku - odpowiedział mi uspokojony już lis. Po wystarczającym wymiętoszeniu Winony zabraliśmy się za żarcie. -AJ, mamy kilka jabłek dla Kitiego? Lisy kwiatów niestety nie jedzą =3.
-
Nowemu sąsiadowi daruję kurczaka =3
-
Kiti czuł się bardzo niepewnie mając na sobie infiltrujące spojrzenie Winony. Dlatego próbował zwrócić się do mnie o pomoc. -Błagam cię zrób coś, ona mnie spali tym spojrzeniem. Dosłownie - Pokazał na swój tlący ogon. Postanowiłem podejść do Winony i użyć moich kopyt, którym żaden psowaty jeszcze się nie oparł. Podbiegłem do Winony i zacząłem ją czochrać po brzuchu -No kto jest dobrą suczką? No kto? No ty. Jasne, że ty.
-
Kiedyś miała Lyrę w avku
-
//OK, to jednak daruje sobię tamtą opcję. Dzieci nei ruszam^^ Ciupaga w rękę: I'm rrrready Co byś narysował, gdybyś miał jedną kartkę, a wszystko na niej narysowane odcina się i ożywa.
-
@UP Ah, niedokończony art, który znalazł się na EqD =3 I jako, że ma być mem, to jest i mem =3
-
Jest nowy. A każdy nowy winien być przywitany. A kto wita lepiej od Pinkie? Wersja Groooove =3
-
"Co? Nigdy nie widzieliście człowieka w samych gatkach?" - powiedziałbym i się obudził. Przenosisz się do swojej ulubionej gry. Co tam robisz?
-
Kto? Ale no cóż, jeżeli nie ma AIDS to chętnie bym skorzystał z oferty (Chociaż nie wiem na co się piszę, wydaje mi się, że takie cóś nazywa się Randką w Ciemno ) Co byś zrobił/a gdyby właśnie w tym momencie wyskoczyła z monitora Pinkamena i z nożem ręku by wrzeszczała: Zginiesz!
-
Tuż po tym jak weszliśmy do domu, przez drzwi wejściowe wparował Kiti i zapytał się pewny siebie: -No heeeej! Jak tam się pracowało? -A było nawet fajnie. Nie czuję przednich kopyt, ale ten ból jest przyjemny. Bo to dobry ból, zapracowany. A jak tam było u ciebie? Bawiłeś się z Winoną? - Kiti zaczerwienił się na ten fakt - I......czemu ci się dymi ogon Kiti jeszcze bardziej czerwony odpowiedział: N-n-n-n-n-n-nie wiem o czym mi tu mówisz! F-f-f-f-fajnie się z nią ba-ba-bawiłem. G-ga-ganialiśmy się po sadzie przez cały dzień Łatwo mogłem wysnuć z tej wypowiedzi (jak można jąkać się w myślach >w<), że Winona coś mu zrobiła lub Kiti się w niej zabujał. Albo jedno i drugie. Dlatego postanowiłem nie zadręczać go pytaniami o suczkę. Zapytałem się za to AJ. -To co dzisiaj robimy na obiad/kolację?
-
-No wiesz to trochę wstydliwe. Nie boję się niczego. Wielkie niedźwiedzie, trujące pająki, trująco-wielkie niedźwiedzio-pająki. To wszystko nie wzbudza we mnie większego zachwytu. Ale jak tylko zobaczę smoka, nawet najmniejszego w najsłodszej postaci, to szukam jak najwyższego punktu do ucieczki - wyspowiadałem się o swoim lęku AJ -No weź się w garść Kiti! Nie możesz się aż tak napalać. Wyluzuj and carry on - Kitiemu w końcu udało się ugasić ogon i wstał z kubła. Postanowił wyjść ze stodoły. Czuł się jednak lekko przepłoszony całą tą sytuacją i nie chciał się jeszcze natykać na Winonę. Postanowił wyglądać kucyków w sadzie.
-
//Fajnie! Zapamiętałeś Zaczerwieniłem się i zszedłem z gracją łabędzia spadłem z drzewa. -OK AJ. Chodźmy coś wszamać^^ Nawet nie wiedziałem, że tak się zagłębiliśmy w sad. Idziemy, idziemy i nie możemy dojść do domu. - powiedziałem do szefowej -D-dzięki - Kiti wydusił z siebie to słowo. Szybko pobiegł do stodoły i wsadził swój ogon do kubła zimnej wody, Ogon gasząc się wytworzył wielkie strumienie pary. Wykorzystując krótką chwilę spokoju postanowił przemyśleć sprawę -No Lisku! Weź się w garść. Nie możesz się tak podniecać, gdy tylko jakaś suka cię poliże. Pamiętaj! Kobitki nie lubią szybkich.
-
Jako, że od kiedy tylko obejrzałem swojego pierwszego Dragonballa i Kapitana Tsubasę to jestem zainteresowany kulturą japońską. Dlatego też mogę tyle wiedzieć (nie dalej nei wiem czemu są tacy dziwni, ale mam swoje podejrzenia^^) I dzięki Agletko. Dzięki tobie udało mi się dokopać do kalendarza (GOD BLESS THE CHROME AND ITS SITE TRANSLATOR). Widocznie MLP Tomodachi wa Mahou są emitowane we wtorki o godzinie 7:30. Pierwszy odcinek na Youtube ukazał się o godzinie 3:00 naszego czasu we wtorek, więc w tych godzinach można się spodziewać kolejnego odcinka na kanale mlpjapan, a sub pojawił się po dniu, więc na napisy najbezpieczniej będzie czekać do środy. Krótko mówiąc: Następny odcinek, w tym pierwsza piosenka Pinkie (Sen)Pie - Giggle at The Ghosties, We wtorek 9 kwietnia o godzinie 3 nad ranem na YT. Be sure to watch it^^
-
Daj kamienia śmieszyło mnie w gimbazie, ale teraz straciło swą moc. Ja wrzucam trochę losowego spotkania =3 Niestety po angielsku, więc jeżeli nie speakacie to duzo nie zrozumiecie^^
-
//Żył 15 lat w rodzinie. Nie mógł nacieszyć się rodziną Moje głębokie zamyślenie przerwał głośny ryk, który dochodził gdzieś z bliska. -SMOOOOK! - wrzasnąłem wskakując na najbliższe drzewo. Twarz Kitiego zaczerwieniła się całkowicie. -N-n-n-n-n-n-nie może b-b-b-b-być. S-skąd taki głupi pomysł przyszedł ci do głowy. Po czym Kiti szukał jakiegoś wiadra z wodą gdzie mógłby zanurzyć tyłek
-
Ja tak samo AJ^^ Zwłaszcza, że wraz z tym odcinkiem na świat wychodzi pierwsza japońska piosenka MLP^^ Giggle at the ghosties. Hajime!
-
Nie w Japonii Agletko =3 Tam mają inne standardy i lipsync nie pasujący nie jest tam jakąś wielką skazą. Przykład [uWAGA: Jak to w anime. Można znaleźć śladowe ilości cycków >w<]: https://www.youtube.com/watch?v=wyV3SksAKRY
-
W drodze do domu już więcej nic nie powiedziałem. Głównie dlatego, że zabrakło mi tematów do rozmowy, a po drugie spojrzałem na swoje czerwone opaski i próbowałem sobie ustawić priorytety w życiu. -Rodzina...Kiti...Pinkie...Przygoda...Ja...Kurczę no nie wiem co jest dla mnie najważniejsze W tym czasie Kiti zauważył, że od kiedy tylko Winona go polizała to pali mu się ogon. Widocznie jak pegazy mają wingbonery to ogniste lisy mają palące się ogony. -N-nie...nie, że mi się nie podobało. Po prostu się tego nie spodziewałem (nie chciał wspominać o wilku kanibalu). A co do twojego pytania...Teraz to już nie wiem. Zwykle włączam swój ogień by odstraszyć i/lub zaatakować jakiegoś agresora. A teraz po prostu nie mogę ugasić tego ogona. Machał tym ogniem próbując go stłumić.
-
-A mieścicie się wszyscy? - powiedziałem lekko żartobliwie. Dalej nie wiedziałem co myśleć o tak dużej rodzinie To liźnięcie całkowicie zaskoczyło Kitiego, aż odskoczył ze strachu. Wynika to z tego, ze ostatnio kiedy jakiś psowaty go lizał był to wilk kanibal. Jednak strach szybko przeistoczył się w inne uczucie. Był to takie jakby...zawstydzenie. Kitiemu Winona przypadła do gustu, jednak nie można jeszcze powiedzieć by był nią zauroczony. Dlatego odpowiedział lekko czerwony na pyszczku. -D-dlaczego mnie polizałaś? //Ach. Nie ma to jak robić z mego liska tsundere . Sorki, że odpowiadam po dobie. Szkoła , serwer i te sprawy.
-
Baby dragon to nie Ryuko? Moim zdaniem trudno byłoby 2-3 sylaby zmieścić w 4-5 wypowiedzianych przez Flutterkę. Zwłaszcza, że lipsync w Anime jest często gęsto na poziomie przedszkolaka (spójrzcie na scenkę przed endingiem [Pony TV?]). Dodatkowo dochodzi, że Engrish jest wykorzystywany w Japonii jako język potoczny zwłaszcza jeżeli bierzemy pod uwagę technologię i tym podobne. Jednak nie tylko Japonia ma swoje chichy w tłumaczeniu . Muszę wam przypominać o kucykach Pony