Skocz do zawartości

grik1

Brony
  • Zawartość

    323
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez grik1

  1. Rozdział jak zwykle nie rozczarował. Wyjaśniło się kilka wątków i już było gorąco po takiej ilości wypitego wina( A co do wypływu wypitych % na ochotę na... z własnego doświadczenia mogę potwierdzić, nie tak łatwo się potem z tego wykręcić i zachować jak dżentelmen)  . Swoim zachowaniem Kamil udowodnił, że jest prawdziwym dżentelmenem, nie wykorzystał sytuacji i pozostał wierny Lunie.
     

  2. Piękne opowiadanie. Jest bardzo krótkie, ale dobrze napisane. Śmierć jest zawsze stratą i żalem dla najbliższych. Jednak to w jaki sposób odeszła Pinkie oddaje idealnie jej charakter. Do końca chciała wywołać radość i uśmiech, a nie zamartwiać swoje przyjaciółki swoja chorobą.

     

    Mimo tego, że opowiadanie pozostawia u czytelnika smutny nastrój to warto go przeczytać.

  3. Doczekaliśmy się wreszcie nowego rozdziału, a w sumie jego I części. Mimo czasu jaki powieliście aby go napisać muszę przyznać, że wyszło średnio. Zgadzam się z opinią Nieznanego - ilość informacji jest tak duża, że wystarczyła by na kilka nowych rozdziałów. Akcja co stronę/y "przeskakuję" do innego bohatera. Ciężko się przez to odnaleźć i zrozumieć sens.(Nadal nie rozumiem wypowiedzi Alicji- tej o ssaniu pen...)

     

    Cieszę się, że kilka wątków się wyjaśniło. Zastanawiam się jak dalej potoczą się losy bohaterów i najważniejsze pytanie. Czy na II cześć rozdziału przyjdzie nam też tyle czekać?

  4. To morze jeszcze poproście o scenę jak Maron przebywa w toalecie.( Musi mu być ciężko trzymać tak tyle czasu.) A tak poważnie jeżeli w ficu nie ma jakieś sceny z życia codziennego to nie znaczy od razu, że bohater się nie kąpie.  Gdyby dodać opisy wszystkich czynności, które każdy z nas wykonuję codziennie wyglądało by to raczej nudnie(choć niektórzy mają tak na Fb).

  5. Witam z powodu małych zaległości skomentuję XI i XII rozdział w jednym poście.

    Alcyone ciekawe rozdziały, przyjemnie się je czytało. Wątek z dzwonkiem w telefonie, niezłe :twilight5:.

    Postać dziecka i jego zachowanie zaskoczyło mnie. Było groźnie, ale skończyło się dobrze. Fajnie wykorzystałaś motyw z Opowieści z Narnii(obraz w tunelu).

     

    Niestety w opowiadaniu zdarzają się literówki. Zastanów się nad oddaniem go komuś do korekty.

     

    Ciekawy jestem tego co wydarzyło się w XI rozdziałe

    "

    Z ciężarówki wyskakuje Pinkie Pie, machając żołnierzom. Za nią powoli wychodzą dwa inne kucyki i zaczynają iść pomiędzy szeregami, uśmiechając się uprzejmie. Na samym końcu pojazd opuszczają Sylwia i Ida.


        Oglądam całą scenę z niedowierzaniem. Wstaję z ławki i podbiegam do Idy, chcąc usłyszeć od niej jakieś wyjaśnienie.


        - Dziękujemy wam, chłopaki! - woła Pinkie, przytulając się do jednego z żołnierzy, najwyższego z całej grupy.


        - Przyjemność po naszej stronie - na twarzy mężczyzny promienieje szeroki uśmiech, a koledzy zerkają na niego z zazdrością. Rzucam Idzie pytające spojrzenie.


        - Nie myśl, że ja jestem w stanie wyrozumieć, skądże takie u nich zachowanie - odpowiada mi, wzruszając ramionami. - Znali je. Można nawet powiedzieć, że je uwielbiają. Zgodzili się zawieźć nas tutaj do was.


        - Tak po prostu? - pytam zdziwiona, obserwując kucyki żegnające się z grupą żołnierzy.


        - Och nie, żyjemy przecież w świecie, w którym zwykła bezinteresowność zanika. Musieli porobić sobie z kucami zdjęcia pamiątkowe. Zeszła na to jakaś godzina, ale to i tak lepsze od bycia wywiezionymi nie wiadomo gdzie, nieprawdaż?


        - Ale przecież... to żołnierze... dorośli faceci... - nadal jestem pełna zdumienia i wątpilowści."(wątpliwości - powinno być).

     

    Nie pytam się co ty masz do dorosłych facetów(sam mam 27lat) i ich pasji. Zastanawiam się tylko nad jednym. Jak żołnierze je zobaczyli? W pozostałych rozdziałach nikt nie widzi klaczy z mane6. Cytat z XII rozdziału; "

    Skradam się w ciemnościach pomiędzy budynkami na przedmieściach miasta. Kilka latarni ulicznych świeci niewyraźnie, a koło nich szwęda(szwenda-poprawnie)

     

    się paru żołnierzy. Obok mnie leci Rainbow Dash, nie obawiając się zauważenia. Szczęściara."

×
×
  • Utwórz nowe...