-
Zawartość
1929 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
13
Posty napisane przez Gandzia
-
-
1. Co z tymi schodami z czarnego kryształu?
2. Wiecie, że te miny: >:( które tak lubicie robić, z drugiej strony wyglądają, jak wąsaty facet w czapce oficera?
3. Wasza reakcja na pytanie o partie polityczne. Tak wam smutno, że ich nie macie? Bez obaw, pomożemy wam! po prostu Tomek zrobi partię komunistyczną, ja zrobię jeszcze inną, też rewolucyjną... będzie fajnie!
4. Macie u siebie koleje?
-
Wybieram opcję numer A. Przygoda, przygoda, każdej chwili szkooda...
-
Służę uprzejmie.
Odcinek Apple Family Reunion. W którymśtam momencie, kiedy Granny Smith mówi, że nie wszyscy będą mogli przybyć za rok, na niebie widać dwie spadające gwiazdy. W internetach podniósł się krzyk, że to symbolizuje zmarłych rodziców AJ, BM(W) i AB, zaś twórcy na bodaj twitterze to potwierdzili.
-
Więc tak - potwierdzono, że Apple Bloom jest sierotą - jej rodzice nie żyją. Natomiast co do Scootaloo, to nie wiadomo. Wiemy, że jedyną bliższą osobą jest Rainbow Dash (od niedawna przybrana siostra), więcej nie wiadomo.
-
Mam pytanie o wasze przesądy.
1. Czy macie jakieś przesądy o przynoszeniu pecha?
2. Czy macie jakieś o szczęściu?
3. Jak w waszej tradycji wygląda Śmierć?
4. I już z innej beczki. Czy macie jakieś dowcipy o Chrysalis?
-
Jak cię nawiedza, to wołaj egzorcystę/pogromców duchów/Wędrowycza
Medyk! Nie mam pomysłu na problem dla ciebie!
-
Znajdująca się nad Changeą sonda namierzyła lecącą kapsułę i zmieniła jej kurs. Kapsuła wylądowała gdzieś na obrzeżach Canterlotu.
W międzyczasie kleptoman Trazyn katalogował zebrane w Changei przedmioty.
-Strażnik, sztuk jeden, stan dobry. Kamień magiczny, miejsce znalezienia: koło pomnika Chrysalis, sztuk jeden, zabezpieczony przed kradzieżami. Księga, pełna zaklęć, sztuk...-
-
Wykryły was systemy obronne katakumb. No i nietrudno było przewidzieć, że zaatakujecie jednym z nielicznych otwartych wejść do krypty. Ale bez obaw, masz szansę ocaleć. Idź i przekaż swoim władcom, że lepiej będzie, jak opuszczą nasze światy grobowe.
-
@Po prostu Tomek
-Dziękuję, komisarzu. Zawsze o takim marzyłem. Ja z kolei za okazaną nam pomoc w walce z siłami arcyzdrajcy mam zaszczyt odznaczyć was tym oto orderem:
@Nightmare
-Już, już... co za niecierpliwy obiekt...- Zwiastun Rozpaczy wsadził Rawinda do kapsuły, którą wystrzelił w kierunku Changei.
(Po prostu Tomek ma rację. Oto ten fragment:
Tymczasem w Equestrii...
Cień przemknął ulicami Changei. Istota wyzwoliła ciemność, po czym pod osłoną mroku przeszedł przez kilka alejek, omijając patrole. W końcu wszedł do ogrodów, otaczających pałac Chrysalis. Przez godzinę łaził po kompleksie, znajdując parę fajnych artefaktów. Wtedy zauważył go jeden ze strażników. Jego też sobie wziął. Zadowolony z siebie, Trazyn Nieskończony wrócił do swojego muzeum.
-
-Jak wolicie, ale podejrzewam, że siły arcyzdrajcy jeszcze o sobie przypomną. Będziemy naciskać na secesjonistów kanałami dyplomatycznymi, by wypełnili swoje zobowiązania.-
Po zakończeniu działań wojennych Sombraland rozpoczął naprawę szkód, wyrządzonych przez wojnę. Powoli przygotowywano się do rozpoczęcia Żniw. Gromadzono sprzęt i zapasy, modernizowano armię. Wkrótce doskonale naoliwiona machina wojenna miała wyruszyć, by odpłacić swoim wrogom.
-
Szanowni Panowie!
Dziękuję wam za przysłanie moim Kryptekom materiału badawczego. Dzięki waszemu hojnemu darowi możemy teraz przebadać wasze pancerze typu Stealth i uzbrojenie, dzięki czemu nasza broń i mechanizmy wykrywania zwiadowców będą sprawniejsze.
Chciałbym przy okazji zwrócić uwagę na fakt, że instrukcje, jakie daliście wysłanym do naszych katakumb zwiadowcom nie zostały dobrze zrozumiane. Zamiast oddać swój sprzęt i odejść, zwiadowcy uszkodzili kilka Upiorów Kanopteku. Systemy obronne odpowiedziały ogniem, więc wasi tragarze z Kasty Ognia nie wrócą niestety do domów. Zapomnę o tym drobnym incydencie, gdyż przysłany przez was dar zaiste jest wspaniały.
Przypominam też, że do upłynięcia terminu ultimatum zostało nieco ponad dwie godziny.
Z poważaniem
Gandzia, Faeron Dynastii Gandzitekh
-
-Idź i nie wracaj. Ale najpierw...- Gandzia połączył się z bazą danych Gwiezdnej Kuźni i wykasował wszystkie dane, potrzebne do produkcji czegokolwiek. -Have a nice day- powiedział i razem ze swoją ekipą teleportował się na jeden ze swoich statków.
-
-Doskonała robota, panowie!- krzyknął Giedajłow do komisarza. -Wróg zmyka, aż się kurzy! Zaprawdę, będziecie doskonałymi sojusznikami. Czy mamy ścigać siły komputera?-
Tymczasem na Gwiezdnej Kuźni...
-Nie przeczy, lecz je nagina. Nie zapominaj, że jesteśmy mistrzami w egzotycznych dziedzinach nauki.-
-
Dobra, głosy poszły na Gwardię (a jak dodasz Vostroyę/Krieg, to cię ozłocę), Tau i Orków. Miałem zagłosować na Nekronów, ale z pewnych powodów zrezygnowałem z tego pomysłu.
-
-Mam lepszy pomysł. Leć do Changei i zniszcz pobaw się nad ich stolicą.-
-
Ban bo jak to co? Agitujesz.
-
Do akcji włączyły się pospiesznie przysłane oddziały Armii Gandziowej i Nekronów. Uderzając na najbardziej osłabione punkty oporu wroga otwierały one Armii Czerwonej drogę na tyły secesjonistów. W kosmosie flota JKM Sombry dwoiła się i troiła, by odciąć droidy od wsparcia z orbity.
-Ależ komputerku, ten atak był tylko przykrywką.-
Nagle na całym statku odezwał się alarm.
BRAK ENERGII! UTRATA ŹRÓDEŁ ZASILANIA!
Gandzia aktywował hologram, przedstawiający układ Gwiezdnej Kuźni. W miejscu, gdzie powinno znajdować się słońce, była teraz Kula Aeoniczna, eskortowana przez statki-krypty. Natychmiast wystrzeliła w kierunku wrogiej floty, niszcząc niemal połowę statków komputera. Reszta została zmuszona do rozproszenia się, co wykorzystała flota Gandzi.
-
Ban bo precz z reżymową Komisją! Potrójny ban za to, że Vive la Revolucion!
-
Ban bo wypraszam sobie, piwo wypijemy dopiero, jak będzie pełnoletni. Drugi ban, bo już nie gadam o alkoholu.
-
@Nightmare
-Niewiele mogę na to poradzić, więc... Ale, może zechcesz poniszczyć trochę budynków w pewnym dosyć ciekawym miejscu?-
@komputer
-Gdzie się pcha!- Gandzia wystrzelił ze swojego Kostura Światłości promień, który zniszczył zapasowy komputer. -Nie dołączę do ciebie! Odróżniam dążenie do władzy od głupoty. Ty robisz to drugie!-
@Po prostu Tomek
-Cóż, akurat jak Gandzia dołączył do świty Jego Mhroczności, to komputer już w niej był, więc wiele nie mogliśmy zrobić.-
-
Ban bo nie, bo jesteś @up o tam, a ja jestem tu
-
@Nightmare
-Gości? Jakich gości? To nie my wpadamy bez zaproszenia ani bez przedstawienia się na ważne negocjacje, które nas nie dotyczą!-
@komputer
Gandzia uruchomił jedno ze swoich urządzeń. Całe pomieszczenie spowiła ciemność, pochłaniająca wszelkie światło. Kiedy na chwilę się rozwiała, okazało się, że rakiety nie trafiły w cel, lecz poleciały dalej i trafiły w ścianę.
-Próbuj dalej.-
Tymczasem w całej galaktyce oddziały Nekronów i Armii Gandziowej rozbrajały wojska komputera.
-
Element rewolucji
-
Też się napij, no i wyrzuć wszystkie dzieła Goethego, jakie masz.
MEDYK! Znalazłem moją płytę ze stalkerem!
Wojna - Sombra kontra my!
w Dawne Dzieje
Napisano
Siedzący w swojej komnacie Zwiastun Wieczności doznał nagle wizji. Powstał ze swego miejsca i ruszył korytarzami planety-grobowca. W końcu dotarł do miejsca, gdzie Gandzia z kilkoma dowódcami układał plan Żniw. Przed nimi lewitował wielki hologram, przedstawiający Equestrię.
-Mój panie- powiedział Kryptek. -Wyliczyłem, że wkrótce komputer może zacząć inwazję na nasze światy. Sugeruję zmniejszyć liczbę flot w 2. i 3. rzucie naszych sił inwazyjnych w celu przygotowania obrony.-