-
Zawartość
1929 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
13
Posty napisane przez Gandzia
-
-
-Tak. Przylecę tam sam, bez eskorty, byś mógł mnie otoczyć i zniszczyć. Mam lepszy pomysł: od razu popełnię samobójstwo! Co ty na to? Chciałbym ci przypomnieć, że to MY dyktujemy tutaj warunki. Możemy się co najwyżej spotkać na świecie neutralnym.-
-
@komputer
-Nie żniwa, a Żniwa! Czyli... a zresztą, co ci będę tłumaczył. Przyleć na mój statek, a wszystko ci wytłumaczę.-
@Po prostu Tomek
Oddziały Sombry zareagowały niemal natychmiast. Giedajłow aktywował artefakt, który przechwycił kilka rakiet i zniszczył je w locie, więc te nie zrobiły nikomu krzywdy. Niestety, kilka innych wciąż leciało do celu.
-Naprzód, kompania! Niech żyje Sombra!- Iwan poprowadził swój oddział do kolejnego ataku.
-
-Hm, nie wygląda to wesoło. Wspomożemy szturm naszych sojuszników, ale niech statek będzie gdzieś w pobliżu, by w razie potrzeby ewakuować nas stąd.-
-
-W takim razie...- Zwiastun Burz wstał ze swojego tronu. -W imieniu Jego Mhroczności Króla Sombry rozkazuję ci ofiarować wsparcie militarne na nadchodzące Żniwa! W przeciwnym wypadku będę zmuszony oskarżyć cię o spiskowanie przeciwko Jego Mhorczności i naszemu dominium!-
-
Ban bo właśnie przekroczyliśmy 14180 postów.
-
Na froncie...
-Phi, gdzie im do nas i naszej technologii- powiedział Giedajłow, po czym połączył się ze sztabem ACz. -Panie komisarzu, jak teraz przedstawia się sytuacja?-
U komputera.
-Na co ci one? Przecież już uzgodniliśmy, że wasza armia przechodzi pod nasze rozkazy. A to oznacza, że nie powinno się ukrywać tajnych fabryk zbrojeniowych, nawet tych, które są dopiero w planach.-
-
Na froncie SRD...
-Szybko, panowie!- krzyknął Iwan. -Musimy ich zmusić do kapitulacji! Niech ludzka piechota naciera! Nekroni, aktywować przełączniki formy i pokazać, że nic nam nie zrobią!-
Cały oddział Nekronów zdematerializował się, po czym ruszył w kierunku wrogich linii. Pociski przelatywały przez nich, jakby byli powietrzem. Na kilka metrów przed linią wroga ponownie się zmaterializowali i rozpoczęli szarżę na bagnety.
Na statku flagowym floty Gandzi...
-O, to ty!- krzyknął Zwiastun Burz, kiedy zobaczył, że dzwoni do niego komputer. -Co kombinujesz tym razem! Po co ci Kuźnia?-
Tymczasem w Equestrii...
Cień przemknął ulicami Changei. Istota wyzwoliła ciemność, po czym pod osłoną mroku przeszedł przez kilka alejek, omijając patrole. W końcu wszedł do ogrodów, otaczających pałac Chrysalis. Przez godzinę łaził po kompleksie, znajdując parę fajnych artefaktów. Wtedy zauważył go jeden ze strażników. Jego też sobie wziął. Zadowolony z siebie, Trazyn Nieskończony wrócił do swojego muzeum.
-
Jak wiadomo, w japońskim internecie dzieją się DZIWNE rzeczy. Bardzo dziwne. A czy za takie akcje nie pokochaliśmy Discorda? Jest jak Japończycy - spodziewasz się, że zrobią coś w ten sposób, a oni "nie, zróbmy to inaczej, ubierzmy to w strój Godzilli i wystrzelmy z działa na ziemniaki w kierunku losowym". Prawdziwy Kejos w wersji Discorda.
-
Skoro już pytamy o takie kwestie, to ja też spytam.
1. Kto pilnuje waszych więzień?
2. Czy w waszej armii istnieją oficerowie indoktrynujący swoich podwładnych?
3. Czy macie u siebie sądy polowe?
4. Czy ktoś wam z tych Piwnic kiedyś uciekł?
-
Tymczasem w przestrzeni międzywymiarowej...
-To on...-
-Znalazł gwiezdną kuźnię...-
-Zagrożenie poziom alfa minus.-
-Poinformować Gandzię.-
W tej samej chwili...
-No pięknie. Wysłać przeciwko nim flotę. Dać im Odłamki i World Engine.-
-
Zwiastun Wieczności leciał właśnie na czele niewielkiej floty, która miała wspomóc SRD. Nagle coś w jego wyliczeniach zwróciło jego uwagę.
-Komputer znalazł mapy gwiezdne? Ciekawe- przywołał do siebie zabójcę z formacji Piętn Śmierci. - Czy komputer wciąż jest oznaczony? -
- Oznaczony i śledzony, mój panie. Wiemy, na jaki świat się udaje. -
- Doskonale. Czekać na możliwość zadania śmiertelnego ciosu.-
-
-Co ten komputer sobie myśli. Miał udzielić nam wsparcia militarnego. CAŁA jego armia miała być nasza. I co? Nawet taksówki nie mamy- marudził Gandzia, przechadzając się po ulicach ludzkiego miasta-kopca, będącego pod władzą sombrzystów. -Zwiastunie Wieczności, użyj swoich zdolności i oblicz, czemu on tak postąpił.-
Chronomanta wykonał rozkaz. Po chwili podniósł głowę.
-Panie, chyba coś planuje. Być może znowu będziemy mieli przeciwko sobie jego armię.-
-No pięknie. Obserwować go. Jeśli zrobi coś głupiego, rozbroić jego wojska i przejąć jego flotę.-
-Zgodnie z życzeniem.-
***
-W razie czego wciąż możemy użyć naszej kompanii do kontrataku. Proponuję zaatakować, puki nie zreorganizuje swoich sił po nieudanym ataku.-
-
Ban bo już opanował. Moje megality właśnie lądują dwie strony temu.
-
-Nie, to nie. Przekażcie komputerowi, że ma u mnie minus. Panowie, teleportacja!-
Błysnęło światło i cała grupa zniknęła.
-
Ban za chaośniaka w avatarze i WTF w sygnaturce
-
Ban bo jesteś drugi
-
-Ktoś nam kradnie planetę!-
-Ciekawe, jak? Zresztą, nieważne. Mamy planety rezerwowe, a tamten świat został już ogołocony z materii organicznej i niezbędnych surowców. Obserwować ją, kiedy dotrze do jakiejś gwiazdy, to użyjemy Gwiezdnego Planetarium.-
-To zakłóci równowagę we wszechświecie. Ogrodnicy będą potrzebować czasu, by przywrócić naturalny bieg rzeczy.-
-Przekaż im, że to mniejsze zło. Albo Gwiezdne Planetarium, albo bomba rzeczywistości.-
-Zgodnie z rozkazem, ministrze.-
-A naszych dowcipnisiów ukarzemy, jak tylko zakończymy przygotowania. Chociaż... trochę pobawić się z nimi możemy już teraz. Powiedz Trazynowi, że znam lokalizację pewnego ciekawego czegoś.-
(pardon, komputer, nie zauważyłem cię, daj mi chwilę)
-Ty prymitywny automacie, jesteśmy twoimi władcami! Nie wiesz, że Rada Konfederacji dołączyła was do Imperium Sombry? Zresztą, nieważne. Kurs na planetę o podanych koordynatach!-
-
Ban bo banowanie użytkowników czas zacząć
-
W końcu na czymś trzeba się oprzeć planując rewolucję wycieczkę krajoznawczą.
Nie mówiąc już o łupieniu zbieraniu pamiątek.
Pytania, by nie było offtopu.
1. Czy macie tam u siebie jakieś jednostki elitarne?
2. Jak przedstawia się wasz łańcuch dowodzenia?
3. Macie akademie wojskowe?
4. Czy nie boicie się, że w czasie przemiany w Podmieńca jakiś kucyk przywlecze ze sobą nową chorobę?
5. Czy wasze zdolności przemiany są ograniczone (tj. czy możecie się zmienić w istotę niepodobną do was, np. w smoka)
-
(Na tym polega problem - nikt nie mistrzuje. Potrzeba nam Miszcza!)
-Sądzę, że teraz możemy ich zaskoczyć. Spróbujemy przełamać front w 3, po czym uderzymy na tyły Olafssona. Ty!- krzyknął do jednego ze swoich podwładnych. -Nadaj do sztabu, że nie potrzebujemy brygady pancernej za cztery dni, tylko kilku czołgów teraz! Niech te $%@$! Zwiastuny coś wymyślą, bo im wsadzę te ich archiwa w $**%#!-
-
(Bez obaw, czytałem mniej ciekawe rzeczy)
-Hm, wydaje się, że dobrze byłoby zbombardować najmocniejszą grupę na froncie numer 2, potem zaatakować kolumny pancerne z 4. i grupę 2. Osłabi to wrogie rezerwy. Co do wykorzystania wojsk lądowych, to użyjemy ich jako średniomobilnych rezerw. Ustawimy naszą kompanię między frontami 3. i 4. Opcjonalnie możemy spróbować rozbić grupę 5. i zaatakować z flanki. Nasz statek zapewni zajęcie grupie 1. lub wspomoże atak na 5, opcjonalnie wysadzi naszą kompanię na tyłach wrogich wojsk. Co z tymi posiłkami?- rzucił do jednego ze swoich żołnierzy.
-Będą w ciągu 4 dni, pełna brygada pancerna i falanga Monolitów.-
-
A tą brakującą stronę znajdziesz w ambasadzie Sombralandu. Pozdrawiam.
-
Discorda lubię, bo jest badassem wyjątkowym. Każdy chce tylko władzy, zemsty, władzy, potęgi, władzy... a on? On chce tylko, by nie było nudno. Dlatego został przeze mnie obrany patronem japońskiego internetu. No i kto działa z taką klasą co on?
-
Pawlex. Zdecydowanie i wyłącznie on. Z daleka widać, że do siebie pasują
A teraz przepraszam, idę się ukryć w bunkrze, nim dopadną mnie nasi... khem, khem... kochankowie.
Wojna - Sombra kontra my!
w Dawne Dzieje
Napisano
-Poczekaj, omówię to z moim panem- Zwiastun wyłączył rozmowę z komputerem i przygotował konferencję z Gandzią i swoimi braćmi. -Mój panie, komputer podskakuje.-
-Może postrasz go Gwiezdnym Planetarium- zaproponował Zwiastun Rozpaczy.
-Dobry pomysł!- ZB znowu aktywował łączność z komputerem. -Hej, ty! Masz tu przylecieć, albo użyjemy twoje źródło energii jako obiekt w pokazie dla całej galaktyki!-