-A ten znowu swoje.-
-Normalnie, jak na jakimś filmie wojennym.-
-Brakuje tylko epickiej muzyki.-
-Cicho tam!-
Zwiastun Burzy uznał, że pora działać. Przywołał całkiem sporą chmurę, z której zaczęły bić pioruny. Trafiały one w bombowce, przez co te wybuchały.
-A mi się nudzi.- stwierdził Zwiastun Rozpaczy i teleportował się do komputera. -Witam pana.-