Okna są u mnie praktycznie nieotwieralne bo nie ma jak dojść (mały zagracony pokój (tzn z dobrze zagospodarowaną przestrzenią ) i kaktusy na parapecie), drzwi na pole zasłonięte zasłoną ale i tak dziadostwo leci, rekord to chyba pięć małych komarów, weź ubij coś co ledwo widać i prawie nie słychać.