Po prostu Tomek

Nie.

Masz skryte gdzieś zapasy na czarną godzinę?

Nie.

Chcesz wpier... znaczy darmową konsultację  z miłymi panami obdarzonymi alternatywnym owłosieniem?

Dobór naturalny.

Luigi.

Strzelanka czy strategia?

Kobalamina.

Z tajgą.

Element Miażdżącej Logiki.

Nagle poczułem się jakbym miał raka.

Chyba trzy razy zmieniał nick, jest młody, nie lubi zachowywać powagi. Ma burdel artystyczny nieład w profilu.

To zapracuj, nie umrzesz od tego.

Medyk. Przerwij ten spam anime, bo nie wyrabiam.

Nie.

Czy uważasz, że życie jest bezsensem, bo i tak wszyscy umrzemy?

N: Nieczęsto widzi się tak egzotyczne miana użytkowników. Plus za kreatywność oraz nawiązania do kultury wschodu.

A: Skądś znam tę twarz, lecz ciężko jest mi powiedzieć więcej, albowiem uczyniona jest z zestawu plam i konturów.

S: Przypomina mi, dlaczego czasem wstyd mi za Kościół, którego częścią jestem.

U: Nie znam. Potrafi sklecić udatny post i to wszystko, co mogę o nim powiedzieć.

Zawsze musi psuć mi oczy diablo kolorowym pegazem.

Wam przydzielę Element Postępu.

Ban, bo już dwóch. Coraz lepiej, towarzyszu.

Lenin.

Autorytaryzm czy anarchia?

I pomyśleć, że kiedyś byłem w Komsomole czy innych organizacjach wychowawczych pomyślałem z goryczą. W młodości człowiek wierzył w pewne ideały, które przerodziły się o okrutną tyranię garstki wybranych. Zhańbili ideologię, na której straży mieli stać! Pomstowałem tak, idąc drogą i wpatrując się w szary, jakby wyprany z wszelkiego piękna świat naokoło. Mogłem to robić. Jeszcze nie wleźli mi pod czaszkę, jeszcze te centymetry sześcienne miękkiej tkanki wewnątrz puszki mózgowej należą do mnie. Choć wciąż wszędzie słychać o "myślozbrodni". Interesowało mnie, jak można niby oskarżyć kogoś o złe myślenie. Tyle lat siedzę w tym powalonym kraju, a nie mam pojęcia jak to działa. Kiedy doszedłem do miejsca przeznaczenia, zerknąłem szybko na ludzi. A nuż będzie ktoś znajomy?

To co ty tu robisz? Zaginasz czasoprzestrzeń i logujesz się z maszyny do pisania czy jak?

Medyk. Medyk. Medyk. Chyba nic nie czuję.

W tej samej walce pojawiły się też jakieś czary, o ile się nie mylę. Takie bardzo ciekawe czary.

Ban, bo cholerne nerdy...

Urodziła się nie w tym kraju co powinna.

Toście mi klina zabili, towarzyszu. Żaden, ale na potrzeby zabawy dajmy Hitlera.

Strychnina czy cyjanek?

Nie.

Masz nierówno pod sufitem?

Lodomeria.

Wolność to niewola.