-
Zawartość
1875 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
16
Posty napisane przez Po prostu Tomek
-
-
Ban, bo cytujesz. I drugi ban, bo moje rodzinne strony.
-
Propagowałbym idee komunizmu i Unii Słowiańskiej.
Co byś zrobił, gdybyś jutro miał pisać maturę.
-
Urocze stworzenia.
-
Jest pozowcem, co równa się retard.
-
Ban, bo Ukraina.
-
Czerwony.
Wieś czy miasto?
-
Jugosławia.
Demokracja.
-
Szczotka.
Grad czy śnieg?
-
(Zacznę grać, gdy Bećka przyjmie podanie. Do zobaczenia. Szkoda tylko tego intra...)
-
Życie.
-
Ukraina. Pochodzę stamtąd, choć jestem polskim patriotą.
Hip-hop czy folk?
-
-
-
Marynarka.
-
Chodź tu, pochucham...
Medyk! Nic mi się już nie chce.
-
Ban, bo to zwykły pech, przyzwyczaj się.
-
(Będę odgrywał kapłana kultu Amitraju z książki "Pan Lodowego Ogrodu", tylko ów kult trochę pozmieniam. Postać można policzyć jako czarownika, tylko moc daje mu modlitwa a nie magia.)
Imię: Udułaj
Nazwisko: Kataden
Rasa: Człowiek (liczcie jako czarnoksiężnika)
Historia: Urodzony i wychowany w osadzie Karahardym w Amitraju spędził dzieciństwo na wsi. Całym sercem kochał życie z dala od gwaru, blisko natury. Niedługo po osiagnięciu pełnoletności udał się na wędrówkę, gdyż odkrył w sobie powołanie. Został świetym mężem, pustelnikiem błądzącym po świecie, by nieść wolę Pramatki innym.
Wygląd: Obszarpany bury chałat przewiązany w pasie konopnym sznurem, wypłowiały, aktualnie szary płaszcz podróżny, torba z lnianego płótna na ramieniu, mieszek i 5 medalionów na szyi. Trzy drewniane i dwa metalowe. Pomarszczony, o ciemnej twarzy wychłostanej wichrami. Długa, siwa broda spleciona w kilka warkoczyków, stalowoszare, skośne i jakby nawiedzone oczy. Długie włosy, związane w koński ogon. W torbie ma Kodeks Ziemi, suchy chleb, skórzany bukłak pełen wody i ocet, spory wybór ziół oraz malą fiolke z trucizną. Podpiera się na prawie dwumetrowym, sękatym kosturze.
Wiek: 86 lat
(Dzięki za pomoc, Ternos.)
-
Ban, bo Gandzia uwielbia robić sobie ze mnie jaja. Ale to dobrze, bo ja też mam kupę śmiechu.
-
Nikt nie zauważył w ogólnym chaosie zniknięcia skazańca, ale jego plan udał się tylko połowicznie. Bo faktycznie instalacje naziemnie ucierpiały w skutek ataku NOD, lecz wkrótce reszta okrętów wroga została zwyczajnie odcięta. Flotę rozdzielono na małe, izolowane grupki, które systematycznie rozbijano. Na nieszczęście oponentów walka toczyła się na terenie ZRR, poznanym i dobrze przystosowanym do obrony. Także posiłkom było łatwiej dotrzeć. Transportery zostały rozbite doszczętnie (jesteś w forcie, pamiętaj), myśliwce odleciały jednak bez szwanku. Żołnierze CzK z powodzeniem odparli pierwszy atak NOD, ale ze sporymi stratami. W końcu element zaskoczenia swoje robił. Walka trwała dalej, choc z nikłą przewagą Sowietów.
(Arceus, dobrze ci radzę, wykorzystaj moment i nawiej. Bo moja flota pokona NOD bez bycia OP. Wy jej prawie nie ruszaliście przez jakieś 10 stron.)
-
Tak, zawsze. Ale się wstrzymuję.
Masz jakieś dewocjonalia?
-
Przeczytaj "Manifest Komunistyczny", podstawowe opisy ideologii w wykonaniu Lenina, Trockiego i innych myślicieli (wpisz w wikipedii) oraz skonsultuj się ze mną.
Medyk! Wreszcie ktoś mnie poparł.
-
-
Tak, bardzo. W odległej pustelni...
Modlisz się czasem?
-
Cios.
[Zabawa] Zbanuj użytkownika powyżej.
w Dawne Dzieje
Napisano
Ban, bo CzK chyba ją uprzedzi.