Skocz do zawartości

Po prostu Tomek

Brony
  • Zawartość

    1875
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    16

Posty napisane przez Po prostu Tomek

  1. (Sory, mój błąd. )

    Więźnia osadzono w samotnej celi, przykuwszy pierwej do ściany. Dano mu czas do namysłu i na odpoczynek, po czym rozpoczęto przesłuchanie. Do celi wszedł niski, szczurkowaty jegomość i spory facet ze sporą skrzynią.

    - Przejdźmy może od razu do rzeczy. Podajcie pełne dane osobowe.

  2. Ucieczka zakończyła się bardzo szybko. Nogi Arceusa owinęła lina z ciężarkami. Biedaczek rymnął na ziemię. Wkrótce Sowiet zbliżył się do leżącego komandosa.

    - Nie chciałem tego robić, bardzo przepraszam. Ale wiem, kim jesteście. 

    Razem z kolegą podnieśli jeńca i poprowadzili go ulicami miasta. Piesi i kierowcy oczywiście nie dali nawet znaku istnienia. Wszędzie było pusto. Nikt nie zatarasował drogi do czarnego samochodu o przyciemnionych szybach. Czekiści skontaktowali się z dowództwem, powiadamiając o schwytaniu spadochroniarza. Rozkazano przewieźć go do więzienia śledczego w Peremiennym Polu. Tego samego, w którym jego roboty wywołały bunt.

  3. - A macie wy może legitymację? Albo dowodzik? - zaciekawił się czekista. Miał ciepły, budzący zaufanie głos, mimo smutku malującego się na jego obliczu. - Bo jeśli nie, to będziemy musieli odprowadzić was na posterunek milicji.

    Dwóch mężczyzn widziało wspaniały skok Arceusa, ale nie wyglądali jakby mieli teraz złe zamiary, bardziej jak gotowi do natychmiastowej obrony. Ciekawie popatrywali na gościa. Ulicą niedaleko przejechała furgonetka, kilka samochodów i wóz pancerny. Przechodnie tak jakoś poznikali.

×
×
  • Utwórz nowe...