-
Zawartość
1875 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
16
Wszystko napisane przez Po prostu Tomek
-
Ban, bo prawie jak zaborcy, tylko kogos z Austrii brakuje. Nawet szlachta jest.
-
Okcia.
-
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna idąca po jedzenie)
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
- Ja, moja droga, czuję się świetnie. - wyrzekł do klaczy Grim z głębokim ukontentowaniem w głosie. Teraz, gdy cały czas nie warczał, ów głos sprawiał całkiem miłe wrażenie. Szorstki, lecz ciepły. Uśmiech wygładził mu też część głębokich zmarszczek, którymi była poorana jego twarz. Ogier znów rozejrzał się po pięknej puszczy. Drzewa, krzewy, trochę trawy i innych roślin leśnych. Delikatny wiatr poruszający gałęziami. Czegóż więcej można by chcieć? O, jest coś. Jedzenie i picie. Po dojściu do tego wniosku usiadł pod najbardziej rozłożystym drzewem i zdjął juki. Wyjął z nich bukłak wody, trochę czekolady i bardziej treściwe pożywienie. W spokoju zjadł, ile było trzeba i popił czystą wodą. - Słuchaj, Animal, czy mogła byś użyć swych, khm, umiejętności - tutaj kucyk skrzywił się i na chwilę znów wyglądał jak zawsze - i wybadać teren ponad nami? W końcu z wysokości lepiej widać. -
Ban, bo zdrawstwujtie wsie.
-
(Kurdę, może zejdziemy trochę z tych wszystkich udziwnień, co? Nie ma mnie może miesiąc i już wszyscyście znowu powariowali. Może z wyjątkiem komputera, zwracam honor. Burza mózgów, jestem za wstrzymaniem rozgrywki, bo już tylko OP się przerzucamy zamiast się bawić.) Sowieci postanowili pójść za przykładem Gandzi, bo wiadomo było, że wróg nie przestrzega żadnych praw i konwencji. Żeby jednak odwdzięczyć się tym samym trzeba było wpierw odeskortować cywilów do fortów w koloniach. Najnowocześniejsze urządzenia obronne zapewniły im stuprocentowe bezpieczeństwo. Cofające się wojska radzieckie stosowały taktykę spalonej ziemi, niszcząc wszystko co mogło przydać się wrogom i likwidując najbardziej wyszczekane Podmieńce.
-
Element Antagonizmu.
-
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG regulamin i ogłoszenia
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
Jeśłi mogę się wtrącić, dla mnie jest to świetny pomysł. Choć raczej wolałbym sobie tak dla odmiany człowiekiem pograć, nie wiem jak to będzie. Oczywiście zakładając, że w ogólę się dostanę. -
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna idąca po jedzenie)
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
- No po prostu pięknie. Magia... - to były pierwsze słowa Grima, skierowane w otaczający ich las. Wpierw, poirytowany, wymruczał kilka obelg pod adresem nieobecnego Atlantisa i magików w ogóle. Potem oparł się o jakieś drzewo. Rozejrzał się. Las wyglądał naprawdę przyjemnie. Zieleniące sie drzewa, cisza i niezmącony spokój equestriańskiej puszczy. Szkoda tylko, że nie mieli pojęcia gdzie są. Ogier odetchnął świeżym powietrzem. Mógłby tu zamieszkać. Przez chwilę rozmyślał nad przeszłością i własnymi marzeniami. Po raz pierwszy od początku wyprawy na jego twarzy zagościł pełen, szczery uśmiech. Po chwili postanowił zainteresować się także jedyną osobą, którą w jakiś sposób sobie cenił. Wciąż uśmiechnięty, zwrócił się do Animal Heart. - Nic ci nie jest? Dobrze się czujesz? - zapytał z troską w głosie. Podszedł bliżej klaczy, nie zdecydował się jednak jej dotknąć. -
Tak. Znasz teorię Freuda?
-
(Jezu drogi, jak ja mam walczyć katiuszami przeciw mechom i antymaterii, co?) Z powodu przewagi technologicznej nieprzyjaciela w szeregach wojsk sowieckich zapanował nielichy chaos. Dopiero po wielu godzinach został on jako tako uładzony. Zdecydowano się na użycie broni elektromagnetycznej, w którą wyposażono jednostki inżynieryjne i przeciwpiechotne. Zwykłej piechocie wydano broń elektryczną Tesli oraz karabiny wspomagane magnetycznie. Ruszyły, nieużywane wcześniej, pojazdy repulsorowe i myśliwce wzmocnione techniką zdobytą na komputerze. Do walki weszły nowe siły, które związały wroga. Teraz Armia Czerwona wprowadza niniejszym do walki to, co wynalazła. Dopiero po wyparciu nieprzyjaciół na stosowną odległość około sześciu kilometrów podjęto się choćby prób kontynuowania ofensywy. Sowieci przeprowadzali średnio skuteczne ataki rakietowe, bardziej jednak na zasadzie ognia zaporowego. W eter popłynęła wiadomość o następującej treści: - Drogi sojuszniku, obrońcy mają przewagę technologiczną, czy moglibyśmy prosić o drobne wsparcie? W odwecie za zniszczenie szpitali polowych rozstrzelano wszystkich jeńców.
-
Ban bo witam towarzysza
-
Zdołał mnie wyprzedzić.
-
Z bardzo smacznym owocem. (So original...)
-
Eh, dlaczego to wszystko musi być takie trudne? Plotka dziesięć razy wszystko zmieni i taka historia już z tego musiała wyjść, że proszę siadać. Udałem się zatem na targ w celu zakupienia rozlicznych artykułów spożywczych. Następnie odstawiłem zakupy do domu i powędrowałen do mojego przyjaciela.
-
Czerwona Armia, w pewnym bezładzie po skutecznym ataku nieprzyjaciela wstrzymała ofensywę na atakowanym odcinku. Przerzucono odwody, dzięki czemu wkrótce pociski katiusz, czołgów typu IS-2 oraz dział orały szeregi wroga. Nieszczęśnicy dosłownie rozbryzgiwali się dookoła. Po kilku minutach atak artyleryjski ponowiono. Wielokrotnie. Niestety armia oponenta nie była stworzona z idiotów i to oni podali teraz tyły. Na uciekających adwersarzy nasłano Iły, które miały ich dognać i wybić. Nie zapędzały się jednak zbyt daleko, więc szybko akcja się skończyła. Nie spodziewano się oporu, co spowodowało zastój. Od tej chwili jednostki sowieckie zachowywały się już dużo ostrożniej. Na zapleczu frontu pojawiły się lazarety dla rannych lub śmiertelnie wyczerpanych żołnierzy. Uszkodzone pojazdy naprawiano powoli, lecz rzetelnie.
-
Tak. Co, gdzie i kiedy?