Skocz do zawartości

Po prostu Tomek

Brony
  • Zawartość

    1875
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    16

Wszystko napisane przez Po prostu Tomek

  1. Grim zatrzymał się przed domem. Nie chciał pakować się tam, gdzie jednorożec miał przewagę. Z drugiej strony szanse spotkania patrolu faktycznie wzrastały z minuty na minutę. Z kolei rozumnie byłoby postawić kogoś na warcie. Kucyk uznał, że on dopełni tego obowiązku. - Idźcie po rzeczy, ja będę pilnował, coby nie wleźli wam na łby. - powiedział rzeczowo. Rozsądne wyjście. Nie polezie za magiem i przy okazji będzie przydatny dla drużyny. Po chwili naszła go jednak myśl. A jeśli to naprawdę zdrajcy? Co wtedy z Animal, która raczej wejdzie do środka? Wciąż w rozterce, ogier zajął stanowisko z którego mógł widzieć co się dzieje w mieście oraz w domu. Wolał uniknąć przykrych niespodzianek. "Dlaczego go nie odprawiłem, jak sam chciał odejść? Urok?" pomyślał. W sumie całkiem możliwe. Ale przecież jednorożec troszczył się o Animal. To też ma jakiś wpływ. Nie, takie rozmyślania do niczego nie prowadzą. Grim Cognizance skupił się na stróżowaniu.
  2. - Witam. Mogę prosić dwa normalne do Stalliongradu? - zagadnąłem z nadzwyczajną uprzejmością tę na pewno przemiłą klaczkę. Moją twarz przecięła poprzeczna blizna, którą przy dobrych chęciach można by nazwać uśmiechem. Byłem bardzo zadowolony z pozytywnego rozwiązania całej sprawy. W rodzinnym mieście chyba nie będą szukać, bo na logikę nikt by do domu nie wracał.
  3. Po prostu Tomek

    Wojna - Sombra kontra my!

    Żołnierze przyzwyczajeni do drylu natychmiast przystąpili do akcji. Celnym strzałem z broni głównej wozu, którym jechali, unieruchomiono przejęty czołg. Czerwonoarmiści zbliżyli się do pojazdu. - Wszyscy na zewnątrz, ale już! Wóz pancerny był gotów do kolejnego strzału. Z tak bliska będzie on zabójczo skuteczny.
  4. Chce, by za każdym razem, gdy jest smutny pocieszała go, za pomocą solidnego huga, cała szósteczka. Moja skromna osoba, kucyk, przyjaźń. (Bo Folowcy i czekiści też mogą.)
  5. Po prostu Tomek

    Snowdrop

    Ekhem. Wciąż nie widzę się na liście. Wyedytowałem posta wyżej, ale w sumie trudno to zauważyć więc oficjalnie proszę o dopisanie.
  6. Postanowiłem wraz z Dustem poczekać do zachodu słońca, po czym przekradliśmy się we dwóch na stację kolejową. Zbliżyłem się do kasy.
  7. Po prostu Tomek

    Wojna - Sombra kontra my!

    (A czemu by nie.) Pojazd, szybko umykający w stronę pozycji Podmieńców, dostrzegł patrol zmotoryzowany ACz. W kabinie rozległ się krótki szum. - Hej tam, Gandziowcy! Gdzie was niesie?
  8. Uznałem zatem dług za spłacony. Dust jest tu, ona wróci do Changei. I dalej będziemy brać się za łby. Chyba, że ktoś coś wreszcie z tym zrobi. Cadence ruszyła się dowiadywać, ale ona jest w Kryształowym Imperium a ja w Canterlocie. Ścigany za morderstwo i może zdradę. Trzeba jeszcze odwieźć przyjaciela do domu i wszystko będzie już zakończone. (Może będzie się dało zrobić drugą sesję jako ciąg dalszy tej, gdy skończymy.)
  9. - A ty co tu robisz? A zresztą nieważne. Słuchaj, jak tam wygląda w pałacu? - zapytałem nieco gorączkowo. Siedział tam, to powinien wiedzieć. Cieszyłem się, że nic mu nie jest. Obdarzyłem go oszczędnym, męskim uściskiem. Następnie zwróciłem się do dwóch klaczy. - Z powrotem też was odprowadzić, czy dacie sobie radę? Twoja siostra wymaga hospitalizacji. Powinna gdzieś się wykurować.
  10. Gdyby ktoś miesiąc temu powiedział, że uratuję Podmieńca z lochów Celestii, dostałby w zęby za pijaństwo i kalumnie. Teraz jednak pędziłem do wskazanej mi drogi ucieczki, zaprzepaszczając ostatnie szanse powrotu do normalności. O jasna cholera, teraz jeszcze Golden Dust mi się przypomiał. Ja latam po podziemiach a on musi sobie tam jakoś radzić. Byleby jego nie dorwali...
  11. Nasłuchiwałem uważnie. Prawdopodobnie straż tkwi... a nie, nie tkwi. Oni wiedzą, jak sobie otworzyć. Zwinąłem znów łańcuch i wyjąłem nóż. Skoro można wyjść tylko jak się weszło, to trzeba będzie się przedrzeć. Schwyciłem w zęby ułomek włóczni, Mam już plan, a to jest coś.
  12. Mi udało się zwyciężyć Polską zaczynając od początku w EU 3. Nie było łatwo, Litwa nie chciała unii... Czy masz swoje ulubione państwo?
  13. - Pakuj się. Wiem, że boli ale jak nie wstaniesz to wszyscy mamy przesrane. - powiedziałem szybko i pomogłem podnieść się zmaltretowanej więźniarce. Rozejrzałem się w poszukiwaniu innego wyjścia. To już jest pomieszczenie, więc łańcuch lepiej się sprawi. Rozwinąłem go.
  14. Ban bo lepiej. I dwa bany w cenie jednego, bo toż to jest niedorzeczność i prawdziwa herezja.
  15. Jednym płynnym ruchem dobiłem strażnika. Zrobiłem to już machinalnie, nie myśląc. Następnie zbliżyłem się do tajemniczego kształtu. - Jesteś siostrą niejakiej Claw? - zapytałem formalnie. Lepiej wiedzieć niż cierpieć.
  16. Wkroczyłem do środka, ogarniając loch spojrzeniem. Ułomek włóczni posłuży mi teraz za wskaźnik i laskę do badania terenu. Chyba, że ktoś tu jeszcze jest.
  17. Po prostu Tomek

    [Zabawa] X czy Y

    Canterlot. Powstanie czy rewolucja?
  18. Ban, bo CzK - mistrzowie odwracania uwagi...
×
×
  • Utwórz nowe...