Skocz do zawartości

Po prostu Tomek

Brony
  • Zawartość

    1875
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    16

Wszystko napisane przez Po prostu Tomek

  1. - To będziemy się zbierać. Pójdziemy w stronę wyjścia z lasu. Ty, Animal, mieszkałaś tu już dlatego poprowadzisz. Pytania? - oznajmił zgromadzonym rzeczowym tonem ogier. Jakby mówił o pogodzie lub kwiatkach, nie o niebezpiecznej wyprawie. Założył swoje juki. Prowiant już miał uzupełniony. Spojrzał jeszcze na płaski kamień na polanie. Kwiatek delikatnie połyskiwał w słońcu. "To pewnie rosa" pomyślał kuc. Skinął kamieniowi głową i odwrócił się. Zaszeptał coś cicho. - Do zobaczenia kiedyś, mamo.
  2. Ban bo was nie widziałem. Szkoda, to musiało być piękne.
  3. Skręciłbym jej kark i uciekł. Co byś zrobił będąc w pobliżu?
  4. Po prostu Tomek

    Wojna - Sombra kontra my!

    - Nie moimi. Jeszcze. - powiedział znacząco pułkownik. Wyraz jego twarzy nie zmienił się, gdy usłyszał co to za stwory. Towarzysze z tyłu już też nic po sobie nie okazywali. Wszyscy butnie patrzyli królowej prosto w oczy, mimo niskiego wzrostu (metr osiemdziesiąt, lol). - No i wciąż zostaje kwestia niewoli.
  5. (Nie. Powiedziałem, że był torturowany.) - Wiem o tym bardzo dobrze. Wiem też co oznaczają. Wojnę. - powiedziałem dobitnie. Ale w mojej głowie kiełkował powoli plan, który mogłem zrealizować dopiero w Equestrii. Doprowadzić do wojny. Korzystając z zamieszania wywołać rewoltę, obalić księżniczki i pogodzić się z Podmieńcami.
  6. Po prostu Tomek

    Wojna - Sombra kontra my!

    - Powiedziałem, że będziemy wspierać Sombrę, czy jak mu tam było. Zgadzamy się, że uprowadzanie inteligentnych stworzeń jest złe. Dużo czy nie, to niewolnictwo i według prawa ZRR jest karane 20 latami obozu pracy. Wspieramy żądanie pełnej rekompensaty. - wtrącił się niespodziewanie Rondel. Niezbyt wiedział o co chodzi, mógł stwierdzić, że to nic dobrego. - I co to za Ga...coś tam?
  7. Grim przysłuchiwał się rozmowie z boku, zatopiony w myślach. Teraz już wiedział czemu Atlantis zachowywał się tak dziwnie. Nawet nie przypuszczał, że to miłość. Ogier nie zaznał tego uczucia od śmierci matki, co równało się dziesięciu długim latom. Latom pracy, zmartwień i samotności. Podszedł znów do drzewa i swych rysunków. Znalazł spory, płaski kamień i ułożył troskliwie na swym dziele, po czym umieścił na nim jakiegoś polnego kwiatka. Pochylił się i stał tak chwilę. Potem zwrócił się do reszty drużyny. - Zebrać co chcecie, zwłaszcza prowiant. Opuszczamy ten las. - popatrzył po wszystkich. - Idziemy szukać reszty. Usłyszał o naszyjniku alicornów i wezbrał w nim gniew. Nie miał jednak chęci się kłócić. Splunął tylko w trawę przy rozgadanej parze.
  8. Po prostu Tomek

    [Zabawa] X czy Y

    AK-47 Granat czy ładunek?
  9. Po nieznanym dla niego okresie czasu zakończył melodię przeciągłym, niskim dźwiękiem. Wstał z klęczek. Uważając, by nie zatrzeć rysunku podszedł do drzewa i dotknął go czołem. Potem podszedł do Animal, ocierając oczy. - Mówiłem, że będzie dobrze.
  10. Ban za działalność kontrrewolucyjną.
  11. Po prostu Tomek

    Co mówi sygna?

    Twoja sygnatura jest przede wszystkim użyteczna.
  12. Przez chwilę patrzyłem w miejsce gdzie zniknęli. Nie podobało mi się, że tak sobie wchodzą i wychodzą. Jak duchy. Pokrótce streściłem księżniczce historię, pomijając jednak fakty najważniejsze oraz to, że prowadzę Podmieńca. Nie zdradzę przecież klaczy, pomogła mi uratować przyjaciela.
  13. Po prostu Tomek

    Wojna - Sombra kontra my!

    Pułkownik nie zauważył kontekstu w jakim wypowiedziane zostało słowo "poddany". Gdy poseł królewski skończył mówić, ponownie zabrał głos. Jakoś nie przejął się faktem, że ten owado-koń jest całkiem spory. Choć towarzystwo z tyłu szeptało sobie. - Jak dobrze rozumiem, toczyła się tu wcześniej jakaś wojna. Oficjalnie zaprzysięgliśmy wspomagać Gandzię w razie ataku nieprzyjaciela. Honor każe dotrzymać obietnicy, wiedz zatem iż czyniąc mu wstręty robisz to samo Związkowi Sowieckiemu. I na diabła ci jakieś kucyki? (BTW, co według ciebie znaczy "dużo wyższa"? Jak coś posłowie i obywatele ZRR to ludzie, nie kucyki.)
  14. Ban bo kto takie rzeczy wymyśla.
  15. Grima obudziło dziwne uczucie. Coś jak neuciążliwe szczypanie w powieki. Otworzył oczy. Gdy tylko to uczynił światło zaatakowało całym dostępnym natężeniem. Powoli powstał, wpatrując się w okolice złotej kuli, oślepiony. Nie przerywał majestatycznej ciszy towarzyszącej ruchowi gwiazdy po nieboskłonie. Stał dłużej niż inni. Wiedział co to znaczy. To znaczy, że plony wzejdą, ptaki zaśpiewają a las napełni się radością. Oraz to, ze pocieszając Animal Heart mówił prawdę. Nie zwracał uwagi na rozmowę dwóch jednorożców. Podszedł dyskretnie do klaczy, ale nagle zmienił zdanie. Znalazł najgrubsze drzewo blisko polany i klęknął przed nim. Wyrysował coś patykiem na ziemi, po czym rozpoczął jakąś melodię. Powolną i smutną, ale dźwięczała w niej nadzieja.
  16. Po prostu Tomek

    Wojna - Sombra kontra my!

    - Zatem skoro już tu jesteśmy, to może przejdziemy do rzeczy. Jako że ta planeta jest dla nas nieznana i właśnie ją kolonizujemy, postanowiliśmy poznać sąsiadów. A o tobie właśnie słyszeliśmy same nieprzyjemności. - pułkownik Rondel przerwał na chwilę wywód, by nabrać powietrza. - Pragniemy zweryfikować tę opinię i ewentualnie nawiązać stosunki dyplomatyczne oparte na pokojowej koegzystencji. W tym czasie w kolonii, nazwanej teraz Mirogrodem, szkolono jednostki i składano sprzęt. Pokój pokojem, ale trzeba się zabezpieczyć. Dopóki posłowie nie wrócą komisarz Kupała postanowił trzymać osadę w stałej gotowości.
  17. Ban bo ura! Gandzia znowu w wątku!
  18. Ban bo nie mam pojęcia o co ci chodzi.
  19. Zadrżałem wewnętrznie na samo wspomnienie. "To mnie będzie chyba do śmierci prześladować". Przypomniał mi się widok, jaki zastałem w podmieńczej fortecy. Śniadanie przewróciło mi się w żołądku. - Cadence! Mam wieści prosto z Changei!
  20. Grim zachrapał wyraźnie i przewrócił się na drugi bok. Westchnął kilka razy i przez sen powiedział cicho kilka słów, po czym nieco głośniej. - Nie odchodź. Spał jednak dalej.
  21. Ban, bo mogę się z tobą zgodzić. Deus lo vult.
×
×
  • Utwórz nowe...