Skocz do zawartości

Po prostu Tomek

Brony
  • Zawartość

    1875
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    16

Wszystko napisane przez Po prostu Tomek

  1. Nauczył bym ją skromności i opanowania. Wychowałbym ją po mojemu. Co byś zrobił, gdybyś po obudzeniu się zastał miasto zniszczone i pełne zombie?
  2. (Spory ten hotel. Jak ostatnio szukałem to miał być przytulny i na uboczu. Niespodzianka.) Odebrałem kluczyk od recepcjonistki. Podziękowałem i poszedłem gdzie trzeba. Po dotarciu do pokoju zrzuciłem z siebie juki i ubrania, a następnie poszedłem sprawić sobie porządną kąpiel. Przy okazji też wyprałem swoje rzeczy. Gdy zadbałem już o swoją higienę osobistą zwaliłem się bez czucia na łóżko, nie myśląc nawet o kolacji. Zasnąłem od razu. (Będę miły. Dobrej nocy życzę.) EDIT: Najciekawsze jest to, że o nich pamiętałem. Wciąż wykonując te czynności.
  3. - Czy mogę prosić o pokój na jedną noc? Dla trzech kucy, dziękuję. - poprosiłem zmęczonym głosem.
  4. Po prostu Tomek

    Wojna - Sombra kontra my!

    Wszyscy spojrzeli na winowajcę. - Sobaka... - dało się słyszeć. Twarz Rondla wykrzywił gniew. - Policzymy się w osadzie, złodziejska gnido! - wysyczał. Wszyscy dyplomaci także udali się za wzmiankowaną. Zwiedzania już raczej nie będzie. Postanowili też prędko ubrać się z powrotem.
  5. - Słuchaj Animal, nie chcę cię urazić ale ja harmonię i Equestrię mam serdecznie gdzieś. Jestem tu by ocalić dom. - oznajmił kucyk. Zawiódł się trochę na klaczy lecz mimo to nadzieja owocnej współpracy z nią nie wygasła. Zauważył już, że troszczy się ona o zwierzęta. Z tego wynikało iż ceni sobie naturę, a to już coś. Myśli galopowały przez jego umysł jak stado rozpędzonych bizonów. Żeby zająć czymś kopyta wrócił do zbierania drewna na opał.
  6. Zatem zatrzymamy się w nim raz jeszcze. Skierowałem swe kroki w tamtą stronę. Radosne świętowanie wokoło wyraźnie kontrastowało z moim nachmurzonym obliczem. Wszedłem do hotelu i rozejrzałem się.
  7. Grim Cognizance coś tam jeszcze pomamrotał patrząc na dwójkę jednorożców. Ta zabawa nie podobała mu się coraz bardziej. Wciąż szukał nadziei w Animal, zwykłej pegazicy. - Dobrze, że choć ty jesteś normalna. - rzekł głośno w odpowiedzi na słowa Atlantisa. Potem popatrzył na niego. - Uważasz, że cokolwiek zrobicie to dla mnie nic? Wiesz co? Masz rację. Bo robicie to magią a nie własnokopytnie. - powiedział krótko.
  8. Na tę myśl coś cię we mnie przewróciło. Wytrzymałem jednak, choć musiałem na chwilę przystanąć. Wkroczyłem między domki.
  9. Po prostu Tomek

    Wojna - Sombra kontra my!

    Zaiste, mundury krasnoarmiejców były dokumentnie puste. Zaczeli je nawet ściągać na dowód niewinności. Zza pazuchy jednego z żołnierzy wypadła piersiówka. - Czuję się obrażony rzucaniem fałszywych oskarżeń w moją stronę. Towarzysze zapewne tak samo. - rzekł pułkownik z dezaprobatą. Spojrzał na pechowego sołdata. - A ty masz przerąbane za picie na służbie.
  10. Przemowa Rebona nie zrobiła na ogierze żadnego wrażenia. Dała mu jednak cenny czas na uspokojenie się i przemyślenie pewnych spraw. Spojrzał na Alchemika raz jeszcze, tym razem bez gniewu. Niestety, emocje związane z magią znów wzięły górę. - Przyjaźń to ułuda. Nie ma mocy. Odejdź zatem i szukaj jej gdzie indziej. - rzucił Grim bezbarwnym tonem. Rysy twarzy też wróciły już do normy. Wciąż machinalnie zbierał drewno, ale po tych słowach wstał i zajrzał nowoprzybyłemu głęboko w oczy. Wspomniał na brak szacunku okazany mu przez Magictecha. Metaforyczne serce zaczął zastępować mu wtedy twardy głaz. Cały proces wewnątrz umysłu kucyka był dostrzegalny gdzieś w oczach, jako zmiany intensywności spojrzenia. Po chwili rzekł tym samym tonem. -Na docenienie trzeba sobie zasłużyć.
  11. Grim usłyszał ostatnie słowa nowego kucyka w kompanii. Porzucił zamiar zaszycia się w gąszczu. Zamiast tego odwrócił się twarzą w stronę Rebona. Wskazał protezy. - No i cię pokarało, jak widzę. - wycedził. Wstrzymał się przed wyjęciem miecza. Na razie. Spojrzał na niebo, po czym na las wokół. - Nienawidzę takich jak ty, panów i władców świata. Parających się tym, czego nie rozumieją. Władza nad materią mówisz? Dalejże zatem, napraw Equestrię! - rzekł ironicznie, z szyderczym uśmiechem. -Co, nie możesz? A widzisz. Wasza magia czy inne pierdoły przynoszą tylko chaos i śmierć! Teraz odwrócił się do wszystkich zgromadzonych. Twarz wykrzywiał mu wyraz ledwo hamowanego gniewu. Z całych sił starał się zachować zimną krew. Bo inaczej komuś coś się stanie. Chciał jeszcze coś dodać, lecz zmienił zdanie. Bez słowa zaczął zbierać drewno na ognisko.
  12. - Niech ci będzie. Ułóż jakąś ładną bajeczkę. - odparłem.
  13. Po prostu Tomek

    [Zabawa] X czy Y

    MLP. Brat czy siostra?
  14. Po prostu Tomek

    Wojna - Sombra kontra my!

    Czerwonoarmiści pochylili się nad szmaragdami cicho szepcząc. Jedyne co dało się usłyszeć to słowo "burżuazja". Po chwili wyprostowali się wszyscy, wygładzili mundury i podążyli za królową.
  15. - Jeszcze jeden mag, Discord z nim tańczył! - zawołał Grim Cognizance poirytowany. - Więcej was już matka nie miała?! Ze złością przeglądał dalej porzucone przedmioty, zastanawiając się, czy nie zrobić z nich użytku. Mag, Chrysalis jego mać. Już drugi w tym towarzystwie. Ogier miał głęboką nadzieję, że chociaż Animal jest normalnym kucykiem. Pomruczał jeszcze jakieś klątwy. Gdy złożono już wszystko na jedno miejsce, udał się w gąszcz. Niedaleko, lecz tak by być samotnym. Po drodze obdarzył nienawistnym spojrzeniem przybysza.
  16. - Grzecznie, niegrzecznie. Odpowiadam tym samym co dostaję. - powiedział głośno kucyk dalej porządkując zdobyczne przedmioty. - To nie jest mój kolega. W ogóle go nie znam. Grim pomruczał jeszcze do siebie. Następnie sprawdził stan znalezisk. Dawał baczenie na wszystko dookoła, bo wiedział że ten las do najbezpieczniejszych nie należy. Cała Equestria już nie jest bezpieczna. Przez chwilę mierzył nowego towarzysza chłodnym, oceniającym spojrzeniem. - A co ty tu robisz, jeżeli można wiedzieć, hę? - zapytał podejrzliwie.
  17. Po prostu Tomek

    [Zabawa] X czy Y

    PS 3 Pecet czy konsola?
  18. Po prostu Tomek

    [Zabawa] X czy Y

    Brony. Kiedyś hejter. Lewe czy prawe?
×
×
  • Utwórz nowe...