Skocz do zawartości

Po prostu Tomek

Brony
  • Zawartość

    1875
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    16

Wszystko napisane przez Po prostu Tomek

  1. Nie, teraz piszę. Czy chcesz zrobić coś głupiego?
  2. Po prostu Tomek

    [Zabawa]Dokończ opowiadanie

    Zeżarła całe ciasto. Dopiero po kilku minutach niezręcznej ciszy doszła do wniosku, że kucyki mają zwyczaj dzielenia się.
  3. - Obwiniam nie ciebie. Jesteś po prostu najbliżej znajdującym się Podmieńcem. - zauważyłem. - To nic osobistego. Ale spójrz teraz na niego. Wygląda na szczęśliwego kuca? Ciekawe, jakich to urazów dozna twoja siostra. Odwróciłem się tyłem, wkraczając do Kryształowego Imperium. - Jest coś, co położy temu kres. Nawet dwie rzeczy. Przebaczenie lub wojna.
  4. Uwielbiam eksperymenty. Sądzę, że Michalinkowi taki tort by się spodobał.
  5. Po prostu Tomek

    [Zabawa] X czy Y

    Góra. Cynamon czy gałka muszkatołowa? EDIT: A żeby to, uprzedzon.
  6. - Jeśli nie, żadn... - powstrzymałem się w porę przed wypowiedzeniem końcówki zdania. Zły pomysł. - Teraz ja pobawię się trochę w dowódcę drużyny. Dziękuję za wszystko. - spojrzałem na nią z pewną nienawiścią i wskazałem Dusta. - Zwłaszcza za to. "Zapłacę wam wszystkim. Wkrótce." dokończyłem w myśli.
  7. Przynajmniej jego charakter pokrywał się z moim własnym. Nie było to zbyt pozytywne spostrzeżenie. Jak dotąd wychodziło na to, że uratowałem kuca, by stracić przyjaciela. Miałem ochotę powiesić klacz na najbliższym drzewie, lecz dług wdzięczności mi nie pozwalał. Postanowiłem, że kiedyś wrócę tu i zemszczę się na Podmieńcach. Chyba nawet wiedziałem, jak.
  8. - Jedno pytanie, z dziedziny tych dziwnych. Masz może odrobinę cydru bo mnie suszy? - spytał Grim z głupia frant, znów przełażąc przez jakieś krzaki. Nie chciał nic mówić, ale chyba się lekko pogubili. Łażą i łażą, a gniazda wciąż ni widu, ni słychu.
  9. - Mógłbyś być moim synem. Na szczęście jednak nie jesteś. Idziemy dalej? - rozmowność ogiera właśnie się wyczerpała. Jak dotąd, drugi poznany jednorożec sprawiał znacznie lepsze wrażenie. Grzeczny, odpowiada jak pytają, może będzie jeszcze coś z niego.
  10. Po prostu Tomek

    Wojna - Sombra kontra my!

    Dyplomaci sowieccy powoli podążali za królową. Rondel cicho rozmawiał przez komunikator. - To są te same stwory, co Giedajłow opowiadał. ... - Jak to "co z tego"? Mamy kontynuować rozmowy? ... - Tak jest, towarzyszu komisarzu! A jak zrobi się ciepło? ... - Oczywiście. Zrozumiałem i zapamiętam.
  11. Grim wcale nie wyglądał na rozzłoszczonego. Bardziej na zamyślonego. Po chwili odezwał się ponownie, lekko zachrypniętym głosem. - Ile masz lat, magiku?
  12. - Wiedziałem, że tak będzie. Tamtejsze kuce nie potrafią docenić ciężkiej pracy i jej owoców. Może jakby pozasuwały sobie po polu, to by się czegoś nauczyły - wymruczał, dość głośno jednak, Grim. Postanowił zatrzymać się na chwilę, by trochę odpocząć. Był to też ewentualny czas na pogawędki. - Za moich czasów... - powiedział, zniżając głos.
  13. Eeee, w sumie to tak. Chciałbyś być szlachcicem?
  14. - Magia nie jest przydatną nauką. Powinna być zakazana. Ale nie o tym teraz. Jaki jest Canterlot? Bo nie słyszałem o nim zbyt dobrych rzeczy. - rzekł Grim ponurym tonem. Następny magik. Ale się chociaż nie obnosi, jak ten cały Magictech. Będzie wesoło.
  15. Po prostu Tomek

    Sklepik Jubilerski

    To ja strzelam. Niech będzie 2785 w funtach.
  16. Podążaliśmy więc dalej w kierunku Equestrii. Taką przynajmniej miałem nadzieję. Wciąż nie do końca ufałem Podmieńcowi. Mimo, że zdawałem sobie sprawę z tego, ile dla nas zrobiła i byłem bardzo wdzięczny. Ale na dnie serca wciąż czaiły się podejrzenia. Byłem więc ostrożny w dwójnasób i dawałem baczenie na świat wokoło.
  17. Po prostu Tomek

    [Zabawa] X czy Y

    Schabowy. Ulewa czy śnieżyca?
  18. Po prostu Tomek

    Wojna - Sombra kontra my!

    - Zdrawstu... Witaj, królowo - ostatnie słowo z trudem przeszło Rondlowi przez gardło. Wyglądał, jakby miał zaraz zwymiotować. Opanował się jednak szybko. Rzyganie nie przystoi dyplomacie. Nakazał żołnierzom założyć karabiny na ramiona, na znak pokoju. - Jak wspomniał wysłannik Sombry, jesteśmy poselstwem Związku Republik Rad z zadaniem nawiązania stosunków dyplomatycznych. Proszę się więc opanować. (Nazwa się zmieniła, bo jest więcej niż jedna planeta-republika.)
  19. Różowa klaczka, o błękitno-czarnej grzywie i takimż ogonie. Niziutka i delikatnie zbudowana, o zaokrąglonym, wesołym pyszczku.
  20. - Zbadamy sprawę, I odpłacimy wszystkim winnym. - oznajmiłem ponuro. - Będą żałować swoich czynów. Ale nie czas na to. Ruszamy dalej?
  21. Grim bez słowa walczył z gąszczem. Towarzystwo Atlantisa mu nie przeszkadzało, zwłaszcza, że ten siedział cicho. - Jesteś jednorożcem. Jak rozumiem, posługujesz się magią. Gdzie mieszkasz? - zwrócił się, jako pierwszy, do ogiera obok.
×
×
  • Utwórz nowe...