Rainbow Wave

Ohoho! Ktoś odkopał tego fika. Pamiętam jeszcze, jak zaczynałem przygodę w fandomie i go czytałem - będę musiał znów się za niego zabrać, by przywrócić sobie swoje kucykowe "ja"

W zasadzie, to ta aktualizacja wyglądu mapy odjęła mi całą chęć do grania. Wygląda kompletnie jak DotA 2 (też świetne MOBA, ale mam za słaby komputer by to uciągnąć). Więc prędzej zagram w Dotę, niż w LoL'a z nowym Summoner's Rift - mechanika trudniejsza (od czasu gdy zacząłem grać w Dark Souls trudność to dla mnie plus) i Valve o wiele bardziej dba o graczy, niż Riot. Ogólnie nie chcę, by zabrzmiało to jak "bul dópy", ale szkoda mi trochę, że LoL próbuje upodobnić się do gry bardziej rozwiniętej. Riot stworzył Lidze unikalny klimat, który teraz chce zastąpić nieudolnie skopiowanym od Valve. Mobki również zmienione, wyglądają nieco jak konstrukty z Darksiders 2 (co nie jest oczywiście minusem, ale ten komiksowy styl nie pasuje do LoL'a).

Po około roku oglądania różnych serii lista ulubionych nieco się zmieniła. - Bakemonogatari - Bleach - FMA: Brotherhood - Hellsing: Ultimate Jeszcze z tych takich "dobrych": - Kill la Kill - Shiki - Code Geass - Death Note - Mirai Nikki

Czy tylko ja czekam na cały komplet Arcade? Jest na razie tylko Heca i Sona, a te skiny są genialne. Oby było tak jak z Pentakill i Pool Party, że będzie ich łącznie pięć.

Już Spuzie ogarnął "Dragonslayers" - Braumtheon + skiny Ogólnie strasznie fajny champion, ciekaw jestem czy będą tym grać poważniejsze mecze (LCS i inne takie). Rework Nidalee? Nieee! Tylko nie Nidalee, przecież obecnie jest genialną postacią z mechaniką dającą masę radochy.

Kucyków? Nie, nie wstydzę się. Bardziej wstydzę się bycia brony. Czasem zadaję sobie pytanie, czy wolę być brony, czy "osobą lubiącą MLP". Czemu? Bo ten fandom jest czasem wręcz chory. Fanatycy (SWEETIEEEE BELLEEE! NIE, RAINNNNBOW DAAAASH!), idioci, czy nawet osoby nietolerancyjne. Szczególnie to ostatnie, co jest po prostu śmieszne. Narzekają, że nikt nie szanuje bronies, a sami nabijają się z innych. Sam kiedyś zostałem zbluzgany, bo dla żartu napisałem na naszym forumowym czacie coś o anime. Nie mam żalu do nikogo, tylko po prostu fandom, który męczy się z tym, że nie jest tolerowany sam powinien tolerować innych.

I dobrze, Riot wprowadził coś o wiele bardziej interesującego niż normale Grałem przeciwko Yasuo. Ściana co 5 sekund, każdy skill blokowany. Masakra

LOOK AT THE WINDMILL! Widziałem, masakra jakaś. Q nonstop. Świetny jest Amumek, bawiłem się nim Full AP na URF'ie. EDIT: Mab, post w tym samym momencie Też od Spaziego?

Wow, to już rok od poprzedniego? Szybko ten czas mija. Styl wiele się nie zmienił - GIT GUD. Spoko one-shot, tylko czy to wszystko nie było czasem iluzją wytworzoną przez Discorda?

Porozsyłałem zaproszenia, mam nadzieję, że ktoś zaakcpetuje >.<

Poszedłbym, gdybym nie bał się powiedzieć rodzicom, że lubię kuce :C Bosz, czy są jakiekolwiek meety, gdzie można przyjść bez zgody?

ZUOOOO. Tak. Głównie to celem było pokazanie, że to ci najlepsi czasem są najgorszymi. Inna sprawa, że napisanie tego mnie strasznie radowało, gdyż uwielbiam gdy w filmie/książce/fiku/anime/czymkolwiek innym główny bohater zostaje zdradzony przez najbliższych/sam ich zdradza i zabija. W ogóle to jestem zaskoczony, że ktokolwiek napisał w tym temacie

Serialowe albo mieszane. Gdy czytam fika, gdzie są same postacie serialowe, to mam wrażenie, jakbym czytał scenariusz odcinka. Może dlatego, że autorzy starają się wtedy napisać wszystko tak, by było stylem jak najbliższe serialowi. Mieszane... Najlepiej jest, gdy OCkiem jest antagonista, bądź jedna z głównych postaci. Nie lubię, gdy jest ich zbyt dużo - jak dla mnie było to największą wadą Crisis: Equestria. A co do samych OCków w opowiadaniu - tylko, gdy jest to zrobione tak perfekcyjnie, jak w "Mrocznych Wiekach" Verarda Nightmare'a. Ewentualnie gdy opowiadanie jest o jakiejś katastrofie. Osobiście nie lubię fików o innych rasach bądź krajach w Equestrii.

Co do EUNE - faktycznie, masakra. Wbiłem kiedyś na EUW, a tam spokój w lobby i ogarnięcie NAWET na pierwszych levelach. Inna sprawa, że masa tam smurfów... Yasuo/Yi - Co do Yasuo, to jest broken TYLKO gdy ma Malphite'a w teamie. Albo Vi (ult Yasuo działa podczas wyrzucenia w górę przez jej ult). Yi? Gram nim, gdy chcę sobie poprawić humor (szybko wygrać jakąś grę). Nie pamiętam meczu, w którym przegrałem, gdy go wziąłem.

Hm. Przerzuciłbym się na DotA 2, gdyby... Mój komp ogarniał więcej, niż 30 FPS na wszystkich ustawieniach "very low" w LoL'u. Co do Yasuo - Master Yi nr 2.

Rav, jak zgaduję, to jestem tym, co zapomniał o pacjencie - gdy zobaczyłem powiadomienie o nowym poście w tym wątku na mojej twarzy wymalowało się zdziwienie w stylu "What the f*ck is this?!".

Otóż największym problemem jest... Lenistwo. Poza tym, jak już mówił Skrzynek, nie gadaliśmy od naprawdę dawna - obaj jesteśmy zajęci swoimi sprawami. I w zasadzie rozdział możemy opublikować. Do końca niewiele zostało.

Lis? Opuścił gdzieś w czerwcu. Fików ze Snowem już nie będzie, jednakże z chęcią poznam waszą opinię, Nessie, Morning Crash.

Czemu? Bo teorytycznie we wszystkim można się doszukać czegoś złego. Poza tym, to jest Polska. A przekonałem się o tym kiedy starsza pani w berecie trzasnęła mnie laską w kolano w tramwaju i skrytykowała, że jestem ubrany na czarno - cytuję, "Jesteś ubrany w czerń, bezbożniku". Inna sprawa, że przez następne kilka dni miałem z tego niezły ubaw. Czekam na kogoś, kto ogłosi, że internet został stworzony przez szatana.

Zrobione rok temu - teraz włosy są jeszcze dłuższe. A dokładniej - lany poniedziałek, godzina 05:30.

Ja osobiście dostałem warna kilka razy, pewnie z powodu doprowadzania niektórych flamerów do takiej wściekłości, że aż rąbali łapami o klawiaturę i klnęli gorzej niż niektórzy Polacy. Tylko dlatego, że w odpowiednim momencie napisałem bądź zwróciłem uwagę na czyjąś głupotę.

Littlebart, pod zarzutem "cały czas o tym gadają" można by wszystko usunąć. Chociaż przyznam, że mnie też takie osoby straszliwie wkur***ją, bo mam takich trzech w klasie. Ale tak samo denerwuje mnie gość, który cały czas pieprzy "oglądałeś wczorajszy mecz?", a jak mu odpowiesz, że nie to ci powie żeś pedał. Albo inni, na przykład fanatycy w naszym fandomie. Cały czas tylko kuce i kuce, ale jak ktoś zacznie inny temat na forum/meecie to od razu hejt. Sam jestem gimbusem (jeśli przyjmiemy, że gimnazjalista = gimbus) - często mam bóle dupy, jestem niewyżyty i myślę tylko o jednym. A jakoś nie drę się w LoL'u na każdego w teamie i gram po to, by mieć z tego fun i być coraz lepszym. Jednakże w każdej, ale to każdej grze spotkasz idiotów - w LoLu jest ich tak dużo, bo po prostu w tą grę gra setki ludzi. A osobny serwer dla Polaków byłby najlepszym rozwiązaniem - chociaż ja bym został na EUNE, by móc dalej grać wśród osób, które zachowują resztki kultury. I na koniec dodam, że jeśli po złym meczu myślicie "matko, większych idiotów nie widziałem", to radzę poczytać komentarze Polaków pod newsem z nowym patchem oraz "Miecz bez pochwy".

Plany? 1. Wgl nauczyć się grać na midzie 2. Podnieść swój poziom gry w okolice Silver I 3. Poprawić umiejętności w farmie 4. Zacząć mainować Twisted Fate'a i jakiegoś junglera, jeszcze ni wim jakiego 5. Oraz, oczywiście, dobrze się bawić.