Skocz do zawartości

Dakelin

Brony
  • Zawartość

    353
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Dakelin

  1. Dakelin

    [Sesja RPG] Nowa era

    Otworzył torbę, wyciągnął z niej kilka kryształów, i postawił na ladzie - Jest to tu cokolwiek warte? Ile wody za to dostanę? Nie potrzebuję więcej niż beczkę. - popatrzył na to co wyłożył a następnie na barmana. Oby. Oby to było coś tu warte. Wtem usłyszał Clinta rozmawiającego z klaczą. A ten... znowu... aaa... niech sobie robi co chce, mieliśmy udawać że się nie znamy, a burdy raczej nie spowoduje. Ani ja, ani on. Też jestem niecierpliwy. Rozejrzał się znowu po lokalu. Pewnie wszystko wróci tak jak było, przygotują się na kolejny dzień, pewnie przyjdą kuce, może ktoś zrobi burdę i minie kolejny dzień. Ah, ile to już kucy robiło ze mną awantury w karczmach? Ale dzięki temu poznałem trochę świata... oraz tego co na nim mieszka. Ale wtedy się nie spodziewałem tego, że tam mają lawę
  2. Dakelin

    [Sesja RPG] Nowa era

    -Właśnie... Chciał się właśnie wytłumaczyć, ale w tym momencie wcięła się klacz. Jeszcze na mnie nie zareagowała. Albo mnie tu nie było albo... nie wiadomo. Ale jak by powiedzieć co zrobię dalej? -Nie chcę i nie zamierzam sprawiać wam tu kłopotów. Tylko załatwię to co muszę i stąd... Jak to się mówiło, cholera? Spły... Spła... Wpła... -Zrobię co mam zrobić i mnie tu nie będzie. Odwrócił się i poszedł do karczmy. Przed karczmą spostrzegł dziurawego kuca. Podszedł do niego i szepnął mu do ucha. -Hej, Dziurka? Wszystko dobrze? Jakby co to po wyjściu możesz iść ze mną. Spokojnie wszedł przez drzwi karczmy. Oho, jest na Clint. Dobra, wziąć wodę, może alkohol i stąd idę. Bez. Palenia. Spokojnie. Usiadł przy stole w rogu i obserwował pomieszczenie. Oby. Oby. Przez jakiś czas patrzył na pegaza, gadającego z karczmarzem, a to spojrzał na klacz która wycierała podłogę. Dobra, nie ma co tego przedłużać. Wstał i podszedł do lady.
  3. Dakelin

    [Sesja RPG] Nowa era

    Clint otworzył drzwi, jednak coś brzęczało i stukało, jakby metal uderzał o metal. Odgłosy narastały, smok wstał i nasłuchiwał skąd mogły pochodzić ale nagle ustały. Co to mogło być? Xryh pobiegł do miejsca gdzie ostatnio usłyszał brzęk metalu. Zobaczył klacz która leżała przy jakimś kucu w zbroi. -Silver? Rex? Co się stało, że słychać było... Jak wam pomóc? Popatrzył się czy nie ma kogoś w pobliżu. Kto to mógł zrobić? I po co miałby to robić? Najprawdopodobniej obudzili całą okolicę, skoro jest bardzo wcześnie. To nie wróży nic dobrego. Chyba będziemy musieli stąd iść.
  4. I nawzajem.

    Nie piszcie nic pod tym statusem. Nie chce mi się.

  5. Dakelin

    [Sesja RPG] Nowa era

    Hmm. Chyba nie ma czego tu szukać. Odleciał od okna, wrócił na ziemię i poszedł dalej. Wtem natrafili na duży, kwadratowy budynek. Kwadratowy ze wszystkich stron. Podszedł bliżej drzwi i przystawił ucho. Coś tam się dzieje. Może lepiej na razie nie przeszkadzać. Nie wiem czy mnie znają. Cicho powiedział do Clinta: -Posłuchaj, nie wiem czy mnie tu znają. Jeśli mnie znają, to w momencie gdy wejdę może być nieprzyjemnie. NIE próbuj mnie wtedy bronić. Ale jeśli mnie nie znają to możliwe jest pozwolą coś kupić. Może zrobimy tak że wejdziesz z Dziurką i zrobisz takie pierwsze rozpoznanie? Zapytasz się coś czy smoki w tej okolicy są widziane często bo widziałeś jak... ja znaczy smok tu latał w okolicy. Poczekam tu przed karczmą i wejdę po chwili, zachowuj się jakbym był obcym smokiem. Ja kupię wodę za klejnoty, może są tu warte cokolwiek, i zaniosę Silver, może coś dla siebie, i idę. Ty może się popytasz, udasz że jesteś przejazdem, jakieś interesujące wydarzenia. Pasuje ci taki plan? - usiadł sobie kilka kroków od drzwi. - Właśnie jak wy to mówiliście? Jakby co to będę stąd uciekać skacząc, czy jakoś tak? Jak mnie znają to będę stąd wywalać w tych... - czekał na Clnta lub na Dziurkę, żeby dokończyli. Mam nadzieję że na to się zgodzi. Wylali na nas trochę wody, a jak się wtedy w tamtej wiosce upiłem za to jedno... Otworzył swoją torbę i sprawdził jak się mają jego przekąski.
  6. Ja... mogę mówić? Wstała i popatrzyła się ze zdumieniem na Gwiezdną Panią. Dz-Dziękuję. Ja... My... Jestem wampirzycą, działam dla rebeliantów, pragnących wyswobodzić Canterlot z kopyt podmieńców. Na imię mi Dakelin. Zastanowiła się chwilę i mówiła dalej. Gdy zadaję nam pytanie kim naprawdę jesteśmy... Nic nie przychodzi ani mi ani jej na myśl. Nie jesteśmy w stanie nas określić lub wyrazić. P... rzepraszam za to, że... ale nie... nigdy czegoś tak pięknego nie widziałyśmy. Tylko... Mamy pytania do wszystkiego... Kiedy umarłam? Gdzie ja faktycznie jestem i gdzie pani jest? Jak pani mnie tu przyprowadziła? I... Na chwilę przestała i jedna myśl, dwa słowa zaczęły nurtować Dakelin. Po co? Po co pani nas tu przyprowadziła? Jaki jest tutaj nasz cel? Czy... Zatrzymała się w niepewności. Wydaje się godna zaufania. To jest Królowa Gwiazd, jeśli nas wzięła, to oznacza że ma jakiś interes, i to raczej nie byle jaki. Tylko jaki? Na to musimy zaczekać. Czego pani od nas żąda? Co mamy dla pani wykonać? Myślisz że powinnyśmy... Tak, mimo tego że właśnie ją poznałyśmy. Może wyda się to głupie ale... Ufam jej. Boję się ale... Skoro już umarłam. Przyklękła i pochyliła głowę, na znak poddania się mocy Królowej. Zrobimy co w naszej mocy, Gwiezdna Pani. Poddajemy się tobie.
  7. Dakelin

    [Sesja RPG] Nowa era

    -Clint, chyba to z tym miejscem jest nie tak. Po pierwsze, nikogo nie ma na ulicach i nikogo nie słychać więc prawdopodobnie jest ta wczesna pora. Po drugie, jeśli ktoś tu mieszka, to chyba pił ostatniej nocy bo zostawił butelkę wina, pustą, a świece są wypalone. Nie wiem jak zegary działają ale wydaje mi się że po prostu kuce tutaj śpią. Mamy wybór poczekać, pójść do karczmy i załatwić coś do picia lub wrócić do Silver i Shadowa. - powiedział do jednorożca. Chociaż miał ochotę powiedzieć o tym sarkastycznie, ale chyba lepiej współpracować.
  8. Chwila odpoczynku. To chyba jest to czego każdy potrzebuje, gdy jest się rannym lub zestresowanym. Przez moment można przestać się martwić. Jednak w tym momencie coś się zaświeciło. Popatrzyła się w stronę gwiazdy, i podziwiała krajobraz. Nigdy czegoś takiego nie widziałam... To jest... Piękne. Poczuła zapach róż, a po tym ukłucia. Starała się je przytrzymać, jednak na końcu nie wytrzymała. I zdziwiło ją że tak nagle to ustało, a po zobaczeniu gwiazd na niebie nie wiedziała jak opisać to co widzi. Przeszło jej przez myśl, że coś tu może się zdarzyć. Nagle wszystko zadrżało, co ją zaniepokoiło, lecz po wszystkim porzuciła obawy, położyła się wygodnie i obserwowała gwiazdy. Odwróciła głowę gdy blask oślepiał ale gdy zobaczyła kobietę już miała wątpliwości co do swojej egzystencji. Przyglądała się kobiecie nie wierząc własnym oczom. Wydawało jej się niemożliwe, żeby z gwiazd mogło powstać coś takiego. Kim ona jest? I te gwiazdy... Jaka ona jest ładna... Kobieta podleciała do wampirzycy, a ta natychmiast wstała i pokłoniła się pani. Zestresowana Dake bała się odpowiedzieć, ale bała się też nie odpowiedzieć. Delikatnie podniosła głowę i spróbowała wysnuć litery z rąk jednak zdenerwowanie nie pozwoliło się skupić. Wzięła oddech i tym razem udało się wyczarować litery: "Ja... nie wiem kim jestem. Nie wiem też co mnie sprowadza, śmierć czy magia, pani." Patrzyła się w oczy gwieździstej kobiety. Zapytała się: "Czy pani jest królową gwiazd?" i uklękła przed nią, drżąc ze strachu.
  9. Dakelin

    [Sesja RPG] Nowa era

    Spokojnie przyjrzał się otoczeniu. Hm, chyba coś cięższego się musiało się wydarzyć skoro pili. -Eee... Clint? Jak wy czytacie te cosie co pokazują kiedy wschodzi słońce a kiedy zachodzi? Bo tu coś takiego jest a ja nie wiem jak się je czyta. I mniejsza wskazówka jest pomiędzy... trzema kreskami, z czego dwie są dłuższe i wychodzą dalej i są przy... kącie? który wygląda jakby był z kwadratu. A druga cyfra jest jak koło bez lewej strony a u góry jest jedna kreska, z której wychodzi druga w prawo. Coś ci to mówi? - miał nadzieję że kuc będzie wiedział cokolwiek. Bo nie zamierzał się w najbliższej przyszłości uczyć tego co piszą i czytają. - Jeśli nie rozumiesz to mogę ci narysować.
  10. Dakelin

    [Sesja RPG] Nowa era

    Popatrzył się na okno. Może stamtąd wejdzie? Tam Dziura widział kogoś, może dalej tam są? - Posłuchaj, nie wiem co to jest, ale jeśli ktoś, lub coś wyskoczy albo strzelaj w nogi albo... Umiesz może neutralizować zagrożenia bez zabijania i bez użycia tego? Bo jeśli tak to idzie to nam na rękę. No, to pilnuj drzwi z małym. - Po tych słowach spokojnie podleciał do okna i spróbował podejrzeć co się tam może dziać. (Coś koło tego)
  11. Położyła się wygodniej na łóżku i pozwoliła robić lekarzom to co do nich należy. Po wszystkim odetchnęła z ulgą i ułożyła się jakby miała spać. Wszystko powinno być lepiej. Zobaczymy. Dalej masz do znalezienia tą substancję. A gdyby tak wykorzystać ten hełm... Do... ? Później ci powiem. Zamknęła oczy i uśmiechnęła się. Wiesz że się uśmiechasz? Tak. I dobrze mi z tym. Tobie też. No... tak. Idę spać, ty też. Poczuła jak powoli odpływa, jakby wszystko stawało się lepsze... samo z siebie, że wszystkim jest lepiej. Nawet jej w tej chwili. Czuła spokój... I chęć napicia się mocnej herbaty.
  12. Dakelin

    [Sesja RPG] Nowa era

    Hmm. Chyba nikogo nie ma. Ale mały kogoś zauważył. Albo złodziej, albo się boją i siedzą cicho. Lub... chaos? - Nic tam nie słychać. Mogę albo wlecieć albo możemy wyważyć drzwi. Lub odejść i zostawić dom. Mnie tam... Trochę się boję że ktoś tam faktycznie jest ale nie chcę tam straszyć, z powodu... Podrapał się za głową. Nie chciał znowu się denerwować. Wystarczy. Kilkanaście lat, zniszczył kilka wiosek. Dosyć. Nie można.
  13. Spodziewałam się gorszego potoczenia się spra... Ciii... Po usłyszeniu słów iż: "To ona" w głowie miała najgorsze: zamknięcie gdzieś, bo jest niebezpieczna, przekazanie Shadow bo to lub coś innego, wysłanie do walki, albo... coś. Ale nad tym się nie zastanowiła. Przytrzymali ją, a ta nawet nie próbowała stawiać oporu. Odetchnęła z ulgą gdy usłyszała iż skonfiskowane przedmioty zostaną zwrócone. Ale jej uwagę zwróciła kostka... Muszę wszystko sprawdzić, a w szczególności tą kostkę... Wątpię że oddadzą ci chociaż połowę z tego. Albo zwrócą, albo nie zwrócą, zobaczymy. Masz rację, trzeba poczekać. Obejrzała się i nie zauważyła Ray'a. Chyba ma ważniejsze sprawy niż czekanie przy tobie. Chciałam mu podziękować... Znajdziemy go, nie martw się, teraz czekamy na kogoś kto się nami zajmie. Położyła się, wzięła oddech i czekała
  14. Dakelin

    [Sesja RPG] Nowa era

    - Może idź z małym, ja się tu coś zapytam i dojdę do was. Nie ma co pukać i odchodzić, nie jesteśmy tu po to żeby tak śmieszkować. Przywiązuj się do tych osób które będą ci pomagać przez cały czas, najlepiej jak mogą. - powiedział do jednorożca i czekał przed "drzwiami" na to aż zejdzie na dół i otworzy. -Ja niestety polubiłem zebry. -dodał.
  15. Każdy w głębi jest kucem, nieważne czy ziemniak, podmieniec, plugawy jednorożec lub człowiek.
  16. Dakelin

    [Sesja RPG] Nowa era

    -Stosuj agresję tylko w samoobronie, a tak to rób co chcesz, tylko albo powiedz gdzie się zatrzymasz czy idziesz do gwardzistów. A tak poza tym, nie stosuj tak często swojej taktyki. W podobny sposób była ona przez smoki, tylko że te zajmowały się swoimi sprawami a resztę ignorowały. Dlaczego tak robiły? Bo nie potrzebowały się z kimkolwiek dogadywać. A wy, kucyki razem jesteście w stanie wybudować pałace, miasta, wioski, tworzyć sztukę, narzędzia i wynajdywać kolejne rzeczy, za co szczerze was podziwiam. Smoki nie mają takich potrzeb, a wy po zapewnieniu sobie pożywienia i dachu nad głową wyszukujecie czego potrzeba żeby godnie żyć. Nie dziczej, bo tka ci wygodniej. Nie jesteś do tego tak bardzo przystosowany.- postawił łapę na trochę wyższym od niego kuca i popatrzył się na niego - Szczerze, nie sądziłem, że taki będziesz, bo w pociągu trochę mnie denerwowałeś... - powiedział żartobliwie, uśmiechnął się do Clinta i cicho się zaśmiał. - Ja tu czekam, ty tam idź jak chcesz, a Dziurki nie pilnuję. Znajdziemy jakąś karczmę, w niej może coś do picia i chyba idziemy dalej...
  17. Dake, prowadzona przez Ray'a dotarła w końcu do miejsca gdzie zajmą się jej raną. Podeszła do łóżka i się położyła na nim. Uff... Możemy chwilę odpocząć... Właśnie w tym momencie powinnaś myśleć i szukać tego czegoś. Może w bibliotece? Tylko że w takim stanie nie będę w stanie efektywnie zajmować się tym. Hmm... dobrze... ale nie zwlekaj. I przyszedł doktor, który wyrwał ją z przemyśleń, a ona też nie wiedziała jak się wyrazić. ... Usiadła na łóżku, żeby mogła normalnie rozmawiać z doktorem. Podniosła rękę a litery pojawiły się przed dłonią: "Zanim ktoś mnie zmienił w... to czym jestem byłam klaczą, więc chyba jestem samicą. A czy podmieńce to zrobiły... nie wiem. Nie sądzę żeby coś takiego zrobiły. A jeśli chodzi o zaskoczenie... moje nie było mniejsze, gdy się zoba..." I w tym momencie zrozumiała, że posunęła się za daleko.
  18. Dakelin

    [Sesja RPG] Nowa era

    Tak, zacznijmy niszczyć wszystko w zasięgu wzroku! Może w ten sposób powstrzymamy waszego wroga który zajmuje się chaosem?! Bądźmy wrogiem każdej napotkanej żywej, dziwnej, nienormalnej istoty, miażdżąc, paląc i strzelając do wszystkiego po drodze. Na pewno wasza pani tego chce. -Tak, gadali tak w karczmie. W wersji ze smokiem. Gościu stwierdził że będzie kozaczył. A niedźwiedzia nie dźgałem, tylko z zaskoczenia brałem, chociaż bydle jest. Ale jest bardzo dobry, zwłaszcza gdy pogryziesz z jakimiś kamieniami szlachetnymi, wtedy to chyba nic lepszego nie ma.- Ach, tamta sztuka była zaiste przepyszna -Ale wracając, poczekajmy na tą osobę a jak tą roślinę unikniesz i inne, to się nie masz czego bać. Poza tym jeszcze jest dziurawy oprócz mnie więc... Aż tak nie ma się chyba co bać, tak?- Popatrzył tam gdzie malec pokazał kopytem i na chwilę odwrócił się do strzelca- I może tym razem spróbujmy ograniczyć jakąkolwiek agresję do faktycznej samoobrony? Bo mam dosyć słuchania o strzelaniu do wszystkiego co jest dziwne. Bo co jest dziwne, to cię niepokoi, a myślę że jakby spróbować to nie byłoby tak źle jeśli chodzi o cokolwiek w stronę współpracy.
  19. Dakelin

    [Sesja RPG] Nowa era

    (Tak, i proszę was żebyście odpisali, bo nie po to poszliśmy żeby puszki na nas czekały. Chwila... My właśnie po to poszliśmy. W każdym razie nie poszedłem po to żebym ja coś robił, a kuc, "reprezentant Celestyi" stwierdził mi żeby ominąć teoretycznie wszystko. To je chaos, tu prawdopodobnie wszystko będzie nie normalne) -Wiesz, nie po to tu poszedłem i ty chyba też żeby teraz stwierdzić żeby ominąć całą wioskę. Tu jest chaos, tu chyba wszystko jest nienormalne! Ktoś ciebie mógłby uznać za szalonego że udajesz się z podmieńcem i smokiem w grupie na zwiad. Cholera, popatrz na siebie! Bycie innym to według mnie właśnie podstawa życia. Jak chcesz to idź, ja miałem się tutaj zająć i nie zamierzam "po prostu" wrócić. - odpowiedział smok jednorożcowi, i oczekiwał kogoś, kto otworzy.
  20. Wampirzyca zatrzymała się na chwilę żeby mogła odpowiedzieć prowadzącemu jej kucowi: "Mogę później? Nie zbyt...". Jednakże nie dokończyła swych słów, przed obawą padnięcia nieprzytomną na ziemię. Oparła się o ścianę, i szła dalej. I wtedy poczuła jak coś dotykało ją po plecach. A potem na boku. I znowu po tyle. To chyba ten kuc który mnie niesie. Może gdzieś mnie chwycić tak żeby mnie łatwiej niósł? Nie zwróciła na to większej uwagi i patrzyła na żółtą klacz. Zapewne podoba jej się tytuł owej pielęgniarki. A wtedy poczuła kolejne muśnięcie na grzbiecie, i odwróciła głowę do Ray'a, i patrzyła się na niego pytającym w wzrokiem.
  21. Niestety zaskakuję wiele osób z tego powodu że nie korzystam z pistoletów, karabinów i innej bronie energetycznej, tylko z wibromieczy, a większość korzysta z nich tylko w postaci walki bezpośredniej. Ale popatrz się na tych co korzystają z mieczy świetlnych. Dzięki takiemu ostrzu odbijają pociski, i biegną na swych wrogów. A ci są przerażeni. I właśnie trochę z tego poczułam że skoro i tak pewnie nie będę mogła mieć czegoś takiego to wybrałam inną alternatywę. Ale radzę sobie, wystarczająco dobrze. A jeśli chodzi o frakcję... Może właśnie Republikę? To prawda że nie decyduję kto ma rację. Ale jeśli uda mi się coś u nich znaleźć, to chyba zostanę z nimi na chwilę. A poza tym, niektórzy łowcy nagród mają swoich wrogów. I zwykle są to osoby którym zabrało się przykładowo jakąś pamiątkę rodzinną, albo sprzątnęło wujka. Ale zobaczymy...
  22. Dakelin

    [Sesja RPG] Nowa era

    -Kto puka? O ile tam pukamy... Może mają gdzieś tu karczmę?- zapytał się samego siebie, po czym niepewnie podszedł do komina, delikatnie puknął w dachówkę i chwycił klamkę. No to niezłe drzwi. Albo okno. Tylko na co komu okno z klamką na zewnątrz. No, to trafiłem w chaos po uszy. Ciekawe co robią nasi zbrojni.
  23. Nie ma to jak wygrać rundke LoLa jeden za wszystkich Tariciem. Najlepszy mecz. Polecam tego champa.

  24. Krótkie spojrzenie w inną stronę wystarczyło żeby na kogoś wpaść i upaść. Próbowała się podnieść i wtedy ktoś jej pomógł. Jakiś kuc, co ją zdziwiło. W ogóle skąd jej przyszedł pomysł że jestem gryfem? Żadnego dzioba, szponów, łap... Prowadził ją dalej, w stronę skrzydła szpitalnego. Skinęła do niego głową na znak podziękowania. Czekaj... co? Była dosyć zdezorientowana przyjaznym nastawieniem kuca. Jednak stwierdziła że nie będzie się teraz nad tym zastanawiać. Może ktoś mu coś o mnie powiedział? Popatrzyła kątem oka na ogiera który ją odprowadzał, i z trudem wyszły litery spod jej palców: "Kim jesteś?"
  25. Dakelin

    [Sesja RPG] Nowa era

    Smok spokojnie udał się w stronę budynków -Zawsze możemy udawać że nie jesteśmy razem, tylko przechodzimy obok siebie. A i powiedz mi jedno Clint. Czy jeśli jest tam chaos, to czy wszystkie kucyki nagle stały się sługami chaosu, zupełnie opętanymi przez jakąś żądzę czy coś albo potworami że jak zobaczą znak Celestii to się rzucą na Silver i Shadowa? Bo jeśli tak to mów od razu.- zapytał się kuca i popatrzył się na dom. Hmm... miał nadzieję że to są tylko takie przejawy tego "Chaosu". Oddalił się trochę od swoich towarzyszy i poszedł w stronę innych domów.
×
×
  • Utwórz nowe...