Skocz do zawartości

Anathiela

Brony
  • Zawartość

    1282
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Posty napisane przez Anathiela

  1. Moim największym obecnie problemem są kontakty z własną rodziną.

    Boli mnie sam fakt ,że jestem jakby niewidzialna , rodzice unikają jakichkolwiek dyskusji na mój temat ...a gdy nie mogą ich uniknąć nigdy mnie nie pochwalą tylko krytykują i wypominają moje życiowe błędy i porażki. Nie widzą sukcesów które osiągam.. jednak każde małe potknięcie zostaje od razu skrytykowane i wypominane przy rodzinie.

    Pozytywnie patrzą tylko na mnie osoby trzecie ...tylko oni motywują mnie do połączenia przyszłości z hobby ...Moja rodzina mnie nie dopinguje jeżeli chodzi o moje zainteresowanie ,bo nie rysuje krajobrazów czy realistycznych portretów tylko jakieś "chore pokemony", albo "koronowanego transwestytę z kolcami na grzdylu"..jak to określają.. Jestem przedzielona pół na pół ... bliskie mi osoby z poza rodziny motywują by być kimś w rodzaju ilustratorki książek dziecięcych... jednak w domu słyszę takie komentarze w stylu "do końca życia nie będziesz temperować ołówków".

    To bardzo przykre, jak rodzina nie zwraca na Ciebie uwagi i prawi przykre komentarze.

    Dlaczego w ogóle w taki sposób z Tobą postępują, przecież Ty w taki sposób się spełniasz. Po za tym powinnaś być szczera ze swoja rodziną, i nie dawać się stłamsić, inaczej będziesz nie szczęśliwa spełniając marzenia swojej rodziny a nie swoje.

    Nie poddawaj się, masz talent i Ty go odkryłaś co chcesz robić.

  2. Doprecyzowując uważam że , "poziomy " może mieć tylko czyściec ... choć nie chcę głosić czegoś co jest sprzeczne z nauką kościoła , natomiast piekło ma jednolitą płaszczyznę podzieloną pomiędzy "książęta piekieł" (coś jak granice krajów , królestw ) , natomiast niebo to miejsce w naszym wyobrażeniu najlepsze miejsce , oczywiście nie wiadomo jak ono wygląda być może jest to zamek , może cały kompleks budowli, albo miasto lub po prostu raj w którym będziemy szczęśliwi ... kawałek świata darowanego przez Boga dla nas , nie mam pojęcia.... dla mnie rajem było co innego a dla ciebie jeszcze coś innego ... kwestia gustu

    Co do czyśćca masz rację jeżeli chcesz się więcej dowiedzieć Czyściec

    Tu książka Sekrety dusz czyśćcowych

    Te objawienia mają aprobatę KK, więc jest Imprimatur.

  3. Dziękuję, ona na pewno jeszcze raz się tu zjawi. :) Ćwiczę się i eksperymentuje. Najgorsze są dla mnie tła, jakoś mi nie wychodzą i właśnie zastanawiam się nad tłem dla Rarity. Zaczynam lubić tą postać pod względem rysowniczym, jest strasznie śliczna, a ta grzywa.... Postaram się jeszcze narysować inne kucyki. Mam już Appeljack, RD, Pinkie. Tylko wolę je zeskanować niż robić zdjęcia aparatem.

  4. Czytałem gdzieś, że ezoterycy lubią się zajmować czymś podobnym do twojej teorii, a nawet niektóre zakony mnichów tybetańskich. Polega to na tym, że człowiek się tak skupia, tak bardzo wkłada energię życiową i duchową w swoją myśl, że to coś ożywa. Według ezoteryków, w sferze astralnej można spotkać różne byty, jak np. Dawnych bogów. Wiara ludzi, którzy czcili swoje bóstwa, przez setki lat, była tak silna, że energia zużyta do tej wiary, ukształtowała ,,prawdziwe istoty". Możliwe, że z duchami też tak jest, środki masowego przekazu, etc. ciągle w nas rzucają historiami o duchach i im podobnych, ludzie w to wierzą i tak one powstają. Bardzo fajna teoria :crazytwi:

    Jak ktoś z was czytał książki Marii Lidii Kossakowskiej, to właśnie ona tą teorię tam przedstawia, w dodatku kiedy już ludzie przestają wierzyć, wszyscy bogowie też przestają istnieć. Tego nie lubiłam w jej książkach, w każdym opowiadaniu o tym pisała, być może w to sama wierzy.

  5. Matyas pisałeś, że chciałeś zostać egzorcystą, tylko nie każdy może nim zostać. Możesz jeszcze uczestniczyć modlitwą wstawienniczą przy takiej osobie. Musisz porozmawiać tylko z ks. egzorcystą, to też wymaga czystości serca i wiele sił w uczestniczeniu czymś takim.

    Dodam jeszcze słowa, które Apostoł Paweł, napisał w liście do Koryntian :

    „ Wszystko wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko wolno, ale nie wszystko buduje ” 1 Kor.10;23

  6. Hejtu się tu trochę zebrało, i tak jak się obawiałem, przybyli krzyżowcy.

    Wielka wojna o to, kto wie więcej o demonach.

    Tak naprawdę WSZYSCY SIĘ MYLICIE.

    Wasze źródła informacji są guzik warte, bo nie wydaje mi się, żeby anioły/demony (dla mnie w sumie to jedno i to samo) tak chętnie ukazywały się ludziom, czy też może informowały ich jaką to tam mają hierarchię w piekle czy w raju.

    Pewnie zaraz pojawią się argumenty typu "Bo tak mówi Biblia/Tak jest w Grimuarach itp."

    A skądże mogły się wziąć te informacje w Grimuarach/Bibli?

    Duch Święty/Demon nawiedził piszącego i dla Przyszłych Pokoleń Ludzkości spisał historię nieba i piekła, opisał wygląd i fuchę danego złego/dobrego ducha po to by ludzie wybrali sobie gdzie im będzie fajniej i czy mogą się bać jednego i chcieć trafić do drugiego? -.-

    To wszystko to kwestia wiary. Człowiek powinien robić dobrze/źle wg. swych własnych wyborów i charakteru, a nie "bo tak piszę w książce, jak tak nie zrobie to spędzę wieczność w piekle"

    Dlatego uważam, że wszystkie te informacje same sobie zaprzeczają.

    Biblia mówi, że mamy być czyści, mili, mamy przeprowadzać staruszki przez jezdnię, bo inaczej Bóg nas ukarze. Ale co to za dobry uczynek, skoro nie jest czyniony z własnej woli, tylko z powodu ultimatum?

    Przyszedł mi do głowy taki obrazek z kwejka:

    "Wierzący robią dobre rzeczy, by iść do nieba.

    Ateiści robią dobre rzeczy bezinteresownie :D "

    W sumie ma to sporo sensu. Ale zbaczam z tematu, a nie o tym chciałem mówić. Nie chcę żeby wyglądało na to że hejtuję wierzących, ale grzeje mnie jak widzę ludzi którzy bawią się w krucjaty przeciwko tym którzy interesują się (nawet jeśli trochę zbyt mocno) demonami. Z drugiej strony, jestem ciekawy, skąd "śmiertelnik" może być tak pewien swoich informacji o istotach "NIEŚMIERTELNYCH" których na oczy nie widział. Uwaga, bo uwierzę, że te księgi które "uznano" za dobre źródło informacji nie są kolejnym picem na wodę -.-

    @PS. Swoją drogą skąd ludzie którzy demonami się brzydzą i nie chcą mieć z nimi nic wspólnego, chcą się kłócić z osobą która jakiś już czas się w tym bałaganie bawi, na temat ich charakteru itp.

    To jest dla mnie niepojętę.

    Sorki, ale każdy może mieć swoje zdanie. Widocznie Ty wiesz najlepiej? :ist:

  7. Tak , księgi Salomona, klucz itd. nazwy są różne , są prawdą , w rozumieniu że faktycznie istnieją . O ile czytasz samą księgę to nic się nie powinno z tobą dziać , jednak kiedy zaczniesz się bawić w przywoławcza to licz że coś może się stać niekoniecznie przewidywalnego . Księga ta jest "ciekawa" jednak to nie jest lektura dla każdego . Nie potępiam tego co robi lub zrobił matyas , istotnie wiedza ta mało praktyczna na co dzień ale zawsze byłem zdania że warto poszerzać horyzonty , bo w końcu jak można walczyć z wrogiem którego się nie zna i nie rozumie. Odnośnie samego przywoływania duchów lub demonów , to ostrzeżenie moje takie ... przypomnij sobie najinteligentniejszą osobę z jaką kiedykolwiek miałeś do czynienia i pomnóż jej IQ razy 5 lub więcej ... pamiętaj że demon zawsze będzie o krok przed tobą i nie da się oszukać tak jak w legendarnym Twardowskim , a jeśli nawet to tylko dlatego że sam na to pozwolił czyt. miał w tym interes .

    Prawda, diabeł zawsze ma interes tylko jeden zniszczyć człowieka i potępić go na wieczność. Są egzorcyści, co sami interesują się demonologią, trzeba wiedzieć z kim ma się do czynienia na co dzień.


    W jakim celu? by przyzwać na świat demony i zapanować nad nim *mroczny śmiech*. A tak na serio, pełen cel jest prywatny, ale po prostu zawsze mnie to interesowało, chciałem nawet zostać egzorcystą, ale zrozumiałem, że się nie nadaje, więc po prostu gromadzę informacje, grimuary, czytam relacje etc. po prostu jest to dla mnie ciekawe. Czytam też o aniołach, niebie, ich relacjach, ale demony, że tak powiem, są bardziej barwną postacią. A skąd wiem? nie wiem, dlatego je potwierdzam. Sprawdzam, czy się zgadzają np. z nie jedną religią, a np. kilkoma, czy są jakieś wzmianki o czymś takim w wcześniejszych podaniach, czy ma to w ogóle jakiś sens, co jest przez niektórych pisane, i tak kontynuuje swoją prace. Jestem pewien, że co najmniej 60 % informacji jakie można dzisiaj znaleźć to brednie ludzi, lub żarty jakiegoś nastolatka. Nawet grimuary mogą być oszukanymi książkami, jak np. sławny necronomicon, który jest niczym innym jak ciekawą powieścią do snu. Poza tym, sugeruję się czasem Antonem Lavey, który, chociaż był mocno szurnięty, musiał mieć jakiekolwiek informacje na ten temat

    Faktycznie większość opowiadań o demonach to legendy. Może poczytaj św. Tomasza z Akwinu jeśli nie czytałeś, pisze on o aniołach e demonach. Apokalipsa jest ciekawa, wiele tam o upadłych aniołach.List który wcześniej wkleiłam, bardzo ciekawy, opisujący także samo piekło.

  8. Nie to nie było sarkastyczne, raczej bezradność, kiedy spotyka się takich ludzi i myślą, że to co robią i się zajmują jest bezpieczne i dobre. Musisz dostać od swoich demonów prawdziwego kopa, byś przejrzał kim tak naprawdę są? Wiesz to co piszesz to jest niebezpieczne dla osób które to czytają. Zło zawsze ludzkość fascynowała, wręcz podsysała ciekawość. Ja z 12 lat temu też się interesowałam, baaaa poszłam z ciekawości dalej, ale tu Maryja czuwała i diablisko szybko pokazało swoje rogi, przez to miałam niesamowite piekło przez kilka miesięcy. Nie martw się wyszłam z tego, Bóg jest Wielki i Miłosierny. Twoje zainteresowanie to balansowanie na krawędzi własnego potępienia, czemu potępienie zazwyczaj to człowiek sam siebie potępia a zaczyna się powoli....

  9. To jest jedno z pytań, na które nie ma jasnej odpowiedzi. Jest wiele wersji piekieł, każda religia miała swoją. W średniowieczu, w celu tego by ludzi stali się bardziej religijni, narodziła się wizja, która jest dzisiaj powszechna, czyli kotły, ogień, być może haki, i diabły z rogami i ogonami dźgającymi duszę. Jaka jest prawda, czyli jak jest na górze i na dole nie jest znana, i raczej nie będzie, bo nie sądzę by ani anioły ani demony chciały odpowiadać, jak się żyje i w niebie i w piekle. Osobiście uważam, zgodnie z jedną z teorii, że jest to miejsce puste, każda dusza jest tam samotna, jest być może mroczno, i właśnie nie gorąco a zimno. Człowiek jest opuszczony, i mimo iż na początku może nie brakować mu towarzystwa, każdy z czasem oszaleje z tego powodu. I być może widzą niebo, widzą, że przez grzechy jakich dokonali, utracili wieczny spokój i zbawienie

    Buachachachacha (niekontrolowany śmiech, przepraszam) i tu trafiłam w dziesiątkę, Ty w to wierzysz co piszesz. Właśnie mylisz się co do jednego kochaniutki nie masz żadnej kontroli nad tym co robisz, jeżeli chodzi o demony, to się Tobie tylko wydaje. Życzę powrotu do zdrowia. :)

×
×
  • Utwórz nowe...