-
Zawartość
1282 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Posty napisane przez Anathiela
-
-
Chwilunia mam mały szkicownik Gamma Gamma i na nim rysuję, papier wygląda jest gruby i miękki. Ale mam zamiar kupić sobie kredki przez Ciebie proponowane, sama wciąż eksperymentuję, miała długoletnią przerwę w rysowaniu. Wcześniej rysowałam postacie mangowe, a teraz kucyki mnie zachwyciły, więc wróciłam do rysunku, ale chce się skupić na rysunku dla dzieci. Same Twoje rysunki dają mi osobiście kopa do tworzenia własnych rysunków we własnym stylu.
-
Ruby była bardzo skoncentrowana na graniu, i rzadko co wyciągała flet w tych ciężkich czasach, dlatego teraz mogła grać i grać. [Miny strażników nic nie mówią. A co jeśli mnie pochwycą? Muszę zmienić melodię.] Pomyślała i tak zrobiła. Teraz melodia była równomierna i płynna aż słychać było jak drzewa szumią w rytm muzyki a wszystko w koło ucichło, jakby słuchało tej właśnie melodii.
-
Raczej rysuje na bloku artystycznym do kredek i ołówka. I tu Bic dobrze się sprawuje, kredki wyglądają na tym papierze na miękkie, ale nie wszystkie, kupiłam w Carrefour tanie kredki i one są tak twarde na tym papierze, że szkoda czasu nimi kolorować. Bic na bloku rysunkowym faktycznie wydają się twarde, widocznie to też zależy od struktury papieru. Właśnie mam zamiar kupić kredki 24 więcej odcieni więcej możliwości, pisaki też niczego sobie. A nie stać mnie teraz na kredki artystyczne, które kosztują 68zł lub więcej.
-
Świetnie rysujesz, naprawdę masz talent. Ja osobiście używam kredek Bic Kolory są żywe, kredki się dobrze ostrzą i nie łamią, są w podobnej cenie co wyżej opisane.
-
Klacz spojrzała się na strażników, przytaknęła na prośbę innych Mogę spróbować, jeśli się nie uda bądźcie w pogotowiu Podeszła blisko do strażników. Skuliła uszy po sobie, cichutko krząknęła, robiąc wielkie oczy. Prze....przepraszam was, troszkę jestem nie śmiała....i dawno nikt nie słuchał mojej muzyki. Może dacie się namówić? Musi wam być tu nudno, tak stać w bramie i nawet nie usłyszeć żadnej muzyki. Wzięła wyjęła flet, i zaczęła grać jak najpiękniejszą melodię, która przepływała przez nią samą. Przez chwilę otworzyła powieki patrząc na reakcję Changelingów. Zaufała sobie samej i zaczęła głośniej wydobywać z fletu dźwięki.
-
Ruby szeroko się uśmiechnęła Thrust miło, że mnie bronisz, ale taki pegaz jak ja poczuł energię od armii podmieńców która przeszła nie dawno obok nas, też by chciał się wycofać. Ale skoro Pinkie Pie dała sobie radę, to ja także mogę.
-
Świetne rysunki Turoń. Moją Ruby a twój rysunek wstawiłam na mój Facebook i skopiowałam na mój pulpit.
-
Ruby cichutko westchnęła, nabrała powietrza i zeszła na ziemię Dobrze więc, skoro Smoczuś obiecuję pójdę do biblioteki. Mam nadzieję, że tam też na coś się przydam. Powoli ruszyła za innymi.
-
Wypisuje się z biblioteki, i wracam na miejsce, nie jestem już tu potrzebna. Jestem pegazem, który chce nieść radość a nie śmierć. I wzleciała wysoko.
-
Róbcie co chcecie ja wracam do domku Zecory.
-
Co za ulga, poszli sobie. Ja się nie ruszam, i tak się nie nadam na nic w bibliotece nie jestem jednorożcem. Musimy ukryć balon, kto wie, kto może jeszcze tędy przechodzić?
-
Przełknęła ślinę i szepnęłaPoczekajmy może?? Powiedziała nie pewnie.
-
Ruby wskoczyła do balonu. W napięciu czekała.
-
Nagle Light Dash puściła Ruby która chyba spadła z chmurki-A może dałabyś radę ich zachipnotyzować?
Tego nie wiem, nie próbowałam przed złymi kucykami. Do końca nie wiem, jakie naprawdę ma możliwości ten flet? Na koniec z chmurki pokazała język Light Dash. Myśląc sobie (zejdę z niej jak będę naprawdę potrzebna, wolę patrzeć z góry, jak na razie )
-
-
-
Ruby potrząsnęła głową na znak protestu, uporczywie trzymając się kurczowo chmurki. Nie ma mowy, nie puszczę, ja się nie biję, tylko daje radość
-
Klacz wychyliła się z za chmurki i cicho powiedziałaDo walki nie jestem zdatna, jeżeli naprawdę będę potrzebna, wtedy zejdę.Nawet nie mam broni i nie potrafię walczyć Ciarki przeszły ją po grzbiecie. Trzeba zakamuflować balon, albo po prostu puścić niech go niesie wiatr?
-
Różowa klacz ucichła chowając się w chmurce. Nie chciała z nikim walczyć, ani spotykać się z wrogiem oko w oko. Nigdy nie walczyła i nie używała przemocy, jedynie swojego fletu, by rozpędzić smutek i złość w śród kucyków.
-
Bo wyobraź sobie, ile wtedy musiałoby być aniołów. Jeden anioł przypadający na jednego człowieka? Już bardziej prawdopodobne byłoby, gdyby anioł wybierał sobie "ulubieńca" i tylko tacy "wybrańcy" mieliby anioła stróża. Więc ja obstawiam, że "formalnie" takiej posady w niebie (czy gdzie tam) nie ma.
lecz właśnie głosimy, jak zostało napisane, to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują. (1Kor 2:9)
Dla Boga wszystko jest możliwe.
Flutt i o tym kilka postów wcześniej mówiłam. Ja nie raz mojego anioła proszę o pomoc szczególnie w tych miesiącach mojej posuchy duchowej. On nigdy mi nie odmawia.
-
Ojej nowi towarzysze! Ale się cieszę!!!!Czyli ja zostaję przy balonie?TAK czy NIE?????
Tak pozostajesz na miejscu.
-
Pewnie, że powinna. W 3 sezonie została członkinią ligi znaczkowej i dobrą przyjaciółką swojej kuzynki.
-
Myśląc Ruby spojrzała się na ThrustaDakelin zna się na magii jak wiem, Shantee zna się na lewitacji jak dobrze pamiętam, Magictech dobry pomysł pomożesz w opałach innym(tak sądzę) i ty Thrust. Taka grupka powinna wśliznąć się do biblioteki nie zauważona. A jak tak patrzeć zrobiło nas się z dziesięcioro kucyków, więc lepiej taką grupą nie rzucać się w zamku. Pomachała kopytem.
Szary ogier spojrzał na grupę kucyków przed nim. Jego mina była wykrzywiona w niezadowoleniu.
-Szukałem was. -Odparł posępnie. -Jeśli chcecie nie dać się złapać radzę być ciszej. Kto wie. oprócz mnie ktoś jeszcze może was śledzić.
Zaśmiała się z chmurki różowa klacz i popatrzyła na nowo przybyłego Kto wie czy w śród nas nie ma podmieńca, szpiega pokręciła głową.Prędzej nas usłyszą dzikie zwierzęta
-
Masz wyobraźnie.
Demony, diabły i inne pomioty.
w Paranormalium
Napisano
W jakim sensie demonologiem? Jeśli fascynują Cię demony to współczuję. Ks A. Posadzki zna się na demonologi i okultyzmem jest oczywiście egzorcystą. Matyas demony nie są fascynujące, jakbyś takiego zobaczył to byś zemdlał z przerażenia, nie życzę tego nikomu, bo to ani człowiek ani zwierzę. A człowiek zawsze tworzył wiele mitologii o demonach.