Skocz do zawartości

Elizabeth Eden

Brony
  • Zawartość

    2954
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Posty napisane przez Elizabeth Eden

  1. Kristianie!

     

    Przykro mi z powodu zakończenia sojuszu, ale sam rozumiesz powód. Nie wypowiadamy wojny, lecz prosimy o nie zabijanie niewinnych niczemu kucy. Powiadom łaskawie Aleksandra, iż Luna nie będzie się z nim teraz z pewnych powodów spotykać. Mam pewne sprawy do załatwienia w Equestrii ze smokami i podmieńcami, dlatego obecnie Equestria jest całkowicie i nieapelacyjnie zamknięta dla ludzi.

     

    Pozdrawiam, Celestia

  2. Celestia powiedziała do Luny:

    - Nie spotykaj się już z tym człowiekiem, oni zabijają kuce. Czy poza barierą zostali jacyś?

    - Tylko ci w biurach, innych zabrali. Ale... Aleksander...

    - Niestety Luna, na razie nie.

    - Skoro taka twoja wola. Ufam ci.

     

     

    Drogi Michaelu!

     

    Jestem Ci niezmiernie wdzięczna za opiekę nad Rarity(pociąg czeka na nią po naszej stronie bariery) i wierzę też, że poradzisz sobie jako ojciec. Niestety, mam złą wiadomość, nasz sojusz z RFL zakończył się i nie mamy zamiaru im pomagać, ale też nie wypowiadamy wojny. Z tego, o czym poinformowała mnie Celestia, oni nadal zabijają kuce. Byłabym szczęśliwa, gdybyś, mimo sojuszu, zaopiekował się kucykami w Biurach i trzymał je od nich z daleka. Niestety z pewnych powodów nie przyjmujemy na razie ludzi do Equestrii. Przykro mi niezmiernie, ale Equestria jest teraz dla dwónożnych zamknięta.

     

    Z wyrazami szacunku,

    Luna

  3. (Przystopujcie, ja zaraz idę do Kościoła, będę potem. Przystopujcie, bo ja nie mam jak odpowiedzieć)

     

    Drogi panie M.

     

    Jestem pewna, iż zna mnie Pan, skoro jest pan człowiekiem(lub nie?) wprowadzonym w wojnę, w której ja i moi poddani nie uczestniczymy. Zawarłam sojusz z RFL z powodów dobrze mi i Lunie znanych, więc rada bym była gdyby nie próbował Pan dowiedzieć się czegoś, czego Pana nie dotyczy, bo i tak to się Panu nie uda. Dobrze wiem jakie reformy zostały wprowadzone, a jakie nie, nie musi Pan się tym martwić. Mimo wszystko zainteresowana jestem nagraniem. Dziękuję za wysyłkę, choć jeśli okaże się ona podróbką prawdziwych wydarzeń, niech Pan będzie pewny, że Pana znajdę, jeśli wysyłał Pan list przez Biuro. Nie może Pan zdradzić powodów? Jestem pewna iż dogadalibyśmy się, gdyby przyszedł Pan na zachodnią część bariery dzisiejszego wieczora*, oczywiście niech Pan nie próbuje brać ze sobą kogokolwiek, bo w obliczu kogoś, kto od tysiąca lat wznosi i opuszcza słońce jakakolwiek broń i pomoc będzie nieskuteczna. 

     

    Pozdrawiam, Księżniczka Celestia, Wieczna Władczyni Słońca

     

    *Luna i Aleksander spotykają się na wschodniej

     

    Drogi Kristianie!

     

    Ostatnimi czasy zostałam obdarowana pewną przesyłką, w której znajdowało się nagranie przedstawiające Ciebie, w niezbyt stosownej sytuacji. Załączam je do listu. Czy mogłabym prosić o wyjaśnienie, lub dowód, na to, że jest to podrobione? Bo jeśli nie jest, muszę z przykrością stwierdzić, iż nasz sojusz nie będzie mógł być kontynuowany.

     

    Pozdrawiam, Celestia, Wieczna Władczyni Słońca

     

     

     

    (W drugiej edycji, ponieważ nie będzie bariery, FOL będzie mógł się panoszyć po Equestrii(oprócz Canter. i CE), POZ będzie mogło też się panoszyć (I kucykować), a RFL może sobie też np. poznawać Equestrię. Różnie to będzie, jak kto woli(Tylko Pliss, nie niszczcie jej za bardzo)

  4. (dobra już idę XD)
     
    Drogi Michaelu!

     

    U mnie wszystko w porządku. Celestia podpisała z RFL ugodę i odebrała jeńców. Są teraz szczęśliwymi obywatelami Equestrii, tak, jak ty za niedługo. Nie wiem, czy są do was wrogo nastawieni, ale do kucy nie mają nic. Rarity? To jedna z najlepszych przyjaciółek Twilight i Element Harmonii. Oczywiście wiesz, czym są Elementy. Byłabym rada, gdybyście odprowadzili ją bezpiecznie pod barierę, dalej dojdzie sama, mamy tam szlak prowadzący do Ponyville  i stację kolejową. Spotkamy się już niedługo, nie martw się. Żywię nadzieję, że wszystko z tobą w porządku.

     

    Pozdrawiam, Luna

  5. Celestia spojrzała na Aleksandra.

    - Tak, wydaje mi się, że się w nim podkochuje. No nic ja zabieram kuce - jej róg się zaświecił białą energię, a ludzie mogli poczuć jak dziwna, parząca wręcz energia przechodzi ich ciała - Już. Twilight i Cadance się nimi zajmą, ja znikam i dziękuję za pyszne jedzenie. Do zobaczenia - zniknęła w błysku światła. (Ja będę jutro)

  6. Celestia lekko zmarszczyła brwi.

    - To był Discord. Duch Chaosu. Zresztą, nie ważne. Przez niego w Equestrii padała czekolada, a kucyki latały do góry kopytkami... Musiałam z Luną zamienić go na 1000 lat w kamień, ale teraz wrócił, Twilight z przyjaciółmi zamieniły go znowu w kamień, a teraz staramy się go zreformować. Tak. Magia oczywiście dzieli się na Czarną i Białą. Na przykład Czarna Magia Króla Sombry, inaczej zwana Czarną Magią Kryształu. No i oczywiście Magia Słoneczna. Jest też magia Szara. Do Buntowniczego Frontu nie będę miała nic, dopóki nie zaczną atakować Equestrii. Potem zabierzemy się za kroki, które będą miały na celu ochronę kucy i cywili ludzkich. Equestria będzie głównie zajmowała dolną Afrykę i Amerykę Południową. Będzie mniej więcej wielkości Rosji, albo większa. Ale nie mamy w planach nawet muśnięcia Europy. Oczywiście klimat całkiem się zmieni, nie będzie taki jak w obszarach, które zajmiemy, będzie taki, jaki jest Equestriański, czyli mniej więcej umiarkowany. Eh... tylko u nas nie ma tak dobrze i zimę musimy... posprzątać, nie znika sama - Celestia pochałaniał wzrokiem ciasto bananowe. Wzięła magią kawałek i ugryzła. - Pyszne.... Co do zimy... ludzie chyba stowrzyli już piosenki o naszym świecie. O! Tutaj masz... - puściła na jego laptopie(wpisała magią) piosenkę Winter Wrap Up z teledyskiem.

  7. Drogi Aleksandrze!

     

    Celestia się wygadała? Ah, ona nigdy nie była zbyt dyskretna. Spróbuje z nią porozmawiać o tym przy kolacji. I o skarżeniu Kristianowi i o konwoju. Nie martw się. Nawet jeśli byłaby to prawda, masz mnie. Będę czekać jutro wieczorem pod barierą. Kwiaty były prześliczne!

     

    Pozdrawiam, Luna

  8. Celestia uśmiechnęła się i znów spojrzała na Kristiana.

    - Z magią jest to raczej skomplikowana sprawa. Magia w pewnym sensie jest energią, która może kumulować się tylko w istotach do tego przystosowanych. Dlatego właśnie magia rozerwała by ludzi na strzępy, bo nie są do tego przystosowani. Tak na prawdę magia znajduje się w każdym kucyku, pegazy mogą tworzyć pogodę, kuce ziemne mają nienaturalną siłę, ale to jednorożce i alicorny mogą używać magii w czystej postaci - mówiła. - Wiele lat temu Equestria była podzielona. To były czasy, kiedy jeszcze żyło dużo alicornów i nie były one czymś niezwykłym. Wtedy alicorny... jakby to powiedzieć, żebyś zrozumiał. Alicorny to była szlachta, jednorożce podszlachta, pegazy wojownicy, a kuce ziemscy byli chłopami. Teraz wszyscy jesteśmy równi i wszyscy się kochają jak rodzinę. No i jest jeszcze Discord, skoro jesteśmy przy temacie magii, ta dziwna istota...

     

    - Ja nie jestem dziwny - powiedział długopis leżący na biurku Kristiana, który po woli formował się w hybrydę. - Jestem panem najczystszego chaosu! - powiedział rozradowany i usiadł na suficie. Wziął jeden z tortów, zrzucił ciasto i zjadł talerz.

    Celestia westchnęła.

    - Discordzie, wracaj do Equestrii, nikt cię tu nie prosił.

    - Ależ prosiłaś! Wymówiłaś moje imię!

    Celestia przyłożyła sobie kopytko do czoła.

    - Chcesz znowu być posągiem w moim ogrodzie?

    Discord przewrócił oczami.

    - Oh daj sobie spokój, złość piękności szkodzi. Ja sobie wezmę jeszcze trochę tego talerza i znikam.

     

    Hybryda wyparowała, a Celestia lekko się uśmiechnęła...

  9. Celestia zabrała się za czytanie, by sprawdzić, czy nie ma żadnych ukrytych linijek. Nie było (Spróbuj to zmienić, to Elizka cię znajdzie). 

    Podpisała ładnie i uśmiechnęła się.

    Wzięła jeden z deserów.

    - No więc? Czy masz jakieś pytania odnośnie Equestrii? - zapytała i spojrzała mu w oczy.

  10. Drogi Kristianie! 

     

    Czym jest trollowanie? Cieszę się, iż zgodziłeś się mnie przyjąć, już szykuję się do drogi. Zdecydowanie wolę bananową, jeśli już szykujesz.

     

    Pozdrawiam, Celestia

     

     

    Celestia odczekała pięć minut od wysłania listu i teleportowała się (z nałożoną na siebie osłoną magiczną. Przezorny zawsze ubezpieczony) do gabinetu Kristiana. To musiał być dla niego szok.

    - Witaj Kristianie - powiedziała z uśmiechem i podała mu kopyto.

    Wyglądała na prawdę majestatycznie. 

  11. Drogi Kristianie!

     

    Jeśli już proponujesz spotkanie, to sama mogę masowo teleportować cywili do ich domu, tam zajmie się nimi Cadance i Twilight. Myślę, iż odpowiednia pora to dzień dzisiejszy o godzinie 11.40. Przybędę wtedy i mam szczerą nadzieję, iż nie będziesz planował mnie złapać lub zabić, bo, od razu informuję, nie uda ci się to. Nie zabraniaj Aleksandrowi spotykać się z Luną. Jeśli wykwitnie między nimi romans to tylko pogłębi stosunki RFL z Equestrią. Przyjmujemy do siebie wszystkich, nie zważając na waszą wojnę z Ponyfikacja Obroną Ziemi. Żywię nadzieję na pokojowe spotkanie i rozmowę.

     

    Pozdrawiam, Celestia, Wieczna Władczyni Słońca

  12. Drogi Kristianie!

     

    Oj, czyżby Aleksander nie powiedział ci o swoich romantycznych spotkaniach z Luną( Tak, Celestia to Troll jakich mało)? Nie wiedziałam, że jest to tajemnicą. Nalegałabym jednak, być pozwolił mi zabrać kuce do Equestrii, tu jest ich dom. Czy mógłbyś podać datę, w której wysłałabym tam odpowiednie służby, które zajęły by się przejściem cywili? Ty nie będziesz miał problemu, a im będzie żyło się lepiej.

     

    Pozdrawiam, Celestia

  13. Luna patrzyła w osłupieniu na paczkę. Aleksander dał jej prezent. Uśmiechnęła się i wróciła do Canterlotu.

    Kwiaty włożyła do wazonu, a słodycze do półki na czarną godzinę.

    O! List od Michaela! Czas odpowiedzieć...

     

    Drogi Michaelu!

     

    Cieszymy się niezmiernie, z tego, iż wybrali cię szefem POZu, oraz z tego iż jesteś zdrowy. Sprawiło nam radość również to, że zaopiekowałeś się osieroconymi źrebakami. Pokazałeś dzięki temu, że masz serce i wiesz jak je używać, nie możemy się doczekać, żeby przyjąć cię w Equestrii! Jedyne co nas martwi to ciągle trwająca wojna, na którą niestety nie możemy nic poradzić. No cóż, mamy tylko nadzieję, iż nie zginie zbyt wielu niewinnych. Gdybyś miał problem lub chciał się komuś wyżalić, albo pochwalić to pisz śmiało, lubimy odpowiadać na twoje listy! Do następnego napisania!

     

    Pozdrawiam, Luna

  14. - Co do rodziny, to sprawdzimy to - powiedziała obejmując Aleksandra skrzydłem. - Ale jeśli chodzi o barierę, niestety musi to być połowa, ewentualnie 40 %. Inaczej dla nas nie będzie miejsca, a my też chcemy żyć - spojrzała w górę na gwiazdy - planujemy doprowadzić do tego, żeby ludzie i kuce żyły w zgodzie. Może nawet, jeśli nasze badania pójdą dobrze, uda się znieść barierę. Bariera była założona przez nas. Przeze mnie i Celestię, z lekką pomocą Cadance. Chyba wiesz kim jest Cadance?. Jeślibyśmy tego nie zrobiły stężenie magii rozerwało by wszystkich ludzi w promieniu 1000 kilometrów od Equestrii. Takie było założenie stworzenia bariery, ale większość ludzi uważa, że jest ona dlatego, że nie chcemy mieć z wami nic wspólnego. To bzdura... coś jeszcze?

     

    Celestia napisała list do Kristiana:

     

    Drogi Kristianie!

     

    Sądzę, iż jeśli byśmy zaczęli kontaktować się na bieżąco, tak jak moja siostra i Aleksander(haha, Celestia troll ~~ Elizka), lepiej byśmy na tym wyszli. Słyszałam o zmianie nazwy i reformie, jednak przykro mi, że wojna między wami, a POZem nadal trwa. Jednak piszę ten list z jednego powodu. Kucyki w obozach? Czyżbym o czymś nie wiedziała? Proszę o wyjaśnienie.

     

    Pozdrawiam, Celestia, Wieczna Władczyni Słońca

  15. Kuc zdziwił się, ale list został jak najprędzej wysłany.

    Luna przeczytała go razem ze swoją siostrą.

    - Myślisz, że to bezpieczne? - spytała Celestia.

    - Tak, jestem tego całkowicie pewna.

    - Ufam Ci, siostro.

     

    Aleksandrze!

     

    Cieszę się, że postanowiłeś jednak kontynuować tą znajomość. Sądzę iż najlepszym terminem byłby dzisiejszy wieczór, możliwe, że załapałbyś się nawet na moje wznoszenie księżyca. Na prawdę jest na co popatrzeć. Będę czekać już od godziny 18.

     

    Pozdrawiam, Luna

  16. Luna wysłała również list do Miachaela...

     

    Drogi Michaelu!

     

    Dzisiejszej nocy gościłam u siebie przedstawiciela Frontu Obrony Ludzkości. Celestia na pewno napisała Ci, że Twilight wróciła i jest cała i zdrowa. Nie winimy Was, za jej porwanie. Powracając do tematu, wytłumaczyłam temu człowiekowi, czym się zajmujemy i jakie mamy nastawienie. Poinformowałam również, że bariera nie pochłonie całej Ziemi, ale jej połowę. Mam nadzieję, że coś to zmieni, chociaż znając ludzki popęd na walkę i wojnę, nadal dojdzie do wielu niepotrzebnych śmierci, z czego jest mi niezmiernie przykro. Jestem ciekawa, czy wszystko z tobą w porządku, a z Celestii nic na razie nie wyciągnę. Obydwie mamy teraz dużo na głowie i chwilę na rozmowę znajdujemy tylko przy kolacji. Kiedy planujesz ponyfikację? Wiem, że o tym marzysz, a my z chęcią byśmy cię przyjęli. Liczę na to, że nie doznasz większych krzywd do tego czasu i spróbujesz poszerzyć trochę Magię Przyjaźni na Ziemi.

     

    Pozdrawiam, Luna

  17. List wpadł do waszego samolotu.(nie pytaj jak...) Był tam eliksir i list.

     

     

    Drogi przedstawicielu FOL!

     

    Z całym szacunkiem, ale wy ludzie jesteście troszkę niezdarni w swoich wojnach, dlatego pozwoliłam sobie wysłać wam jeszcze jeden egzemplarz eliksiru, gdyby wasz się rozbił, co najprawdopodobniej się stanie lub już stało. Nie atakujcie Biur i nie zabijajcie się nawzajem!

     

    Pozdrawiam, Luna

×
×
  • Utwórz nowe...