Skocz do zawartości

SPIDIvonMARDER

Brony
  • Zawartość

    3015
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    22

Wszystko napisane przez SPIDIvonMARDER

  1. Jak dla mnie, to póki nie będzie jakiegoś dobrego potwierdzenia ze strony twórców albo scenki, kiedy okrągłooki Zefirek podnosi nogę do sikania to to jest sugestia, a nie prawda objawiona
  2. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  3. Meety we Wrocławiu co tydzień? Wow! A kiedy robicie coś większego? Jakiś meet zorganizowany?
  4. Eeee... ale kto potwierdził, że powyższy screen rozwiązuje problem? Fluttershy też ma inny krój oczu niż Rainbow Dash i są tej samej płci.
  5. 1 pająk na 10 ponoć przeżywa kopulację Traci wtedy nogę... Seabreez jest skwaszony życiowo, bo może też odniósł jakieś obrażenia
  6. Taki z Ciebie niestrudzony łowca literówek, a nie znalazłeś w tym samy poście, że przeoczyłem literkę "ą", w słowie "różnią". Jestem niepocieszony A tak na serio, to wiem jak pisze się słowo "chaotycznie". To literówka. A tak zupełnie na serio, to chciałem zwrócić jeszcze uwagę na seksmisję, którą widzimy w świecie Zefirków. Teoretycznie do Seabreez... Seabreeza dwukrotnie zwracają się różne postacie jak do faceta: Applejack "co ON powiedział" (he) Fluttershy "gdzie ON poszedł" (he going) Gdyby nie ten drugi cytat, to miałbym naprawdę duże wątpliwości, czy to na pewno facet. Język angielski nie zawiera odmiany czasowników przez osoby. Pierwszy cytat mógł oznaczać równie dobrze "co on (TEN ZEFIREK) powiedział?". Drugi przeczy tej teorii, w dodatku na końcu widzimy żonę i dziecko tego Zefirka. Czyli to jednak facet, w dodatku ma grubsze nogi od reszty... i zdecydowanie wyróżnia się strojem i zachowaniem. Ale czy na pewno? Czyżby Zefirki nie tworzyły "społeczności" jak owady, gdzie samce służą głównie do przedłużania gatunku i giną po kopulacji? Wszak chyba wszystkie inne Zefirki to kobiety. A może to jednak też jest kobieta i te cwaniaki mnożą się wyłącznie za pomocą chromosomów XX? Żartuję sobie, ale troszkę dziwny jest ten brak wyrazistych samców. Zaleciało G3...
  7. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  8. Fandomu? Lokalne fandomy (przynajmniej niektóre) znają się dobrze i hugają
  9. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  10. Cóż, nie każdy odcinek sezonu może być wybitny. Tutaj mam dwie skrajności, jedną wspaniałą, drugą niemiłą dla mnie. Nowy gatunek bardzo mi się spodobał. Lubię takie nowinki, choć trochę się ich zawsze boję (oby nie wsadzili tam elfów i goblinów, nie przeżyję). Zefirki przypadły mi do gustu, od dawna czekałem na jakaś rasę myślącą wyraźnie mniejszą od kucyków. Warto na to zwrócić uwagę, że twórcy konsekwentnie pilnują, aby tytuł "Little Pony" nie był przypadkowy. Kucyki to istotnie bardzo drobne stworzenia w equestriańskiej skali. Lecz tutaj konsekwencje się kończą. Rzecz, któa mnie szalenie rozczarowała, to zaklęcie Twilight. Z jednej strony jest inspirujące i daje do myślenia. Z drugiej to burzy znowu ideę magii, którą sobie ukłądaliśmy na podstawie odcinków. Pomijam już fakt, ze mamy typowy skerót literacki, czyli: -mamy problem -Twilight nagle sobie przypomina, że zna zaklęcie z jakieś księgi (wow! Co za zbieg okoliczności, ze akurat o nim niedawno czytała!) -szast-prast, zaklęcia działa na medal i problem rozwiażany. To trochę jak pojawiajacy się znikąd Gandalf w Hobbicie (książkowym), lub ulubiona wymówka początkujących aurtotów fanfików: nie wiem, jak mój bohater z tego wyszedł/jak to może istnieć... magia i tyle! Właśnie magia w kucykach jest dosć haotyczna, ale kolejne odcinki pozwalają nam trochę ją ogarniać. Rozumiem, że Twilight jest wyjątkowo utalentowana i to postać fabularnie OP. Jednak pomijając kilka takich niemądrych wyskoków, jej OPckość jest subtelnie ograniczona. W I sezonie skrzydła była w stanie stworzyć tylko dla jednego kucyka. W II cofanie w czasach wiązało się z ogromną ilością ograniczeń. Teleportować się może w niewielkim gronie i na niedużą odległość. W III sezonie Trixie na narkotykach okazała się zbyt potężna. W IV Twilight ogólnie stała się backgroundem i jej magia ma zastosowanie głównie pomocnicze. Widzimy jej stopniowy rozwój, widzimy jak doskonali umiejętności. Lecz tutaj mamy skok z silnika parowego na rakietowy! A tutaj rachu-ciachu i do piachu... tzn zmieniamy bez trudu sześć stworzeń (w tym samą siebie!) w drugie, które całkowicie się różni, bez problemów też wracamy do poprzedniej postaci. Czy to nie jest cholernie naciągane? Szkoda... Widać było to, o czym wspominałem niegdyś. Materiału fabularnego mieliśmy na odcinek 30 minutowy co najmniej. W końcu dziewczyny powinny poczuć się nieco nieswojo w nowych ciałach, a to też pominięto. Od razu to zaakceptowały i od razu wiedziały jak latać i tak dalej. Ja tego nie kupuję. No i pada pytanie: skoro Twilight robi takie cuda (i to na dłuższy okres czasu), to czy przypadkiem nie dałaby radę jednym zaklęciem pokonać 90% ich przeciwności losu? No i końcowy żart Rainbow o gryfach i smokach, to... mnie trochę przeraża. owszem, wizja Twilight jako smoka jest pasjonująca, ale nie będąca efektem po prostu jednosekundowego zabiegu magicznego! Discord wymięka! Poza tym odcinek sam w sobie jest dobrym źródłem pomysłów dla fanfikowców. Zefirki to ciekawy temat, mamy też standardowy motyw interakcji stworzeń małych i dużych w kreskówkach dla dzieci. To akurat nie było zbyt dobrze wyeksploatowane, ale akceptowalne. 4/10 Sorry. Z czego 4 pkt za Zefirki.
  11. Na samej grze nie byłem, więc nie wiem, co tam się działo. Widzę, że to jak na krakowskim... temat meeta rozminął się z nim samym. Trochę niefajno... weźmiemy to pod uwagę
  12. Sama idea Kambodży jest szczytna i przez długi czas się sprawdzała. Problemem jest to, co jest problemem na każdej grupie... jesli zaczynają się prywatne wojenki. Jakby wyjąć ten element, to do Kambodży ciężko się przyczepić. Clopów nie znoszę, ale jak wolność, to wolność. Miejsce na chore poczucie humoru jest potrzebne jako wentyl bezpieczeństwa.
  13. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  14. Dziękuję wszystkim przybyłym! Było nas 67 osób, zatem rekordu nie pobiliśmy, ale i tak było srogo! -Były dwie prelekcje (moja o Kryształowym Imperium i Groma o fanfikach) -Kącik rysowniczy Ruhisa i Sonica -gra terenowa z Daring Do -turnieje z nagrodami (Applelie, Cutie Pox, karaoke, FiM, cosplay, wiedzówka muzyczna) -premiera w dwóch salach (stream) Przybyła też do nas nasza protektorka, księżniczka Luna (zdjęcia wkrótce) Jeszcze raz dzięki gościom, helperom, prelegentem i innym współorganizatorom
  15. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  16. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  17. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  18. Twilight Sparkle, Pinkie Pie, Rarity oraz... Applejack mamy szereg podobieństw co do wyglądu (obraz na ścianie, zdjęcia w albumie Babci), lecz nie znamy ich imion. Widzimy też dwie spadające gwiazdy w dwóch scenach odcinka Zjazd Rodziny Apple, co twórcy potwierdzili, ze oznacza jej zmarłych rodziców. Rainbow Dash mamy tajemniczego ogiera z tęczową grzywą, którego widzimy w jej retrospekcji z Cloudsdale z odcinka Kucykowe Dyscypliny. Niestety, nie znamy jego imienia i nie możemy mieć pewności, czy to jest jej ojciec, starszy brat, wujek... O rodzicach Fluttershy nie wiemy totalnie nic.
  19. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  20. A także w Tajemniczej Wybawicielce i chyba w Pożegnaniu Zimy.
×
×
  • Utwórz nowe...