Skocz do zawartości

Dadudałe

Brony
  • Zawartość

    463
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    6

Wszystko napisane przez Dadudałe

  1. Dadudałe

    Sytuacja na Ukrainie

    Byli tak bardzo ciśnięci, że dokonano na nich całkowitej deportacji z zakazem powrotu, w wyniku której zmarło ~46% wszystkich objętych tą operacją? Bo tak działało ZSRR. Nie wątpię, że za Ukrainy były tarcia ale nie wierzę, by tak poważne jak między tatarami a Rosją. Sam fakt, że mogli wrócić już o czymś świadczy. Proszę więc mi tu nie wchodzić z takim odbijaniem piłeczki "a Ukraińcy też", bo w tym wypadku nie ma to najmniejszych podstaw. Tabelkę od eksportu widziałem, ale tylko odnośnie gazu i bardzo ubogą. Nie było tam zawarte właściwie nic, bo sam ilościowy eksport jednego surowca nawet bez sprecyzowanej wartości do Chin czy UE, a jedynie w formie relacji względem państw wspólnoty, to niewiele mi mówi. Edit:
  2. Dadudałe

    Sytuacja na Ukrainie

    Tylko względem tego się odniosę. UE czerpie jakoś po ~35% importu ropy i gazu z Rosji. Nie oznacza to oczywiście, że nie mają możliwych innych źródeł. Po prostu rosyjski surowiec jest stosunkowo tani (przynajmniej dla części Europy). Eksport Rosji do UE to jakoś trochę ponad 50% całego ich eksportu. Nie wiem do końca jak wypadają rynki, ale Europa ma dużo większe możliwości zakupu surowca (choćby USA jest największym producentem gazu, do tego mamy Norwegię, Afrykę, Bliski Wschód) niż Rosja ich sprzedaży. Myślę więc, że właśnie Rosję będzie w znacznym stopniu obchodziło co UE postanowi zrobić w kwestii gospodarczej. Embargo zaboli obie strony, jednak to Rosja oberwie dużo bardziej. Koniec końców mam jednak nadzieję na to, że jakoś dojdziemy do porozumienia bez wyciągania finansowych armat. +Widziałem wcześniej trochę danych od Jarwusa, ale dotyczyły one jedynie gazu i jedynie w odniesieniu do eksportu do państw wspólnoty i państw spoza wspólnoty. Jeśli masz jakieś dokładniejsze dane, także dotyczące eksportu ropy i eksportu ogólnie (łącznie z usługami i innymi towarami), to bardzo chętnie bym je przyjął. Sam próbowałem poszperać trochę po necie, ale najczęściej dostawałem informacje stare o kilka lat. Myślę, że przeceniasz Rosję. Nadal jest ważnym graczem, ale już drugorzędnym. Istnieje na scenie politycznej nie ze względu na swoją armię, ale ze względu na atomówki, duże terytorium i liczne surowce. Jako przeciwnik z pewnością będzie straszna, ale nie straszniejsza niż Indie, Brazylia, Iran czy inne porównywalne państwa. To co jednak najbardziej chciałem poruszyć w odniesieniu do twej wypowiedzi, to kwestia "praw do terenów". Rosja posiada na nich przewagę obywateli, ale też osiągnęła ją w wyniku inwazji, kolonizacji, dwóch poważnych klęsk głodu a ostatecznie w wyniku potężnej czystki etnicznej.zakończonej jakoś z 70 lat temu. Czy rzeczywiście należy im się prawo do tych terenów jeśli "etniczną większość" uzyskali poprzez wysiedlenie i/lub wymordowanie poprzednich mieszkańców? Równie dobrze Ukraińcy mogliby wysiedlić wszystkich Rosjan (w zgodzie zresztą z popularnie stosowaną polityką tych drugich) i mieliby te "rozsądne, bardziej narodowe granice". Nie. Nie widzę tego. Jeśli już ktoś rzeczywiście ma mieć sensowne prawa do tych terenów, oparte na zasadzie tego jakie narody, jak długo, w jakich latach, etc. zamieszkiwały te ziemie, to będą to właśnie Tatarzy Krymscy. A oni opowiadają się za jednością z Ukrainą.
  3. Dadudałe

    Sytuacja na Ukrainie

    Prowokacja jest tu słowem kluczem. Każdy się tak usprawiedliwia. Przez ostatnie 25 lat Rosja prowadziła dużo wojen. Czy były sprawiedliwe czy nie, to już zależy od punktu widzenia, więc nie będę ich oceniał. > Gruzińska wojna domowa > Wojna osetyjsko-inguska > Wojna naddniestrzańska > Wojna w Abchazji > Pierwsza wojna w Czeczenii > Druga wojna w Czeczenii > etc. Każdy dba o swoje strefy wpływów. Czy to Rosja, czy USA, Brytole bądź Francja. Po rozpadzie ZSRR Moskwa przestała być globalnym graczem. Skupia się więc na granicach.
  4. Zdarzało się im pobić i prawdziwych żołnierzy zapewne, więc bym trochę uważał. Replika swoje jest warta.
  5. Kolego i koleżanko. Pobawię się w adwokata, bo chyba źle odebraliście ziomeczka. Linds nic nie pisał w swym poście o zaglądaniu komuś do jego sypialni (choć mym zdaniem nawet to jest akceptowalne, jeśli dana osoba *zabawiając się* łamie przy tym prawo). Linds pisał o propagowaniu zachowań sprzecznych z punktem widzenia danej osoby, a także w tym przypadku sprzecznych z większościowymi poglądami społeczeństwa i/czy prawem zwyczajowym. also: "Tolerancja nie oznacza akceptacji, przeciwnie To szanowanie poglądów, które dla mnie są dziwne Bądź sobie kim jesteś, wszystkiego możesz spróbować ale nie mów mi, że to normalne i mam to akceptować."
  6. Swoją drogą równie autystyczne staje się już najeżdżanie na L&T co i same jego wyznawanie. Osób chcących *kochać* każdego jednego przymuła znajduję jak na lekarstwo. Dzieci kwiaty wyginęły jakoś w latach 70 ubiegłego wieku, a to co miałem okazję widzieć w fandomie to od czasu do czasu wyskakujące pojedyncze przypadki, które na dodatek częściej wymagają tolerancji wobec siebie (przychodzą z licznymi problemami), niż okazują jej wobec innych. Czemu więc w regularnych odstępach czasu powstają dyskusje i tematy dotyczące L&T? No po co? To jak wygrzebywanie z grobu ciągle jednego i tego samego trupa, by upewnić się, że nadal leży martwy. No i może nie tolerancja, ale jakaś *magia* jednak tu jest. Znamy się w mniejszych czy większych grupach już od ponad dwóch lat a nikt nikogo nie pobił, nie sprzedał kosy, czy nie poprzebijał opon. >sraka praptaka
  7. Dadudałe

    Daj swoje foto :P

    Marchewy są fajne. Tylko trochę uśmiechu, dziewczyno. Uśmiech zawsze pomaga.
  8. Co do tematu: są osoby wypadające ot tak, najczęściej po wypaleniu się. Czasem na chwilę wrócą, częściej nie. Na samym forum mamy sporo takich przypadków, choć nie będę tu wyliczał nikogo z nicków. Najgorszą formą wyjścia z fandomu jest zrobienie sceny, wyobrażanie się i pozostawienie po sobie nieprzyjemnego smrodku.
  9. a mi się podoba. Choć trzeba więcej zła w tym.
  10. Może zwykła unia właśnie? Jedna rodzina rządząca, dwa odrębne państwa.
  11. Każdy pisze jak lubi. Moje [Human] jest przepełnione Januszami, Zygmuntami, drapaniem po sutach i piciem piwa. Ktoś inny napisze o kolonizacji Equestrii, a jeszcze ktoś inny własnie o kucykowym raju do którego trafia człowiek. Co kto lubi, a jeszcze ten rok czy dwa temu większość ludzi miała cukier, na kucykowy cukier. Stąd gloryfikacja koniowatych.
  12. Pomysł zacny, ale prawdopodobnie i tak zgromadzi głównie tylko miejscowych i/lub parających się już ASG. Jako osoba bez sprzętu, mieszkająca kawałek od was, musiałbym wydać na oko z 200 zeta na całą imprezę . A to trochę forsy jest.
  13. Dadudałe

    Kupmy sobie dom

    10 zeta + Losse gratis?
  14. Dadudałe

    Daj swoje foto :P

    Nie mam w zwyczaju mówić tego niewiastom, ale... Weź się trochę ogól dziewczyno.
  15. - Wpadamy! - Okrzyk w komunikatorze wyrwał cię z zamyślenia. Adrenalina przetoczyła się nagle przez twoje ciało, rozlewając powoli po całym krwiobiegu. Świat zwolnił, a ty w spokoju mogłeś zaobserwować jak się zmienia. Raz... Twoje serce zabiło. Odległa eksplozja, doszła was głuchym echem. Przerwała biadolenie orkowego herszta dochodzące z głośników i w wyraźny sposób zaznaczyła początek potyczki. Wibracje przeszły po betonowych ścianach, wzbijając niewielką chmurkę pyłu. Dwa... Kapłani maszyny odpalili swoje ładunki, które eksplodując zabrały ze sobą nie tylko wrota, ale jeszcze solidny kawałek ściany. Chyba trochę przesadzili z ich mocą, ale przynajmniej macie solidną wyrwę. Twoi żołnierze wstrzelili do środka pełną salwę, włączając w to granatniki i miotacze ognia, a następnie z okrzykiem na ustach ruszyli w kierunku wyłomu. Trzy... Widzisz, że gówno widzisz. Nie masz czasu czekać aż opadnie chmura pyłu przesłaniająca wejście, gdy zaraz za nim słychać odgłosy walki twych ludzi. Podbiegasz w kuckach do otworu i przechodzisz na drugą stronę wraz z kolejną falą gwardzistów. - Uwaga! Bandyta na balkonie po prawej! - Strzelaj, strzelaj! - Tam! Pod drzwiami! - Uwaaaaaagaaa! Zewsząd otoczył cię typowy zgiełk walki. Dopadłeś do najbliższej osłony, potykając się po drodze o stosy leżących ciał. Posadzka cała była uwalona juchą. Zarówno orków, jak i ludzi. Oparłeś się o jedno ze stanowisk maszyn myślących i szybko rozejrzałeś po pomieszczeniu. Po lewej stronie od wejścia widzisz grupkę szesnastu gwardzistów, walczących na bliskim dystansie. Kilku z nich jest poważnie rannych. Starają się odpierać szturm trzynastu orkowych chopakuf, ale ciężko im to idzie. Tym bardziej, że z galerii powyżej was ciągły ostrzał prowadzą dobre dwie dziesiątki zielonoskórych. Obok ciebie rozstawiło się ośmiu strzelców, wraz z trzema żołnierzami wyposażonymi w granatniki, jednym z plazmą i jednym z miotaczem ognia, choć ten ostatni nie ma zasięgu by wspierać kogokolwiek ogniem. Reszta grupy nawiązała kontakt ogniowy z grupą kilkunastu potężnie zbudowanych xenosów. Nobzy pomimo zadanych im wcześniej strat, z rykiem przeskoczyły przez osłonę i biegną w waszym kierunku rycząc wściekle. Po prawej stronie także nawiązała się walka na krótkim dystansie, ale póki co jest ona wygrywana, nawet pomimo kolejnych Nobzów, które brały w niej udział. Teraz jednak potężne bestie leżały na ziemi zakłute bagnetami, a po ich cielskach wspinało się siedemnastu gwardzistów, torujących sobie drogę w kierunku korytarza prowadzącego do Działa Księżycowego. Wśród tej grupy pozostało nadal dwóch wojaków z granatnikiem. Opór stawia im jedynie sześciu orkowych chopakóf, ale kolejni mogą być już w drodze, Na stanowisku dowódcy, usytuowanym trochę powyżej poziomu galerii, zamelinował się orkowy herszt wraz z osobistą strażą, skąd prowadzą śmiercionośny ostrzał z broni ciężkiej. Niestety - zbudowane przez imperialnych stanowisko okazało się też świetnym punktem obronnym, z którego ciężko byłoby wykurzyć i słabszego przeciwnika. Nie jesteś w tym momencie w stanie ocenić, ilu i jacy przeciwnicy się tam znajdują. Twoi ludzie musieliby zdobyć galerię, byś miał pewność. W całym pomieszczeniu znajduje się jeszcze kilka dziesiątek orków. Nie wiesz, czy dysponują posiłkami. *** PODSUMOWANIE *** W tej turze straciłeś: - dwóch sierżantów (obu, którzy wbiegli w pierwszym rzucie) - jednego gwardzistę z granatnikiem - jednego gwardzistę z bronią plazmową, choć nie z ręki wroga (o czym świadczy wypalona plama i nadtopiona ściana, po lewej) - szesnastu standardowych gwardzistów - jednego gwardzistę z miotaczem ognia Pod koniec tury wbiega kolejne dwudziestu gwardzistów (7k5. Przy wyniku 1 na kości, wbiega ktoś z bronią specjalną) i dwóch sierżantów (1k4. Przy wyniku 1, wchodzi kapłan maszyny). Tym razem brak broni specjalnej. > Szarżujący Nobzowie wzbudzają strach wśród żołnierzy. > Nie czujesz się zbyt pewnie siedząc obok operatora broni plazmowej. <wydaj kolejne rozkazy, w szczególności nowo przybyłym. "Kilka dziesiątek orków" w całym pomieszczeniu traktuj raczej jako pulę sił wroga. Nie wykonują oni bezpośrednio ataków, ani ich nie otrzymują. Służą do uzupełnień i wyprowadzania nowych szturmów i kontrnatarć w kolejnych rundach. Realnym przeciwnikiem o którym ci wiadomo, są grupy 13 orków po lewej, 6 po prawej, 23 na galerii, nieznanej liczby (lecz nie większej niż pięć) w stanowisku dowódcy i piętnastu szarżujących Nobzów. W każdej turze orkowie także losują pewną liczbę wojsk ze swojej puli i wysyłają przeciwko twym jednostkom. Dla uproszczenia mogą to zrobić póki co na środku, na lewą flankę, na prawą flankę i na galerię. Od tego czasu widzisz walkę, co będzie się wiązało z dokładnymi danymi na temat poniesionych strat po obu stronach. Jeśli stracisz z kimś kontakt wzrokowy, to stracisz też wgląd na dziejącą się tam potyczkę. (przykład: nie wiesz, co się dzieje teraz z Ericką)> Możesz wydać trzy rozkazy. <rozkazem jest: wysłanie konkretnej grupy żołnierzy na konkretną część pola bitwy. Możesz im dodatkowo wydać polecenie dotyczące taktyki (przykładowo: wysłanie jednego oddziału 10 gwardzistów do pomocy środkowej linii, ale nakazanie im strzelania do orków na galerii zamiast do szarżujących Nobzów, nadal będzie liczone jako jeden rozkaz), zmiana celu i taktyki danego oddziału (przykładowo: nakazujesz lewej flance olanie atakujących ich chopaków i ostrzał szarżujących na środek Nobzów, czy nawet szarżę na nich z bagnetami w zębach), żądanie zdania meldunku od niewidocznej grupy walczących, wykonanie osobistej akcji bojowej (przykładowo: ostrzelanie szarżująego orka, wykonanie uniku i cięcie go od mieczem, rzut granatem, itp. - UWAGA: jedna akcja na turę jest zawsze darmowa. Za drugą musisz dopłacić), pewnie jeszcze coś innego o czym nie pomyślałem, a ty na to wpadniesz>
  16. Na mój głos zawsze możesz liczyć, Ojtam.
  17. Dzięki za wyjaśnienie. Tak się własnie zastanawialiśmy, czy dalej opłaca się korzystać z AP.
  18. Adisso - jak jest na twoich diamentach I. Ktoś jeszcze bierze AP? Opłaca się to? Czy raczej ten sezon będzie full AD szaleństwem?
  19. Problem mógłbyś mieć na poziomie bronze-silver-może gold. Później spodziewam się, że poziomy się zrównują. Może nawet są lepsze na East. A, że jesteś diamentem, to te pierwsze i tak przeskoczysz bez jakiegokolwiek problemu.
  20. Spodziewam się, że do tego samego miejsca. Jak jesteś D1 na East, to i tak mało który ci podskoczy.
  21. Z ciekawości: po co Ci smurf na West? Grasz tu z kimś?
  22. aaa... Bo ja nią grywam w miarę regularnie, ale na topie. Może kiedyś przetestuję cholerę na dżungli.
×
×
  • Utwórz nowe...