-
Zawartość
739 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
4
Wszystko napisane przez fallout152
-
Pracuję nad zrobieniem własnej gierki typu "Canterlot Siege" na wzór tych od Futzi'a. Będę potrzebował grafika, muzyka, dźwiękowca, no i programisty, którzy odwalą całą robotę za mnie (spokojnie, żartowałem). A tak na serio to mam już grywalną betę (jedna plansza, 50 fal), nikogo nie potrzebuję i przyszłość projektu jest spokojna (o ile Hasbro się nie przypierdzieli). Grę można zobaczyć tutaj: https://www.deviantart.com/fallout152/art/Canterlot-Siege-Resurgence-832539951?ga_submit_new=10%3A1583270420 Plik exe (nie wymaga wtyczki Flash) : https://www.dropbox.com/s/w9k1pk7zouw89jr/cs resurgence 20.exe?dl=0 Jakby ktoś się martwił to od Futzi'a nie "pożyczyłem" ani jednej linki. Uprzedzam, że gra jest bardzo trudna (stworzyłem potwora). Póki co nie ma w niej fail screena, ale każdy bit się przyda w pokonaniu ostatniego bosa, więc lepiej nie przepuszczać wrogów. Poziomy trudności póki co zmieniają jedynie ilość hp, więc w zasadzie nie działają.
-
Maud wygrała ten odcinek.
-
Powiem więcej. W odcinku "Winter Warm Up" stwierdzili, że w Canterlocie porę roku ustalają jednorożce, tak więc można by poprosić o pomoc Twi i też by mieli zbiory cały rok. Jeno stwierdzili tam też, że byłoby to wbrew tradycji. Znaczy się magia jednorożca byłaby zła, ale ta sama magia jelenia już byłaby dobra.
-
Słabo, słabo... W innym uniwersum miałoby to morał. W Equestri bywają dziwniejsze stworzenia niż Siewczy, więc nawet gdyby się pojawił, byłoby tylko takie ech, nic specjalnego... Liczyłem na Autumn Blaze, w końcu jelenie to jeden ze "składników" kirymów. Poza tym fajnie by było ją zobaczyć na Akrach albo w Ponyville.
-
Podobało mi się jak Flaterka nietaktownie spytała się Ember, czy to ona zniosła te wszystkie jajka.
-
Lubię piosenki w MLP, wręcz uważam że każda z nich ma większą wartość niż cała polska muzyka rozrywkowa w ciągu ostatniego wieku. Po prostu nie lubię tej jednej. Może kwestia gustu, może fakt, że trzeba na ściszonych głośnikach słuchać, bo pora roku zmusza do otwartych okien.
-
Więc chyba tylko mnie się wydaje, że ta piosenka była trochę słaba i przydługa.
-
Gdyby turbosi twierdzili, że Lechia upadła, to byłoby pół biedy. Według różnych wersji miałaby trwać jeszcze kilkaset lat po chrzcie, lub nawet trwa do dzisiaj. Tu można poczytać np. jak turbosi uznali Chrobrego za rzymskiego cesarza. Miałbym też parę mapek z np. słowem "Sarmatia" które miały dokumentować Lechię w 17 wieku. Miałem też zdjęcie (na pewno autentyczne) "tajnych nazistowskich dokumentów" które miały dokumentować Lechię w czasach już bardziej współczesnych. Może to kiedyś jeszcze wrzucę, ale strona na której to miałem obecnie nie działa. Obecnie królami Lechii tytułują się: Sanjaya (ten od płaskiej Ziemi), Adolf Kudliński (znany preppers, kiedyś był w miarę normalny, ale później właśnie tytułował się przywódcą Słowian i wiedźminem), Wojciech Edward Leszczyński (samozwańczy król, guru sekty), Jan Potocki (samozwańczy prezydent i hrabia, prawdopodobnie współpracownik SB). Może coś później wrzucę na ich temat.
-
Żeby nie było, że gadam głupoty, to konsultowałem się na forum historycznym. Argument # 4: kultura i religia Słowian : Jak wiadomo każda znacząca cywilizacja w historii miała swój system wierzeń. Teoretycznie tu akurat nie powinno być problemu, bowiem kto nie słyszał o np. Trygławie czy Światowidzie, tudzież o wielu interesujących bestiach znanych choćby z uniwersum Wiedźmina. Aczkolwiek czy możemy porównywać wierzenia Słowian do np. mitologi greckiej czy egipskiej? Według turbosów tak. Tu jest np. filmik o tym jak gostek znajduje kamienie w lesie i wkręca, że to są polskie (nawet nie słowiańskie) obeliski, o 1000 lat starsze niż egipskie piramidy. Pytanie tylko jak miałyby przetrwać prawie 3000 lat, nie będąc np. przesuniętymi przez ludzi, zwierzęta, korzenie drzew, etc? Albo tu gostek z "Inne Medium" opowiada o tym jak Słowianie stworzyli chrześcijańskie "Boże Narodzenie". Tu prawdą jest, że termin świąt został dopasowany do przesilenia zimowego, ale ciężko jest mi uwierzyć np. w to, że pierwotnie czczono Swarożyca we złotej kołysce. Pomijając już nawet kwestie religii, żaden historyk nie potwierdzi czegoś takiego jak słowiańska metalurgia z okresu pogaństwa. Jednakże historia mówi coś innego. Sam termin "mitologia słowiańska" lub "religia słowiańska" to skrót myślowy. Każde plemię słowiańskie miało swój odrębny system wierzeń z innymi bogami takimi jak: Chors (bóstwo wschodniosłowiańskie) Czarnobóg (bóstwo Słowian połabskich) Dadźbóg (bóstwo Słowian wschodnich) Jaryło (bóstwo Słowian wschodnich i południowych) Jarowit (bóstwo zachodniosłowiańskie) Marzanna (bóstwo głównie zachodniosłowiańskie) Mokosz (bóstwo ogólnosłowiańskie) Perepłut (bóstwo Słowian wschodnich) Perperuna (bóstwo głównie południowosłowiańskie) Perun (bóstwo ogólnosłowiańskie) Podaga (bóstwo słowiańskie czczone przez Wagrów) Porenut (bóstwo słowiańskiego plemienia Ranów) Porewit (bóstwo słowiańskiego plemienia Ranów) Radogost (bóg Słowian połabskich) Rod (bóstwo wschodniosłowiańskie) Rugiewit (bóstwo połabskiego plemienia Ranów) Simargł (bóstwo Słowian wschodnich) Siwa (bogini Słowian połabskich) Strzybóg (bóstwo wschodniosłowiańskie) Swaróg (bóstwo czczone na Rusi) Swarożyc (bóstwo czczone na Połabiu) Świętowit (bóstwo połabskiego plemienia Ranów) Trojan (bóstwo wschodniosłowiańskie) Trzygłów (bóstwo Słowian połabskich i Pomorzan) Turupit (bóstwo czczone w Gardźcu na Rugii) Weles (bóstwo ogólnosłowiańskie) https://pl.wikipedia.org/wiki/Bóstwa_słowiańskie Tak więc jak widać mówmy tu raczej o wielu różniących się religiach plemiennych. Poza tym o większości z tych bogów dowiadujemy się z chrześcijańskich kronik (od tych niedobrych chrześcijan co podobno ukrywali dowody) i to głównie z legend, tak więc ich rola mogła być przesadzona, lub mogli być wymysłem autora. Poza tym mogli powstać znacznie później z inspiracji chrześcijaństwem. Podobno właśnie tak było ze wszystkimi słowiańskimi demonami (strzygi, etc), które znamy z 14-wiecznych podań. Dariusz Sikorski (historyk) we swojej książce "Religie dawnych Słowian. Przewodnik dla zdezorientowanych" podaje w wątpliwość jakąkolwiek mitologię Słowian, głównie z powodu braku dowodów (zaznaczam, że czytałem tylko recenzję). Aczkolwiek trwają na ten temat spory. Prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się całej prawdy (ze względu na upływ czasu), aczkolwiek hipotezy o wielkiej religii z tysiącami lat można spokojnie uznać za szurię. Jeden z modów forum historycznego dwa razy podkreślał, że na etapie wczesnych Słowian (zanim Słowianie zajęli tak duży obszar) była jakaś spójna religia, ale wspominam o tym tylko jako o ciekawostce, bo temat jest o turbosach, a oni nie uznają wczesnych Słowian, tylko od razu było imperium. Może i rzeczywiście dałoby się stworzyć trwały, jednolity system religijny, gdyby Słowianie mieliby własne pismo. O tym, że go nie mieli wspominałem już kilka razy w temacie. Wspominałem też, że np. runy są wynalazkiem germańskim i że jest na to masa dowodów (kamienie runiczne) we Szwecji (tudzież innych krajach skandynawskich). Pomyślałem też, że może wypadałoby wkleić kilka fotek na dowód: I jest tego więcej. Aż ciarki przechodzą na myśl, jak wielkim szurem trzeba być, by przeoczyć półtorametrowe głazy. Powodzenia z szukaniem takich zabytków Polsce... Chociaż pewnie szuria uważa, że u nas zniszczył je Watykan. Znaczy się u nas zniszczył, a u np. Szwedów już nie... Swoją drogą mitologia germańska mimo pisma też daleko ma do np. greckiej, rzymskiej, czy egipskiej.
-
Chwila, moment... Na razie było głosowanie w europarlamencie nad tzw. dyrektywą. Teraz musi się jeszcze odbyć głosowanie w Polsce (i innych krajach członkowskich) nad tak zwaną ustawą, na co Polska ma termin dwóch lat. Innymi słowy ACTA jeszcze nie została wprowadzona, a i nie spodziewałbym się głosowania przed wyborami. https://www.antyradio.pl/Technologia/Internet/Czy-Polska-moze-nie-przyjac-ACTA-2-30595
-
Jak wprowadzano ACTA 2.0, to też najczęstsze komentarze były takie, że "nie wierzę". A jednak europarlament to przegłosował w najostrzejszej formie, wraz z takimi debilizmami jak podatek od linków.
-
Jak TERREG / ACTA 3.0 wejdzie na hardzie, każda strona internetowa lub kanał na YT powyżej 5 tysięcy subów będzie musiał uzyskać licencję dziennikarską. Będzie trzeba udać się do urzędnika, pokazać mu swój kontent i mieć nadzieję, że mu przypadnie do gustu. Potem będzie jeszcze trzeba opłacać miesięczny koszt licencji. Będzie też nowe ministerstwo które będzie sprawdzać twórczość internautów. Jak by tego było mało, jest możliwe, że zostaną zablokowane strony z poza kraju w którym przebywa internauta (to pewnie będzie tłumaczone ruską propagandą). Tak więc nie będzie można już szukać szczegółowej wiedzy na np. stronach anglojęzycznych. Powodzenia z szukaniem jej na Onecie i WP.
-
Tak jak kiedyś wspominałem, lubię nieprzewidywalne zakończenia, więc uznaję ten odcinek za jedną z najlepszych fabuł MLP. Jednakże wątpię by jakieś prawdziwego antagonistę powstrzymały wiatraki, podrzędna magiczna bariera i kilku strażników, tak więc całe te zabezpieczenia Shininga był o kant plota (chyba, że chodziło tylko o tor przeszkód dla Twi). Poza tym gdyby znów zjawiłby się Sombra, to w pierwszym rzędzie uderzyłby na Imperium, a nie na Canterlot. No i jeszcze te wiatraki ogólnie wyglądały zbyt bajkowo, infantylnie... Zresztą w kolejnych odcinkach pewnie nie będzie ani ich, ani gęsi. Tak z innych rzeczy to po pierwsze: zrobiło mi się żal Spikea. Myślałem, że to Twi nim pomiata, ale jednak jej rodzice to dopiero byli zwyrole. Po drugie: zdziwiło mnie, że RD użyła seksapilu. Pomyślałem sobie, że M6 będzie uwodzić strażników, ale zwątpiłem, że to się stanie naprawdę. Po trzecie: fajnie, że Zephyr Breeze został strażnikiem, tylko nie wiem na jak długo. Mam nadzieję, że RD jak wróci do domu, to znajdzie go we swojej wannie.
-
Takie trochę bez pomysłu. Najpierw pół odcinka malowali i urządzali tą jaskinię, potem to wszystko sprzątali i czyścili. Drewno gdzieś im znikło, na koniec okazało się, że jednak jest. No i szkoda, że nowe drzewo (w zasadzie kolejny niepotrzebny zamek) zniszczyło ruiny zamku sióstr. Tam jeszcze mogły być jakieś księgi inne takie. Fajny był tylko jak zbudowali domek i ktoś stwierdził (chyba Yona), że wygląda jak zbiór niepasujących elementów, zebranych do kupy, a później Silverstream stwierdziła: "to tak jak my".
-
W końcu obejrzałem, bo już coraz ciężej omijać spoilery. Już od dawna brakowało odcinka z bitwą, tak więc jest jak najbardziej na plus. Szkoda tylko że Starlight nie brała w niej udziału. No i jeszcze coś niedobrego stało się z głosem Sombry, przez większość czasu brzmiał jakoś tak zbyt normalnie. BTW akurat czytam fanfika w którym rozdział z Sombrą był w 80% identyczny. Mógłbym tu wymieniać naprawdę rażące rzeczy, ale nie chcę spoilerować.
-
Mortal Kombat: Porwanie (1998): Mało znany serial w uniwersum MK. Na razie obejrzałem dwa odcinki i nie żałuję, mimo iż fabuła mało nawiązuje do gier i serial ma na ogół negatywne opinie. Być może po tej fuszerce i idiotyzmach które zobaczyłem w pełnometrażowym Mortal Kombat (1995) i Mortal Kombat 2: Unicestwienie (1997), każdy inny film z tego uniwersum wydaje się być lepszy. Niestety dalej kuleją efekty specjalne, ale są lepsze walki, lepsze scenerie, i bardziej przemyślana fabuła. Final Space (2018): Kreskówka umiejscowiona w kosmosie, trochę przypominam mi Ricka i Morty'ego oraz niektóre randomowe serie z YT. Jak na razie obejrzałem jeden odcinek i myślę, że warto.
-
Podobało mi się. Jednocześnie było EG, MLP i MLP the movie. Co prawda żadna z tych rzeczy nie została zrobiona dobrze, ale może nie musiały. Dodatkowo było nawiązanie Godzilli, no i jeszcze końcówka przypominała mi "Conversion Bureau".