-
Zawartość
7 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Ternos23
-
-
Green ustawił kolejne kamerki w korytarzu i przy kolejnych drzwiach.Usiadł znowu w fotelu i ustawił na podpórce swój panel sterujący.Miał podgląd do wszystkich czterech kamer,więc monitorował całą sytuację.Zaczął znowu przeglądać dokumenty.
-
(Wiesz,istoty paranormalne to bardziej średniowiecze-nowożytność,tak więc...)
(@DOWN:A,to ja myślałem że z mieczem wojować będę,a tu z M16 mogę sobie latać XD )
-
(MP4?! Cholera,w jakich czasach my żyjemy?!Nowoczesność czy średniowiecze?!)
-
Green poleciał za Darkiem.
-Poczekaj!!Znalazłem coś dziwnego...jak na jaskinie.-Powiedział i wskazał kopytem w głąb jaskini.
-Jak chcesz to chodź.a muszę tam jeszcze wrócić.-Ruszył w stronę jaskini,ale zanim przez nią przeszedł,Przyczepił do kamyka mini kamerkę z mikrofonem.
-Bezpieczeństwa nigdy za wiele...szczególnie kiedy ci grożą!!-Szepnął do siebie i doszedł do korytarza.Ustawił kolejną kamerkę.
-
Green westchnął.Podbiegł do Darka i oświetlił go latarką.
-Coś ty tu robił?-Zapytał zdziwiony.Usiadł i wyjął z torby jakiś sprzęt w kształcie rękawicy (skarpetki?) i założył go na lewe kopyto.Z łatwością odrzucił cięższe kamienie i po chwili Dark już był wolny.
-Nic ci nie jest?Nie jesteś ranny?-Zapytał się go i schował swój sprzęt z powrotem do torby.
-
Green usłyszał głos Darka.Odrzucił dokumenty na biurko i pobiegł w stronę głosu.Gdy wyszedł z korytarza,zapalił latarkę i oświetlił nią pobliskie miejsce.
-Dark!!!Tutaj!!!-Zaczął go nawoływać.Rozglądał się po jaskini szukając Darka
-
-Pusto,pusto.....znów pusto...o,niespodzianka!!Znów pusto!!-Green przeszukał już kilka szaf,skrzyń i innych takich.W końcu usiadł na fotelu przy biurku i westchnął.
-No,zostało już tylko biurko...-Powiedział do siebie i otworzył szufladę.Znalazł tam jakiś złoty kluczyk.
-Dobre i tyle-Pomyślał.Otworzył pierwszą szufladę.Pusto.Wziął się za drugą,ale to już się nie otworzyła.Green włożył kluczyk do zamka,przekręcił,i otworzył.Znalazł dość dużo różnych dokumentów.Wziął je w kopyta i zaczął przeglądać.Rozłożył je na biurku.
-No,to już jest ciekawe...-Szepnął i zaczął przeglądać strony dokumentów.
-
Green zmieszał się trochę.Znowu.
-Emm...Nie no,to tylko pled z przyszytym sercem,nic więcej.-Powiedział po chwili i spojrzał na Sophie.
-Tak właściwie serduszko przyszyłem tylko dlatego że masz podobne na koszuli...-Powiedział i spojrzał na zachód słońca.
-Ładny zachód,nieprawdaż?-Spytał się jej i oparł rękoma z tyłu.
-
-Nie,zatrzymaj go sobie...-Powiedział do Sophii i popatrzył na pled,potem na jej koszulkę, i znowu na pled.
-Wiesz,skoro już ci go dałem...-Wyją z torby kawałek czerwonego materiału w kształcie serca i igłę z nitką.
-Znalazłem to,gdy szedłem lasem,jakieś dwa tygodnie temu-Wytłumaczył i zaczął przyszywać je do pledu kąta.Po minucie skończył i odłożył pled.
-
-Cóż,ja tak właściwie odzyskuję siły-Odpowiedział Sophii i Spojrzał na morze.Popatrzył na swój pled,który właściwie był już Sophii.
-Widzę,że ci się spodobał...-Powiedział dotykając kocyku.
-
Green zatrzymał się.Podniósł głowę i zauważył Sophie.Podszedł do niej powoli i usiał koło niej.
-Co tu robisz?-Zapytał się jej i popatrzył na morze.
-
Green wstał,wyprostował się i spojrzał na ramię.Wyszedł powoli z ukrycia i wszedł na piasek.Spuścił głowę i nie zauważył Sophii,która siedziała sobie na piasku.Nieświadomie poszedł w jej stronę.wyglądał na smętnego.
-
Green siedział sobie w ukrytym miejscu,niedaleko morza.Wyglądał na smutnego i zmartwionego,ale odzyskał już część sił i nic nie broniło mu używać magii.
-
Tego dzisiaj uświadczyłem....
MEDYK!!!!Doktor odmówił mi udzielenia pomocy w sprawie zapalenia ucha!!!
-
@UP: Nie wilk XD
A po za tym jesteś zwierzęciem
(Bez urazy)
-
@UP: No to będę miał towarzystwo drugiego maga
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Green wstał i zachwiał się z lekka.
-Dziękuje ci Sophio...-Powiedział cicho i spojrzał się na nią.Ruszył powoli na polanę.Musiał odzyskać siły,ażeby móc czarować jakieś trudniejsze zaklęcia.
-
@UP2: No to piknie XD
PS:Powiedzmy że miałem zielony płaszcz i białą koszulę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Green spojrzał na Sophie dość dziwnym wzrokiem.Chrząknął i powiedział równie zakłopotanym głosem.
-Emm....cóż,skoro trzeba....-Zdjął niepewnie koszulę i czekał aż Sophia go opatrzy.
-
-Ja nic wiedzieć nie muszę...-Green znów schował pyszczek w książkę,ale po chwili ją opuścił.
-Ciekaw jestem kiedy zostaniemy przydzieleni do jakiejś misji...-Powiedział cicho,ale i tak można było go usłyszeć.
-
-A więc witam cię Sonio...-Powiedział Green zza książki i spojrzał na niebieskiego Ogiera.
-A ty kim jesteś jeśli można wiedzieć?-Spytał się trochę podejrzanie.
-
-Aż tak słaby nie jestem...-Green powiedział cicho i usiadł.Przetarł oczy i popatrzył na Shopie,zaś potem na swoje ramie.
-O,nie wiedziałem że aż tak źle jest...I pomyśleć że szedłem z tym jakieś trzy kilometry...-Położył się znów i sięgną do torby.Wyją z niej bandaż i podał Sophii.
-Działo się coś ciekawego gdy mnie wywiało?-Zapytał się żartobliwie.
-
-No to ja jestem twoim przeciwieństwem.Ot,jest dość spora różnica pomiędzy pilotem który walczy w zwarciu a snajperem co zabija z 500 metrów...-Powiedział i usiadł na swoim łóżku.Otworzył szafkę i wyją jakąś książkę z czarną okładką.Otworzył i zaczął czytać mrucząc coś do siebie.
-
-No,zawsze możesz latać samolotem szpiegowskim-Powiedział żartobliwie i zastanowił się.
-Jak myślisz,o co mu chodziło z tym szpiegostwem?-Zapytał ją i doszedł do baraku.
-
Green oprzytomniał i ze zdziwieniem stwierdził że Violetta go ciągnie po trawie.
-Możesz mi wytłumaczyć dlaczego mnie ciągniesz?-Spytał się słabym głosem i spojrzał w niebo.Był słaby,ale jeszcze mógł czarować.
-
Green poszedł w stronę baraków.Coś go trapiło.
-Szpiegostwo...Heh,ja bardziej się nadaję na zwiadowcę,ale na szpiega...-Myślał.Spojrzał na Orange i czekał aż pójdzie z nim.
[Fantasy] Nowa Generacja - Dołącz do Istot Paranormalnych
w Dawne Dzieje
Napisano
-Pozwolisz,że się chwilę prześpię...-Powiedział i oparł głowę na kolanach.Przymknął oczy ale nadal nasłuchiwał i wyłapywał nawet najmniejszy szmer.