delet this
-
Zawartość
71 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez delet this
-
-
Podeszła smętnie do Jacoba i szepnęła.
- Co porabiasz.....
-
Spojrzała na nią. Skuliła się. Nie mogła jednak bezczynnie leżeć.
- Czemu na świecie jest tyle mroku...
Szepnęła.
-
Loca otarła ostatnie łzy i ledwo przytomna pochwyciła jedzenie.
-
- Pożyczy ktoś trochę jedzenia ? Mam przestrzeloną łapkę...
Wymruczała.
-
Loca ze łzami w oczach podeszła do nich. Nagle przybrała pokerową twarz.
- Co tam...
Szepnęła.
-
Loca obudziła się dysząc. Wciąż miała łzy w oczach.
- To tylko sen. To tylko sen...
Mówiła sama sobie nie dowierzając.
-
Jak ci się podoba twój Dravenowaty głos w polskiej wersji?
-
(Eh, coś ci chyba podanie nie wyszło :3)
-
-
Spojrzała na mumię. Odwróciła wzrok. Powoli zasypiała.
Loca zasneła. Naprzemian piszczała i warczała. Co jakiś czas ruszala łapami. Śnił jej się najgorszy koszmar. Łzy jej się lały z oczu strumieniami.
-
Loca kulejąc przyszła do ogniska. Wciąż łzy iskrzyly jej w oczach.
-
- Nikt na ciebie nie czeka... nikt o tobie nie myśli... nikt cię nie kocha...
Wstała i poszła w stronę ogniska.
-
- Tak czy siak to nie to samo co rodzina. Wiesz jak to jest gdy na twoich oczach twoja rodzina, przyjaciele, wszyscy którzy dla ciebie coś znaczą umierają?
-
Z ledwością powstrzymywała łzy. Nagle spojrzała sobie na łapę i szepnęła.
- Czemu ja jestem ostatnia? Czemu nie mogłam zginąć razem z resztą?
Przed oczami pokazał jej się dość charakterystyczny obraz. Pisnęła i skuliła się. Popłynęły kolejne łzy. Spojrzała na księżyc.
- Tsuki proszę pomóż mi. Nie zostawiaj mnie na pastwę losu....
-
Zobaczyła postać zbliżającą się do niej. Skuliła się jeszcze bardziej.
-
Loca wyszła na plaże. Z jej ślicznych oczu spływała błyszcząca łza... Podeszła do wody. Położyła się i skuliła w kłębek.
-
Locę pocisnęła się łza po policzku. Zeszła z drzew zaczęła powoli spacerować. Próbowała zapomnieć.....
-
Co to to czarne? :YhZzy: Okulary dodają ci inteligencji.. Rawr!
-
Oh dziękuję :3 Jak jest coś brzydkiego to musi być też ładne!
-
Jak na prawie 14 lat całkiem znośnie
-
Nie mdlejcie od mej brzydoty
P.S Sorki za szopę na głowie....
-
Loca usiadła na czubku drzewa. Ze wzruszeniem spoglądała na księżyc.
- Jeśli tam jesteś to mi pomóż ...
Szepnęła.
-
Wiem. Codziennie chodzę z mym "lisowatym" psem do lasu.......
-
Yeah! Nie jestem osamotniona?
A można się z niej jakoś wypisać :3
[Zabawa] Z czym Ci się kojarzy nick poprzednika?
w Gry i zabawy
Napisano
Z Malinami.