Loca otrzepała się i zatrzepotała skrzydłami.
- Dzięki za transport :3
Podbiegła do jakiegoś krzaczka. Wzięła jakąś podejrzaną roślinę i owinęła sobie nią łapę.
- Na razie wystarczy...
( Ja już dawno zeszłam :3)
Podeszła dalej, a tam.....Kolejna linka!
- Już mi się znudziło użeranie z kłusownikami!
Spojrzała na Jacoba.
- Nie licz na to!