-
Zawartość
2317 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Wszystko napisane przez Tarreth
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 53
-
Ugh, racja. Pisałem w pośpiechu, bo praca. Tak, czy inaczej witam w drużynie. Lecę pisać. http://mlppolska.pl/watek/10651-multisesjagrimdark-deathwatch-chemik-amolek-lordek-cygnus-generalek/
-
Musiałbym chyba oszaleć, nie przyjmując TAKIEJ KP. Przyjęty! Jako bardziej fanatyczny sługa Imperatora i fan Czarnych Templariuszy trochę kręcę nosem na przesadną litościwość, ale! Tylko wyklucz z pocztu objętych litością heretyków i marines chaosu. Nikt nigdy nie okazuje im litości. I nie posiadasz granatów zapalających. Masz 2 dymne i 1 odłamkowy. Drużyna: Dowódca - Brat Kapelan Nicodemus (Chemik) Prima Sangue Syriusz Olaf Rohen Moran Jak wrócę z pracy, to spróbuję napisać rozpoczęcie. Imperator z wami, Kosmiczni Marines.
-
Amol: Hełm zwykły astartes, bez czaszki. Motyw czaszki na hełmach zarezerwowany jest dla kapelanów. Posiadanie szponów wyklucza posiadanie boltera. Ciężko bowiem trzymać bolter, mając na sobie rękawice szerokości ludzkiego ciała z doczepianymi szponami wolverine'a. Nie masz boltera zatem. Cygnus: Zaakceptowany. Drużyna: Chemik - Kapelan Nicodemus z Mrocznych Aniołów Lordek - Szturmowiec Prima Sangue z Krwawych Aniołów Amolek - Szturmowiec Syriusz z Kosmicznych Wilków Cygnus - Dewastator Olaf z Kosmicznych Wilków. Czekam na piątą osobę. Ciekawe, czy takową zobaczę.
-
Lordek: Przyjęty. Chemik i Amolek - dwóch kapelanów w jednym kill teamie, to raczej chybiony pomysł. Dogadajcie się proszę pod tym względem. Amolku, nie ma niepomalowanych na czarno Deathwatch. Zresztą, to nie ma nic do rzeczy, bo pancerze WSZYSTKICH kapelanów w KAŻDYM zakonie są czarne. To jest oficjalny kolor tej "rangi", z którym nikt się nie kłóci. Nawet Kosmiczne Wilki. Proszę o poprawki.
-
https://www.youtube.com/watch?v=0PLs7QuwzRc Forumowicze! Zdaję sobie sprawę z faktu, że powinienem to napisać wczoraj, lecz... życie mi w tym przeszkodziło. A pragnę napisać o wspaniałym zwycięstwie Reprezentacji Księżniczki Celestii w Forumowym Turnieju Haxballa! Proszę o wielkie brawa dla wspaniałej drużyny, doskonałych graczy i Bohaterów Jej Wysokości: - Niklasa - mkr'a - GoForGolda - solarisa - Litwinka Gratuluję Wam! W nagrodę za dokonania przyznaje każdemu z was order, który cokolwiek będzie przypominał, że jestem dumny i wdzięczny, że Jej Wysokośc posiadała tak wspaniałą reprezentację. Moi drodzy, proszę... Czyśćcie im korki. Ave Imperator.
-
W ponurym mroku odległej przyszłości... Jest tylko wojna. Galaktyczne Imperium Ludzi, stworzone przez Imperatora już dawno za sobą ma wieki chwały i dobrobytu. Od mileniów każdy zakątek Imperium Miliona Światów jest atakowany przez brutalnych i krwiożerczych obcych, demony, heretyków i zdrajców, którzy porzucili wszystko w imię obietnic o potędze i wolności. Niekończąca się wojna wymaga żołnierzy. Jednak tylko najwspanialsi Wojownicy Imperatora są w stanie stawić czoła najohydniejszym i najgroźniejszym wrogom Imperium - są nimi Kosmiczni Marines z Adeptus Astartes, Anioły Śmierci Imperatora. Genetycznie usprawnieni super-żołnierze, dysponujący arsenałem śmiercionośnej broni, gotowi na śmierć za Imperatora i swój zakon. Czasem jednak sytuacja wymaga subtelnego podejścia do sprawy, potrzebuje elity spośród Najlepszych Imperatora. Tak powstała Straż Śmierci: specjalistyczny zakon militarny, podlegający Ordo Xenos - ramieniu Inkwizycji, specjalizującym się w walce z obcymi formami życia. Straż Śmierci składa się z kosmicznych marines, pochodzących z różnych zakonów z całego Imperium. Są oni łączeni w Zabójcze Drużyny - kilkuosobowe oddziały, których celem nie jest dewastacja wroga na polu bitwy, a wykonanie jednego, konkretnego celu. Wysyłani przez Inkwizycję tam, gdzie są potrzebni pomagają przejąć, odzyskać, bądź wyeliminować cel, który nieraz może okazać się kluczowy dla większej sprawy. Wstępując do szeregów Straży Śmierci, pancerz kosmicznego marine zostaje w całości przemalowany na czarno, chcąc w ten sposób zaznaczyć ich służbę wobec Imperatora. Wyjątek stanowi jeden z naramienników, który reprezentuje kolory i symbolikę zakonu pochodzenia marine, oraz cała lewa ręka, która malowana jest na srebrny kolor. Zabieg ten ma uchronić Ducha Maszyny zbroi przed okazaniem braku szacunku, który wynikałby z pomalowania całości na czarno. Jak w końcu wiadomo, obrażony Duch Maszyny, to śmiercionośny Duch Maszyny. Nie zabrania się jednak zakonom posiadania tradycyjnych elementów ozdobnych, jakie nosili wcześniej. Z tego tytułu widuje się Strażnika Śmierci z Kosmicznych Wilków z futrami dzikich zwierząt, kłami i runami, obwieszonymi na zbroi, Krwawe Anioły z typowymi dla nich kroplami krwi z czerwonego kryształu, Mroczne Anioły z ich habitami, bądź Czarnych Templariuszy z białym tabardem, na którym widnieje czarny krzyż: symbol zakonu. Dosyć jednak opisu. Czas na szczegóły. Zanim zacznę opisywać, co i jak chcę zaznaczyć, że wszyscy doskonale wiecie, że jestem strasznym fanem warhammera 40.000 i zarówno, jak ja wymagam od siebie konkretnych, pasujących do realiów pomysłów, zachować i akcji, tak i bezwzględnie będę tego oczekiwał od graczy. Owszem, jesteście super-żołnierzami, dzięki szkoleniom Straży Śmierci wyszkolonymi lepiej od swych braci z zakonu, którzy nie mieli zaszczytu tu służyć, ale nie jesteście niepokonani i nieśmiertelni. Jak zobaczę, że ktoś na pałę wlatuje w hordę wroga, strzelając ze swoich dwóch bolterów, jak Max Payne, to może mi się przypomni, że ta horda schowana jest za osłoną, a pole przed nimi zaminowane. Albo taki rambo dostał skurczu w dłoniach i zgubił boltery. Albo zbroja odmówiła mu posłuszeństwa i padł na ziemię, jak długi, nie mogąc się ruszyć. Bo jakiś grot mu zniszczył zasilanie (o czym niekoniecznie musi być wspomniane przy wyniku poprzedniej, zwycięskiej potyczki, a co może jednak być). Wybitna postać wymaga wybitnego gracza. Czyli, jeśli chcesz iść w zwarcie z carnifexem i PRZEŻYĆ, to musisz napisać takiego posta, że MEN zastanawiałoby się, czy nie wrzucić tego utworu do programu nauczania, zważając na jakość i piękno tej literatury. Czyli nie przeginajcie pały, jeśli nie czujecie się na siłach. Czy dopuszczam takie sytuacje, jak solowanie carnifexa? Warhammer 40k znany jest z tego, że wszystko potrafi być overpower i każdy może być tego częścią. Wy także. Tylko nie może być to na zasadzie Matta Warda i jego Szarych Rycerzy, tylko musi być w tym sens. Losowość: Papierowe RPG znane są ze swej losowości. Rzucanie kośćmi na staty, na celność, na zadane obrażenia, etc. Nie. Ograniczę to do koniecznego minimum, bo przykro by mnie było (nie wspominając o graczu), który opisując wyrywanie głowy orkowemu nobowi tak, że ludzie czytając to mają przed oczami nie tylko ten fakt, ale scenerię, jak z komedii romantycznej, dostaje palpitacji serca i textgasmu... a kości stwierdziły, że nob mu odgryzł rękę i wsadził mu ją w d... Nie. Rzuty kośćmi będę ewentualnie stosował przy waszej kreacji postaci (rzeczy, jak np: jakie jest naturalne nastawienie do walki postaci: dowódca, szturmowiec, strzelec; wybór broni albo tego, jaki jest Duch Maszyny zbroi - który bagatela też może być bardziej tankerski, albo i nie) czy coś mniej ważnego. Odpisy: Jestem strasznie zapalony do tej sesji i z pewnością będę odpisywał jak najszybciej, mając na uwadze mój pomysł na sesję i zamiłowanie do całości. Miło by też było widzieć zaangażowanie z drugiej strony. Tydzień bez posta, a co nie zostało zgłoszone (wypadki się zdarzają) to nagły headshot od orkowego snajpera. Albo niezapowiedziana eksplozja broni plazmowej. Albo cokolwiek innego. W każdym razie, śmierć takiego lenia będzie komiczna i widowiskowa na tyle, że zakon by pragnął zapomnieć, że kiedyś kogoś takiego mieli. Bonusy i Ujmy: W grze występuje niepisany system bonusów i ujm, które uwzględniam przy akcjach. Nie rzucam kości na powodzenie, etc, jednak po prostu zdaję sobie sprawę, że bonus pomaga i akcja ma większą szansę powodzenia mimo słabego opisu, a akcja, która korzysta z ujmy wymaga większego wkładu w posta, by było skutecznie. Kolejka: Ustalacie między sobą. Nie interesuje mnie, kto pierwszy napisze posta, jednak jeśli dowódca drużyny napisze posta ostatni, może mi być ciężko zaaplikować jego rozkazy do drużyny, która podjęła jakieś inne działania, więc proponuję, byście pozwolili dowódcy pisać pierwszemu (o ile będzie dowódca) Klasy: W grze istnieć będzie siedem klas plus ranga Dowódcy Zabójczej Drużyny. Wybieracie sami. Zakony: Oczywiście, będąc kosmicznym marine, potrzebujecie swojego zakonu. Podam teraz kilka zakonów i ich "wrodzonych" zdolności i możliwości, jakie będą dostępne. Rzecz jasna, jest to tylko kilka najważniejszych opcji dla chętnych, którzy mniej więcej się orientują w realiach gry, potrafią utrzymać klimat, jednak nie są znawcami takimi, jak ja, Chemik, Lordek, Amolek, Mike i inne wh fagi z forum <patrzy na Cygnusa> Uzbrojenie: mając wypisywać tu wszystko, to do jutra nie skończę. Odsyłam do internetu. Klasy: Taktyczny Marine - Podstawowa funkcja Kosmicznego Marine. Uzbrojony zazwyczaj w lekką broń dystansową (do wyboru) jest mobilną jednostką frontową. Posiada 2 granaty odłamkowe. Szturmowy Marine - Wyposażony w plecak odrzutowy marine, przeznaczony do szybkiego reagowania na polu bitwy i zamknięcia przeciwnika w zwarciu. Uzbrojony w broń białą i pistolet, bądź dwuręczny młot. Dewastator - dość powolny marine, uzbrojony w ciężką, wyrządzającą ogromne szkody broń dystansową (do wyboru). Kapelan - Przewodnik wiary Adeptus Astartes, charyzmatyczny lider, inspirujący swoich braci modlitwami, litaniami i okrzykami bojowymi. Wyposażony w rosarius, będący świętym symbolem i potężnym polem siłowym w postaci buławy o kształcie Imperialnego Orła, Crux Terminatus, bądź symboli zakonnych. Uzbrojony w jednoręczną broń palną (do wyboru) Techmarine - inżynier zakonny, dbający o sprzęt i uzbrojenie marines. Odpowiedzialny jest także za ewentualne hackowanie systemów wroga i inne związane z użyciem technologii aspekty. Konsyliarz - lekarz zakonny. Odpowiedzialny jest za stan fizyczny rannych marines i ewentualne zabiegi leczące. W przypadku śmierci marine, konsyliarz ma obowiązek pobrać geno-ziarno poległego brata. Kronikarz - psionik zakonny. Używa energii Spaczni, by wspomóc swoją brać w boju, atakując błyskawicami, odpychając wrogów i inaczej manipulując otoczeniem. Ultramarines: Najsłynniejszy i jeden z najpotężniejszych zakonów Adeptus Astartes w galaktyce. Ich domem jest planeta Macragge w Ultramarze. Odważni i honorowi wiernie podążają za słowami ich ojca, primarchy Roboute Guillimana, który spisał wszystkie zasady, zakonów kosmicznych marines w książkę, zwaną Codex Astartes. Zawiera ona doktryny, rozłożenie i strukturę, jakie każdy zakon powinien stosować. Ultramarines uważają Codex Astartes za świętość, a niestosowanie się do niego traktują przynajmniej z wyraźnym niezadowoleniem, jeśli dotyczy to innych zakonów. Brak szacunku do Codexu wewnątrz zakonów kończy się wyrokiem śmierci. Ultramarines znani są z ich dość ciepłego podejścia do zwykłych ludzi. Zdolności: Charyzma - Ultramarines są charyzmatycznymi wojownikami, doskonale sprawdzającymi się w rolach dowódców. Służący pod nimi marines wydają się lepiej zgrani i skuteczniejsi. Wszechstronność - Ultramarines nie preferują żadnej broni nad innymi, utrzymują balans w wyszkoleniu i używaniu wszelkiej broni. Straż Śmierci dysponuje każdym rodzajem marine z tego zakonu (taktyk, dewastator, szturmowiec, techmarine, konsyliarz, kronikarz, kapelan). "Maszerujemy za Macragge!" - Duma Ultramarine pozwala mu przełamywać przeciwności losu, które - patrząc na to z boku - wydają się waleniem głową w mur. Jednak historia dowiodła niejednokrotnie, że Ultramarines zasłużyli na swoje honory i tytuły dzięki takiej postawie. Bonus do akcji, które wymagają wytrwałości. Elita - Służba razem z przedstawicielami zakonów, które nie respektują Codex Astartes (Kosmiczne Wilki, Czarni Templariusze), bądź odbiegają od niego (Mroczne Anioły) mogą kończyć się nawet niepowodzeniem misji, bo się pokłócili, czy coś. Uwagi: Za dobre odgrywanie Ultramarine pod tym względem, jego wewnętrzną walkę ze sobą, by tolerować nie ortodoksyjne zakony bonusy! Reprezentacyjne (do wyboru, proszę napisać w KP): Weteran Bitwy o Macragge - Herb przyczepiony do prawego naramiennika, przedstawiający martwego tyranida dumnie oświadcza wszystkim, że ten marine przetrwał wojnę z tyranidami. Nieoceniony, gdy przychodzi o walkę z nimi. Pas Ultramaru - szeroki pas, przedstawiający trupią czaszkę, otoczoną symbolem zakonu. Nieraz doczepiane są do niego skórzane paski, sięgające kolan. Pas ten symbolizuje, że właściciel wyróżnił się spośród braci oddaniem, godnością, honorem, odwagą. Dobrze mieć takiego marine w drużynie. Krwawe Anioły: Również sławny zakon, pochodzący z planety Baal. Znany jest z zamiłowania do walki w zwarciu i wyszkolenia konsyliarzy, w żyłach których płynie porcja krwi ich Primarchy, Sanguinusa. Lojalni i brutalni, doskonale korzystają z plecaków odrzutowych i wszelkiej broni białej, co jednak nie ujmuje im nic we władaniu bronią palną. Optymiści, cokolwiek to znaczy w realiach warhammera. Wierzą, że wszystko może się zmienić na lepsze, od efektów wyszkolenia, poprzez doktryny i bitwy same w sobie, co by doprowadziło do polepszenia statusu Imperium. Ich Geno-ziarno niesie ze sobą mutacje, grożące każdemu Krwawemu Aniołowi. Jest to Czerwone Pragnienie i Czarny Gniew. Zdolności: Brutalny Szturm - zdolności bojowe Krwawych Aniołów sprawiają, ze są oni jednymi z ostatnich, kogo ktokolwiek pragnąłby widzieć po przeciwnej stronie barykady. Bonus skuteczności, jako Szturmowy Marine. Oddany Krwi - Konsyliarze z tego zakonu uchodzą za najlepszych w Adeptus Astartes. Dzięki krwi Sanguinusa w ich żyłach, są oni w stanie uspokoić siebie i swych braci, którzy popadli w Czerwone Pragnienie. Bonus skuteczności, jako Konsyliarz. "Na Krew Sanguinusa!" - Krwawe Anioły we krwi mają bitkę na krótki zasięg. Z tego tytułu nawet dewastator, używający ciężkiej broni palnej radzi sobie w walce w zwarciu lepiej niż przedstawiciele innych zakonów. Bonus do walki w zwarciu dla każdej klasy. Czerwone Pragnienie - Pierwsza wada, ciążąca na zakonie. Podczas bitwy, każdy może doświadczyć wizji swej śmierci, odczuć ją, doznać jej. To doprowadza go do furii, w której zapomina on o swoich zadaniach, tym, że trzyma bolter, a nie miecz i bezmyślnie szarżuje na wroga, chcąc rozerwać go na strzępy. Nie rozróżnia wrogów od przyjaciół. (Losowe - kość k12. Raz nałożone musi zostać świetnie odegrane, by mieć szansę na uspokojenie się, co uchroni go przed śmiercią z ręki swych braci) Czarny Gniew - kolejna psychiczna wada. W walce, Krwawy Anioł może utracić zmysły, może mu się wydawać, że jest Sanguinusem podczas Bitwy o Terrę. Traci wtedy wszelkie hamulce, nie myśli racjonalnie, jest maszyną do zabijania. Nie ma możliwości wyjścia z tego stanu. Skupienie w bitwie może uchronić przed Czarnym Gniewem. (Kość k12. To, czy rzut będzie, czy nie zależy od postów. Jeśli będą ładne, rzutów na Czarny Gniew nie będzie. Brzydkie posty oznaczają ryzyko niechybnej śmierci niekoniecznie z rąk wroga) Reprezentacyjne (do wyboru, proszę napisać w KP): Łzy Krwi - paciorki z czerwonego kryształu, doczepiane do pancerza. Symbolizują oddanie Sanguinusowi, jego dziełu. Smutek po stracie Primarchy tylko napędza osobę do sumiennego wykonywania swoich obowiązków. Kielich Sanguinusa - Pokorny i oddany swemu Ojcu marine z dumą nosi Kielich Sanguinusa na napierśniku, zamiast Czaszki Astartes. Gorliwy Krwawy Anioł, często modlący się o powodzenie w bitwie, ochronę przed Czerwonym Pragnieniem i Czarnym Gniewem. Mroczne Anioły: Tajemniczy zakon, którego domem jest Forteca-Klasztor Skała. Znany ze swej gorliwej nienawiści wobec nieczystych istot, czyli wszelkiej maści obcych i mutantów zakon, utrzymujący w głębokiej tajemnicy sekret Upadłych Aniołów - części Legionu Mrocznych Aniołów, który oddał się w ręce Chaosu podczas Herezji Horusa. Mroczne Anioły strzegą tego sekretu najmocniej, jak potrafią, gotowi bez wahania nie tylko porzucić misję, by zabić jednego z Upadłych Aniołów, ale i natychmiast zabić kogokolwiek niepowołanego, kto odkryłby tajemnicę zakonu. Do zwykłych ludzi podchodzą, jak do niczego. Nie obchodzą ich nic a nic. Dla nich najważniejsza jest służba Lion'elowi Jonsonowi, zwanego Lwem - ich Ojcu i Imperatorowi, by oczyścić się z haniebnej przeszłości. Ich życie to jedna wielka pogoń za odkupieniem samych siebie. Specjalizacja plazmowa - Mroczne Aniołu lubują się w korzystaniu z broni plazmowej - uznawanej za potężną, lecz niebezpieczną dla użytkownika (ze względu na szansę eksplozji) broń, topiącej każdy pancerz. Bonus do celności z broni plazmowej, mniejsza szansa na jej eksplozję (Kość k24) Mroczna Wiedza - Mroczne Anioły posiadają nie posiadają może tylu kronikarzy, co Krwawe Kruki, jednak cenią ich zdolności do gromadzenia i wykorzystywania wiedzy. Bonus do akcji kronikarza. "Zabij mutanta!" - Mroczne Anioły żywią wyjątkową nienawiść do wszystkiego, co nieludzkie - w tym mutacji, dotykających niektóre zakony (Krwawe Anioły, Kosmiczne Wilki), nie wspominając o "podgatunkach" ludzi, jak Ogryni, czy Squaci. Ciężko jakiemukolwiek Mrocznemu Aniołowi spojrzeć na taką istotę bez pogardy i chęci usunięcia z galaktyki, nie wspominając o walce ramię w ramię. (Uwaga: bonus za odpowiednie odegranie relacji Mrocznego Anioła z jakimkolwiek mutantem w Imperium) Nieufny - Mroczne Anioły ogólnie są bardzo nieufne, zamknięte w sobie. Nie są łatwym sojusznikiem, kooperacja może wydać się ciężka z kimś takim. (Ujma do dowodzenia) Łowca Upadłych - W razie pojawienia się jakiegokolwiek wątku, dotyczącego Upadłych, bądź zwykłych domysłów na ten temat, gracz ma obowiązek odpowiedniego reagowania na to. Nie ma reguły, jak. Ma tak po prostu robić. Będę tego pilnował... O ile zdecyduje się na wsadzenie czegoś, co by sugerowało Upadłych w sesji. Pilnujcie się! Reprezentacyjne (do wyboru, proszę napisać w KP): Habit Mrocznych Aniołów - Biały habit z kapturem, nakładany na zbroję. Symbolizuje oddanie tajemnicom zakonu. Gorliwi żołnierze, bez wytchnienia dążący do celu. Skrzydlaty Hełm - z dumą noszony hełm, zdobiony anielskimi skrzydłami po bokach. Właściciel hełmu musiał być uznany za swoją brać, jako wiernego i dumnego marine, który przyniósł zakonowi chwałę i zbliżył do odkupienia. Żelazne Dłonie: Jeden z najbardziej fanatycznych zakonów w Imperium, pochodzący z planety Medusa. Żelazne Dłonie słyną z głębokiej czci dla technologii i pogardy dla ciała, co popycha ich do zastępowania swych naturalnych członków mechanicznymi. Czyni ich to odporniejszymi na obrażenia, a nawet śmierć, bowiem najstarsze Żelazne Dłonie zawierają już tylko niewielki procent swojego ciała. Agresywny zakon metalowych wojowników, który nienawidzi wszelkiej słabości. Nietrudno się zatem domyślić, jak traktują oni zwykłych ludzi... Żelaźni Ojcowie - Żelazne Dłonie wierzą w potęgę technologii. Utrzymują bliskie stosunki z Adeptus Mechanicus, a kapelanów zastąpili rozszerzeniem ilości i zakresem obowiązków swoich Techmarines, których wiedza jest imponująca nawet wśród innych techmarines. Brak klasy Kapelan. Bonus do Techmarine. Wojna technologii - Korzystanie z broni palnej lepiej wychodzi lubującym się w wszelkiej technologii Żelaznym Dłoniom. Bonus do każdej broni palnej. "Ciało Jest Słabe!" - Żelazne Dłonie często zamieniają swoje części ciała na mechaniczne odpowiedniki, dzięki czemu są dużo odporniejsi na ból, a nawet śmierć. Bonus do odporności na obrażenia. Głos Maszyn - z powodu braku kapelanów, Żelazne Dłonie za nic sobie mają słowa kapelanów. Inspirujące okrzyki i litanie tych ponurych przewodników wiary Adeptus Astartes nie robią na nich żadnego wrażenia. Ich interesują suche fakty i słowa ich Techmarines. Brak bonusów z inspiracji Kapelanów. Bonus do akcji z przewodnictwa Techmarines. Reprezentacyjne (do wyboru, proszę napisać w KP): Duma Żelaza - Części pancerza, które normalnie zakrywają ciało marine są usuwane, odsłaniając mechaniczne członki marine. Dumny ze swoich przekonań demonstruje siłę technologii nad naturą. Symbol Adeptus Mechanicus - Symbol, ukazujący czaszkę na wpół ludzką, i w połowie mechaniczną, doczepiony do klamry pasa. Bliskie kontakty z Adeptus Mechanicus nieraz przynosiły marines korzyści i on jest tego żywym dowodem. Czarni Templariusze: Chyba najbardziej fanatyczny zakon kosmicznych marines, prowadzący Wieczną Krucjatę poprzez Imperium przeciwko Wrogom Imperatora. Nienawidzą w takim stopniu zarówno obcych, jak i heretyków, jednak ponad wszystko nienawidzą psioników, czyli użytkowników mocy Spaczni. Uważają, że psionicy to tylko kolejne źródło korupcji, które powinno się unicestwić. Oznacza to oczywiście, że Czarni Templariusze nie posiadają żadnych kronikarzy. Zakon nie podąża za doktrynami Codex Astartes, jednak jest tak skuteczny, że nawet Inkwizycja toleruje ich liczebność, która sześciokrotnie przekracza normy, zawarte w Codex Astartes. Z tytułu zakonu goniącego wrogów Imperatora, szturmowców i szybkich agresorów, zakon nie posiada żadnych doktryn defensywnych, co wyklucza istnienie dewastatorów, których rola jest z reguły defensywna. Szermierz - Każdy Czarny Templariusz dysponuje bronią białą, bowiem niekończący się atak często kończy się zwarciem. Bonus do walki w zwarciu z każdej dostępnej klasy. Wieczny Krzyżowiec - Doktryny ofensywne zakonu sprawiły, że Czarni Templariusze potrafią szybko reagować w walce, nie tylko w zwarciu. Dbają też, by bracia walczący na odległość nie zostawali z tyłu. Szybcy taktyczni marines dotrzymują kroku niezatrzymanej Zemście. Bonus do taktycznego marine. Brak dewastatorów. "Rozpoznaj Wiedźmę, Zniszcz Wiedźmę!" - nieopisana nienawiść Czarnych Templariuszy do magii i praktyk psionicznych sprawia, ze są postrachem psioników. Bonus do walki przeciwko psionikom. Nietolerancja - Czarni Templariusze nie tolerują żadnych psioników. Istnienie zatem bibliotekarza w Zabójczej Drużynie może być destrukcyjne dla całej grupy. Czarny Templariusz będzie ciężko walczył ze sobą, by nie odstrzelić kronikarzowi głowy przy każdej okazji używania przez niego mocy psionicznych, co dla niego jest potencjalnie ryzykiem zdrady. Wada geno-ziarna - Geno-ziarno Czarnych Templariuszy nie współgra z implantami: Błona Sus'an - potrafi wprowadzić marine w stan hibernacji, chroniąc go czasem od śmierci po odniesionych obrażeniach. Może zostać wybudzony przez Konsyliarza. Gruczoł Betchera - gruczoły, umieszczone w jamie ustnej marine, zakończone otworkami w kącikach dolnej wargi. Umożliwia marine wypluwanie silnie żrącej substancji, zdolnej przeżreć metal. Może zostać też użyty do oślepienia wroga. Reprezentacyjne (do wyboru, proszę napisać w KP): Tabard Czarnych Templariuszy - biała szata z namalowanym czarnym krzyżem, symbolem zakonu. Tabard ten ukazuje, że jego pogoń za wrogami Imperium nigdy się nie kończy, a on będzie ich ścigał po kres życia. Łańcuch Oddania - Tradycyjna okowa z czarnym łańcuchem, doczepionym do broni marine. Doczepiana przed bitwą, na znak Oddania Imperatorowi i niekończącej się wojnie w Jego imieniu. Kosmiczne Wilki: Słynny zakon najbardziej niesubordynowanych, dzikich i nieokrzesanych marines w galaktyce, którzy przy okazji są jednymi z najskuteczniejszych. Kosmiczne Wilki zawsze stawały na przekór władzy i ich rozkazom, skąd wywiodło się powiedzenie "aby zmusić Kosmicznego Wilka do zrobienia czegoś, należy mu tego zabronić". Nie słuchają nikogo, poza sobą nawzajem, a Inkwizycja ich pilnuje, chociaż i obawia się, bowiem już niejednokrotnie Kosmiczne Wilki stawały im na odcisk, a Inkwizycja nic z tym zrobić nie mogła. Jawnie wyśmiewają Codex Astartes, narażając się na gniew swych braci z Ultramarines, ci super-żołnierze chronią zwykłych ludzi... choćby po to, by zdenerwować Inkwizycję i resztę władzy w Imperium. Cechują się frywolnym językiem i podejściem do wszystkiego, w odróżnieniu do reszty Adeptus Astartes. Synowie Fenris - Kosmiczne Wilki szukają własnej chwały, podążają za swoim wilczym instynktem i najbardziej słuchają... siebie. Bonus do akcji samodzielnych. Ujma do wykonywania rozkazów. Kapłani - Kapelan Kosmicznych Wilków przejął pracę Konsyliarzy, lecz w bardziej "tradycyjnym" stylu. Lecz za pomocą licznych mikstur, naparów i eliksirów (Brak Konsyliarza). Kronikarz natomiast ma nazwę Kapłana Run. Niczym się nie różni. Techmarine jest zastąpiony przez Kapłana Żelaza. Dzikość - Kosmiczne Wilki są nazywane dzikimi nie bez powodu. Lubią walkę w zwarciu, niemal "na kły i pazury". Bonus do Szturmowego Marine. Wilk Przeciw Lwu - Kosmiczne Wilki i Mroczne Anioły nie lubią się od czasu sprzeczki ich Primarchów, Lion'ela Jonsona i Lemana Russa. Współdziałanie przedstawicieli tych zakonów w jednym składzie może być trudne, zważywszy na naturę Kosmicznych Wilków, szydzących ze wszystkiego i wszystkich. Brawura - Kosmiczne Wilki nieraz zapominają o rozsądku na rzecz czystej walki. Ujma do samodyscypliny. Reprezentacyjne (do wyboru, proszę napisać w KP): Futra Zwierząt - Kosmiczne Wilki często ozdabiają swoje pancerze futrami zabitych przez nich bestii, pokazując wszystkim dookoła swoją siłę i zdolności bojowe. Runy z Fenris - Wyryte na kamiennych tabliczkach runy, które zapewnić mają Kosmicznemu Wilkowi siłę i ochronę. Wzór KP: Imię: Imię postaci Zakon: Zakon, z którego pochodzi marine Klasa: Klasa, jaką będzie Ranga w Drużynie: Do wyboru Brat, bądź Dowódca. Możecie się kłócić o status dowódcy, decyduję ja. A decydować będę na podstawie KP. Ważna uwaga, dowódca będzie wybrany TYLKO w przypadku 5 graczy. Wygląd: Tutaj proszę się rozpisać. Chce szczegóły, jak np czy nosi hełm, czy nie. Czy ma blizny, bioniczne oko, czy jest łysy, jakie ma ozdoby na pancerzu (np zamiast Czaszki na klacie ma Orła albo symbol zakonu). I takie tam. Chcę po przeczytaniu widzieć tego marine. Proszę gdzieś w opisie pogrubioną czcionką wpisać wybrany element reprezentacyjny zakonu. Możecie to zrobić lakonicznie, lub bardziej opisowo. Pamiętajcie jednak, że ja lubię czytać opisy wyglądów, a dobre wrażenie na MG to połowa sukcesu. Charakter: Czy Marine jest dupkiem, altruistą, nerwusem itd. Warto się rozpisać. Historia: Wisienka na torcie teoretycznie krótkiej KP. Im więcej szczegółów z życia marine, tym lepiej. Chętnie przeczytam o tym, jak został wybrany na marine, jak służył w zakonie i jak został powołany do Straży Śmierci. Spokojnie, nie potrzebuję dat. Broń: Wybieracie sami, zgodnie z tym, co jest w internetach. Tylko bez przeginania pały. Jak ktoś mi na start wciśnie combi-meltę z pociskami vengeance, to dam mu karabin plazmowy z wysokim ryzykiem eksplozji. K6. Zdaję sobie sprawę, że dużej ilości wspaniałych zakonów nie wypisałem. Nie bójcie się jednak. Jeśli nie ma tu zakonu, którym chcielibyście grać, opiszcie go tak, jak ja to zrobiłem. Krótki opis, po odstępie 3 perki i po odstępie 1-2 wady. Każdy zakon coś ma. Ja zweryfikuję dane, poprawię/zmienię perki i umożliwię grę. Zapisy otwarte przez 7 dni. licząc od 10.07. Po tym czasie nie posiadając minimalnej ilości czterech graczy zamykam zapisy, a wy "ciągcie się flakiem".
-
Wyniki naboru na stanowisko Regenta Rainbow Dash już wkrótce! Tymczasem mam niesamowitą przyjemność poinformować was, że dział, poświęcony sztuce zostanie odświeżony i zmieniony, sprawiając, że będzie to świetna zabawa dla wszystkich, niezależnie od stopnia znajomości sztuk artystycznych! Jak to możliwe? To zasługa nowej Opiekunki działu, Spring Apricot! Wyczekujcie informacji o zmianach, jakie nadejdą! Imperator Tarreth
-
Regent Rainbow Dash zrezygnował ze stanowiska. Z tego tytułu otwierany jest nabór na owe stanowisko! Jeśli lubisz Rainbow Dash i chcesz pomóc w kreowaniu jej działu, zapraszam! Podania nie zawierają szablonu. Ma być kreatywnie i przekonująco! PW wysyłać do mnie i Avatara Rainbow Dash, Irwina. Ave Ja.
-
N: Fangirl skody A: Mało interesująca i dynamiczna rzecz S: Transformerofilia? O: To auto uratowało jej życie.
-
Moją winę widze tylko w tym, że wlazłem Arjenowi w paradę. No i doborze słów. Air przedstawił przykłady podobnych przypadków, tylko bez shitstormu. I jak dotąd te działy na tym źle nie wyszły, z tego co wiem. Arjen mnie z tym zostawił, wypinając na mnie swą srebrzystą, niczym księżyc dupę. Zasłużyłem. I za to, czego jestem winny przeprosiłem Jego. Nie przyznaję się do zepsucia czegokolwiek innego. Cygnus spieprzyl sprawę, olewając Cavę, swoja przełożoną. I jak np. Chemik i Alberich się dogadują i jest ok, tak wierzę, że i w tym przypadku będzie to samo. Wszakże Chemik i Alberich tez ze mną rozmawiali o Flutterce. Alberich świadom tego, czego się podejmuje był. I Czarny też jest. Ma nieomylność istnieje, ale moja zapalczywość i nieumiejętność czekania na pewne sprawy czasem tą nieomylność przyćmiewa. Ilekroć coś spieprzyłem, to nie z powodu złej decyzji, a zbyt szybkim i wymijającym co tylko się da sposobem. To też podtrzymuję swoją decyzję. Jednocześnie zaznaczam, że agresja którejkolwiek ze stron, która przejawiać się może uszczypliwością, czy otwartą wręcz kłótnią ma być natychmiast zgłaszana z puushem do MNIE (bo od teraz tylko ja to mam w garści) i ostrzegę winowajce tylko raz. Tym samym zamykam ten temat. Kolejny post tutaj dotyczący tej sprawy będzie usuwany. Ave Ja.
-
Rozumiem, ale Arjen kilka stron temu już powiedział, że skoro się w to wepchałem, to mogę to do końca dopchnąć. Zresztą, dziś o tym wszystkim bedziemy rozmawiać.
-
Airlick w sumie trochę to wyczerpał. Faktycznie myślałem, że działałem z Cygnusem, jak lunatyk. A okazuje się, że nie zrobiłem nic spoza moich standardów i przyzwyczajeń, poza tym, że wszedłem Arjenowi w paradę, za co go serdecznie przepraszam. Jak człowiek tak dużo nic nie robi, to się odzwyczaja. Niniejszym, Czarny ZOSTAJE pomocnikiem w dziale, a jak się nie sprawdzi (co Cygnus nie omieszka zgłosić) to nie będzie pomocnikiem, proste. Następna sprawa.
-
Arjen, avatar zawsze miał prawo wskazywać kogoś na swoją pomoc. Czarnego znamy z tego co wiem oboje i nie chciałoby mi się czekać na coś, co i tak by przeszło, bo Czarny krowie z dupy nie wyleciał. Jasne, to jest trochę omijania rzeczy i trochę "po znajomości", ale nie przyznałbym kolorku, gdybym uważał, że Czarny to Syskol 2.0 Cygnusa sprawę Arjen wyczerpał. Z Arjenem w jego pomyśle się nie zgodzę... Jeszcze. Zobaczymy, co pokaże czas. Nie daj Celestio, żebym się co do Czarnego mylił. P.S. Cava, jako opiekun działu ma prawo zasady te zmieniać. Umowy "Ty zajmujesz się tylko tym, a od tego wara" mogą się przeistoczyć w cokolwiek, co nie uwałaczać będzie żadnej ze stron.
-
Cava ma się wypowiedzieć. I tak, Czarny jest 0,5 Cavy. Według moich informacji, Cygnus nie tylko nazwijmy to nie zajmował się działem, ale wręcz olewał Cavę. Doszedł do mnie tekst w stylu "Nie będzie mi tu kobieta mówić, co robić". Wracając do drugiej połówki: Takie zazwyczaj lepiej się dogadują. A wspólny język w tej pracy jest kluczowy. Potem dochodzi jeszcze faktyczna praca. A na to jest czas. Jak Czarny się nie sprawdzi, zostanie usunięty. Jak sam zrezygnuje, bo ta szopka go przerośnie, to zejdzie, bo jemu z tego co wiem to nie zależy. I Cygnusie, to że ktoś nie prowadził jeszcze działu nie znaczy, że się nie nadaje. Ja mu daję się sprawdzić. Co z tego wyjdzie, to się dowiemy.
-
Moi drodzy, Zgodnie z decyzją Cavy, będącej opiekunką działu Cadance, Cygnus zostaje usunięty ze służby pomocniczej. Powodem jest brak porozumienia, olewanie przełożonej etc, etc. Nie dogadywali się. Tym samym pragnę dodać, że miejsce Cygnusa zajmuje Czarny. Gratuluję mu i życzę owocnej współpracy. Wielki Avatar Tarreth.
-
Dowiedz się, gdzie jest Twoja komisja. Nawet w pierwszej z brzegu powinni mieć takową informację.
-
Alarm odwołany, odezwała się do matki. Wróci do domu wieczorem. Zamykam i archiwum.
-
W sobotę 17 maja 2014 zaginęła jedna ze Śląskich pegasis Natalia Gruszka. Ma 17 lat i ostatnio widziana była przez rodziców o 8:00 rano, jak wychodziła z domu w Świętochłowicach. Ponoć szła do kolegi. Jeżeli ktoś posiada jakiekolwiek informacje o miejscu jej pobytu, albo gdzieś ją widział, proszony jest o natychmiastowy kontakt z jej matką: 506 900 829
-
Dorwać Arjena i Estellę w tym samym czasie...
-
No nie do końca. Celestia była - i nadal jest - przede wszystkim władczynią Equestrii i ma powinności wobec swojego ludu. W tym chronienie go nawet przed rodzoną siostrą. Celestia zaplanowała to wydarzenie na 1000 lat wprzód, bo mogła. Miała ku temu sposobność, niezależnie czy planowała przed, czy po wygnaniu. Była zaskoczona przez Discorda? Chrysalis? Tak samo, jak była zszokowana, widząc swoją mroczną siostrę. Celestia nie jest wszechmocna, jednak posiada rozum, który pomaga jej w wielu sytuacjach. A ze wysyła Twilight wszędzie? Cóż. Z tego, co się dowiedzieliśmy pod koniec 3 sezonu, to wszystko było drogą Twilight po koronę. Nigdy nie siedziała bezczynnie. Obserwowała i pilnowała swojej uczennicy - nawet, gdy Discord ją "pokonał", a ta straciła wiarę w Przyjaźń. Wysłała jej z powrotem wszystkie listy, by mogła ponownie stawić czoła Panu Chaosu.
- 22 odpowiedzi
-
- 1
-
- księżniczka
- Celestia
- (i 2 więcej)
-
Moje Małe ŁAAA: Przyjaźń Jest Orkowa [NZ][Crossover][Comedy][Violence]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
WAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAGH! A co do tego Gold Tapa i jego zamiarów z "prezentami"... Ja bym go tam ukatrupił. Nie lubię takich akcji. -
Witam wszystkich! Regent Rarity, Airlick zrezygnował z pełnionej funkcji. Dziękuję mu za wkład, jaki dał w życie tego działu! Dlatego też otwarta jest rekrutacja. Jeśli uwielbiasz Rarity, chcesz robić coś dla forum i uważasz, że dasz radę, jest to coś dla Ciebie! Zgłoszenia proszę wysyłać do mnie, bądź Arjena na pw. Wielki Avatar Tarreth. Edit: Podania proszę składać na pw, wysyłając je do mnie, Arjena i Avatara Rarity, Cartoon Tigera poprzez opcję wysyłania do wielu.
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 53