-
Zawartość
1515 -
Rejestracja
-
Wygrane dni
39
Wszystko napisane przez Kruczek
-
Siewczyni niezgody [Oneshot] [Slice of Life] [Comedy] [Random]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Napisane poprawnie, szybko i lekko się czyta. Przez pewien moment myślałem że nawiążesz również do efektu "Siewczyni niezgody - czytelnik", a nie sam narrator. Ale przyznam że nie zawiodłem się. Dobra lektura na poprawienie humoru, plus bezcenne "trzęsidupo"- 12 odpowiedzi
-
- Oneshot
- Slice of Life
- (i 3 więcej)
-
Przez was to małe stworzenie jest smutne, jego wdzięczne niegdyś czułki opadły w geście rezygnacji. Dajcie szansę tej zabawie. (Sam nie przeczytałem całej i niedawno się dowiedziałem o jej istnieniu) Poruszam wątek i nalegam o jakąkolwiek aktywność, w innym wypadku będę musiał zamknąć a Ślimaczek będzie płakał. :c
- 3 odpowiedzi
-
Ten spoiler jest pusty
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
Dało się zauważyć już po pierwszych dwóch odcinkach Hasbro wzięło się porządniej za fabułę (Która nadal ma spore luki, ale jednak jest). Motyw tego zamku i paru sytuacji był już przerabiany w niektórych kreskówkach (Dajmy na to Scooby Doo ) Ogólnie pozytywnie, ciekawa akcja z Shy i niby Angelem w gruzach. Końcówka też całkiem ciekawa, pomijając morał, który nie przypadł mi jakoś do gustu. Ogólna ocena 8/10 i z przyjemnością obejrzę jeszcze raz
-
To smutne, bo mamy łańcuchy na grdyce.
-
Chyba jednak wygrywa pan Mirmił. Lista przydomków pojawi się potem, bo na razie mi się nie chcę i zaraz zmykam do kościółka. NASTĘPNA OSOBA, KTÓRA POTRZEBUJE CHWYTLIWEGO PRZYDOMKA TO TARRETH (Wielki Avatar Celestii)
-
Uniwersum The Walking Dead (Multisesja) Imię i nazwisko: Charles Ray Rasa: Homo sapiens Wiek: 21 lat Charakter: Sympatyczny, szczery, dowcipny, lojalny, zamyślony. Wygląd: Wysoki mężczyzna, twarz blada, piwne oczy, włosy ułożone w "artystyczny nieład", kwadratowa szczęka. Kolor włosów ciemny blond. Historia: Urodził się w uroczym miasteczku, położonym z dala od wielkich, cywilizacyjnych miast. Jego młodość przepadła na pomaganiu ojcu w pracach domowych. Nie miał wielu przyjaciół, gdyż większość czasu spędzał w szkole, a resztę na pomaganiu tatulkowi.Wiele jednak zmieniło się po jego pierwszej przeprowadzce. Charles interesował się muzyką oraz mechaniką. Jednak jego największą pasją było rzemiosło tworzone piórem. Uwielbiał pisać wszelkiego rodzaju opowiadania. Jego zainteresowania były tłumione przez ojca, który próbował wpajać mu swój zawód, jako tradycję rodzinną. W szkole średniej miał sporo znajomych, w tym Lizę Hempstock, której nie widział od ukończenia szkoły. Dostał się do Uniwersytetu w Londynie, czym uwielbiał chwalić się przed swoim najlepszym przyjacielem, Johnem. Wracał właśnie do mieszkania w mieście, nieopodal Londynu, wraz ze swoim kumplem. Ostatnio co raz głośniej było o tajemniczej epidemii, która sprawiała że martwi ludzie wracali do życia z poczuciem nieopanowanego głodu ludzkiego mięsa. Charles kojarzył to z filmów o zombie, z czego raczył często żartować ze swym towarzyszem. Krocząc ulicą, usłyszeli kobiecy krzyk i w chwilę potem, dźwięk tłuczonej szyby. Jakieś dwa metry od nich, na chodniku wylądował martwy człowiek. Miał bujne wąsy, z rany na czole powoli sączyła się krew, wypełniając przestrzeń między płytkami. Przyjaciele postanowili pomóc człowiekowi, szybko podbiegli i przekręcili delikatnie na plecy. Wtem nieznajomy otworzył oczy, nie były one jednak zwyczajne, były puste, szare. Zanim Charles zdążył zareagować, żywy trup chwycił jego przyjaciela za głowę i wgryzł mu się w szyję. Z wybitego okna wyjrzała kobieta i natychmiast się w nim schowała. Charles zaczął kopać ożywieńca, po chwili odczepił bestię od szyi przyjaciela. Było jednak za późno. John lekko drżącą dłonią wskazał wybrzuszenie w swoim płaszczu, okazało się że on wziął sobie na serio plotki o ludziach powracających do życia i miał przy sobie naładowaną broń. Nieduży pistolet z siedmioma nabojami i batonik były od teraz jedynym wyposażeniem Charlesa. Zamknął oczy przyjaciela i zaczął biec przed siebie, kompletnie zapominając gdzie miał się udać. W głowie ciągle miał obraz martwego przyjaciela. Zewsząd dochodziły krzyki ludzi, nękanych przez swoich bliskich, którzy nie byli już tacy sami. Charles pędził przed siebie, z nadzieją na spotkanie kogoś znajomego, albo chociaż kogoś, kto nie będzie chciał go pożreć. Jego rodzice umarli, miał jedynie przyjaciela. Parę razy myślał o powrocie do jego ciała, jakby łudził się że on po prostu wstanie i pójdą dalej razem. Miejsce: Nieopodal Canterbury, Anglia. Grupa: Po jakimś czasie spotyka dawną znajomą. Cel: Przeżyć Tagi: Grimdark
-
Żeby nie było, że nie ostrzegałem M-marynarko? Jesteś tam?
-
Szczerze? Nie lubię ani jednej ani drugiej. Wiem że to bajka, ale jak dla mnie Luna jak i NMM prezentują się sztucznie. Nie podoba mi się żaden z elementów na których tą postać wykreowali. Od kopyt po czubek pucykowej główki. (Muszę przyznać że czasami gdy widziałem Lunę w odcinku, przewijałem nieco dalej)
-
Zły dział, przydałoby się to przenieść do offtopu.
-
S.T.A.L.K.E.R. Tak mnie wychowano!
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Twoje tematy też trzeba chyba poważniej rozważyć. A teraz, niech ktoś to zamknie, aby znikło w czeluściach archiwum. PLUS: Pisanie kolorem jest dla ekipy, twórco tematu.
-
Jakieś filmy, towarzyszu ogarniający?
-
Uuu, TWD, widzę że nie jestem sam. (Co raczej jasne) Hai
-
Meh. Rozwalanie psychicznie podchodzi pod regulamin, ale jeżeli już masz w kogoś celować to polecam wyszukać posty jakichś idiotów i ułatwić pracę adminom. Witaj
-
Witaj.Do Dołącz do ludzi na forum, którym miło patrzy z postów, a nie do tych, których można jedynie zdzielić obusiecznym toporem po twarzy.
-
Kenny, tygrys z chorobą Downa aprobuje. Nie bądźcie gorsi, to OC ma potencjał. Może nawet to siostra Rainbow, która na wzór Obelixa, zamiast wpaść do kociołka z wywarem, wpadła w garniec farby.
-
Nick: Nick to dopiero początek jej słodkości. Pod tym względem jest dla mnie numero uno na forum. Avatar: Tęsknię trochę za Pinkaczem, ale ta Twi też słodziutka :3 Sygnatura: Słodki rysiu, napis taki sobie, ale w połączeniu z resztą nadal emanuje słodkością. User: Dobra koleżanka z SB, cudowna i urocza istotka. Ma na mnie haka, którym może przekonać mnie do wszystkiego.
-
Brak aktywności. Stwierdzam że poszukujemy przydomku dla ARJENA WIELKIEGO AVATARA LUNY! Pisz mi po niebieskiemu proszę : ) ~ A.
-
Tosty są dla cieniasów, po za tym jestem zajęty oddychaniem., Zrób mi kanapkę z chlebem i szynkę z dżemem.
-
"ulubiona tłumaczka" Mów za siebie. Nie widzę powodów dla których mam ją lubić.