Skocz do zawartości

Kruczek

Brony
  • Zawartość

    1515
  • Rejestracja

  • Wygrane dni

    39

Wszystko napisane przez Kruczek

  1. Brawo, masz kij baseballowy. Miłych napier alanek po meczu.
  2. Może potem przesłucham resztę, na razie mam tylko Twoją konkursową nutę z Antyhejtera na telefonie i powiem że całkiem przyzwoite, brzmisz jak profesjonalista.
  3. Odnowiona wersja zasysa glony, stara wersja wysysa flaki i wbija w fotel.
  4. Słownik też nie jest takim złym kochankiem zapewne
  5. Kruczek

    Daj swoje foto :P

    Ej Lis też wygląda w piz u zaje iśćie.
  6. Miała parę fajnych sygn, ale ta jest NAJLEPSZA.
  7. Kruczek

    Daj swoje foto :P

    Lis, myślałem że wyglądasz bardziej Lisowato.
  8. Hai. Podjąłem się ostatnio próby przetłumaczenia jakiejś historii, przypomniałem sobie jedną którą kiedyś czytałem. Historia z tomu "Everything's Eventual" bodajże. Jej tytuł to "Teoria zwierząt domowych L.T." Link do oryginału który tłumaczyłem macie tutaj (Coś się spsuło, macie google linka xD) Oryginał, pierwsza pozycja A tutaj moje tłumaczenie : Teoria zwierząt domowych L.T. [Tłumaczenie - Daffy Cartman] Zajęło mi to sporo czasu, parę słowników internetowych poszło w ruch, tych które mam w domu w postaci książki również, ale się udało. Miłego czytania. Uwaga, zawiera brzydkie słowa :<
  9. Kruczek

    Wyżal się.

    Zauważyłem że ten wątek stał dużo mniej aktywny, odkąd wprowadzono "statusy". Przypadek? Nie sądzę.
  10. Fan fic po prostu nie ma nic do wytknięcia. Krótki, treściwy, spełnia swoją rolę Grimdarka, przyjemnie się czytało, ostatnia akcja mało spektakularna według mnie, ale ogólna ocena bardzo dobra. Nie sil się na udawanie Flutterki na każdym kroku, bo to nic nie wnosi na forum. A co do pierwszego posta, to w spojlerze nie powinno być "osobom kochającym"?
  11. Albo psycholem Element Ciemności dobrze brzmi. Amulet? Chyba nie rozumiem jaki, ale jak już to amuletem może być to: No kto by nie chciał Laleczki Voodoo?
  12. Nick: Imię klaczy którą mam na tapecie, całkiem dobrze mnie się kojarzy. Więc ocena pozytywna 8/10 Avatar: Pan Troublemaker jak mniemam nie wiedziałem jak go wygooglować, bo chciałem napisać coś miłego, więc po prostu dam 6/10 bo to anime. Sygnatura: TRAŁBEL MEJKER x2 6/10 dajta mi spokój, anime wszędzie mnie obpełza. User: Lubię, szanuję, kocham, takie tam. Fajna userka, idzie dopiero do gimbazy ale całkiem normalna, nie sieje debilizmu (zwykle) na forum, więc jest to plus.
  13. Kruczek

    Co mówi sygna?

    Dash która wygląda jak ogier, według mnie, ale art jak najbardziej pozytywny.
  14. Kruczek

    [Zabawa] Moja góra!

    Podstawiam Ci lustro pod twarz, podskakujesz z przerażenia i spadasz. Moja góra.
  15. Kruczek

    Button Mash

    Symbol dzieci Minecrafta? Nie dziękuję.
  16. Ach, wspomnienia, chwile przenikają a one zostają... ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ No ale idźmy do pytań, Księżniczko Cadance, pierwsze pytanie jest następujące: "Jak to się stało że zostałaś opiekunką Twily, wynajęli Cię jej rodzice?" ~Czytoholiczka Owszem, zostałam wynajęta przez jej rodziców, opiekowanie się źrebakami to było moje ulubione zajęcie, a gdy poznałam małą Twily, po prostu nie sposób było od niej odejść. Kolejne pytanie od Czytoholiczki to: "Jak zdobyłaś swój Cutie Mark?" Jak tylko odkryłam że mam zdolność szerzenia miłości, nie mogłam się powstrzymać żeby nie pokazywać tego na każdym kroku. Gdy ktoś się kłócił, zwyczajnie używałam swojego rogu i natychmiast panowała miłość i harmonia. Z dnia na dzień było co raz więcej sytuacji w których musiałam używać tej zdolności, ale każda taka chwila tylko zbliżała mnie do mojego znaczka. I puf, stało się. Następne pytanie od Czytoholiczki, całkiem ciekawe... " Jaka była Twoja pierwsza reakcja, gdy zobaczyłaś pierwszy raz swoją nową podopieczną?" Twilight, Twilight, Twilight... wydawała się lekko przerażona, ja na pierwszy rzut oka też mogłam się poczuć nieswojo. Ale zadziwiające jest jak szybko znalazłyśmy wspólny język. Twily była szczęśliwa i ja również mogąc wykonywać pracę z tak przyjemną podopieczną. Ostatnie pytanie od Czytoholiczki. "Czy Twilight kiedykolwiek sprawiała Ci problemy, denerwowała Cię czymś?" Twi wyróżniała się na tle innych rozrabiających kucyków z którymi miałam do czynienia, podczas gdy one biegały wesoło po placu zabaw, ona wolała zająć się książką i bawić się dopiero po moich namowach. Jedyny jej problem był taki, że przekładała książki ponad inne źrebaki, to była jej decyzja, starałam się temu zapobiec, ale wkrótce to zaakceptowałam. Miała parę koleżanek, ale jej najlepszym przyjacielem był wtedy jej brat... ekhem, obecnie mój Ukochany. Teraz seria pytań od niejakiej Leah, Cadance przygotuj się dobrze... "Czy kiedykolwiek chociaż przemknęło Ci przez myśl, że ta mała klaczka którą się opiekowałaś zostanie uczennicą Celestii a nawet Księżniczką?" No cóż, gdy źrebak wybiera książki zamiast wspólnych zabaw z rówieśnikami, widać że jest bardziej dojrzały od reszty. Nigdy tak nie myślałam o mojej podopiecznej, byłyśmy raczej zajęte zabawą, choć z biegiem czasu odkryłam że Twi jest zdolna do wielkich czynów. Następne pytanie, za 10 punktów... "Zajmowałaś się Twilight codziennie?" Tak, kiedy tylko to było możliwe, po jakimś czasie przestałam to traktować jako pracę, zaczęłam do niej przychodzić jak do starej przyjaciółki. Kolejne pytanie, całkiem łatwe. "Kiedy wasz kontakt się urwał i z jakiej przyczyny?" Wszystko przemija, Twilight zaczynała dorastać, nie potrzebowała już opiekunki, rozstanie zawsze boli, ważne że spotkałyśmy się po latach, szkoda że w tak przykrej sytuacji... Pytanie dotyczące rodziców Twily, hmmmm. "Jacy byli jej rodzice?" Bardzo opiekuńczy, wyjaśnili mi że Twilight uwielbia przesiadywać noce przed książkami, dnie z resztą też. Troszkę się zdziwiłam, ale grunt że byli z niej naprawdę dumni, ja również. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie gdy dowiedziałam się jak płynnie potrafi czytać Twily w tak młodym wieku.. Ostatnie pytanie od Leah. "W tamtym okresie Twi nie miała zbyt wielu przyjaciół, a nawet chyba w ogóle ich nie miała. Co robiła każdego dnia? Tylko czytała czy jeszcze może robiła coś innego?" Robiłam co mogłam aby zaczęła się bawić razem z innymi kucykami. Miała parę koleżanek, ale stwierdzała że żadna nie zasługuje na miano jej przyjaciela. Gdy przychodziłam do niej, zwykle czytała, dopiero potem zrywała się od książki i bawiła ze mną tak długo jak się dało... Ach, jak dobrze powspominać te czasy, gdy wszystko było takie proste. Pytania od Tamary, dość oryginalne. "Gdzie mieszkałaś kiedy opiekowałaś się Twili?" Całkiem niedaleko jej domu, więc nie musiała na mnie długo czekać. Jedno z lepszych pytań, Cadance gotuj się na pytanie od Tamary numer dwa! "Lubisz robić jej warkoczyki?" Haha, zaskoczyłaś mnie tym pytaniem, a co do odpowiedzi, to nie wiem czy Ci się spodoba. Twilight zawsze miała taką samą fryzurę, od czasu do czasu bawiłyśmy się swoimi grzywami, ale ona od razu ją przywracała do ładu, natomiast ja lubiłam chodzić w takiej jaką ona mi ułożyła, bo radość na jej pyszczku gdy wkroczyłam z nią do jej domu, z grzywą ułożoną przy pomocy książek była nieziemska. Szkoda że fryzura szybko się rozleciała, była kupa śmiechu. Pytanie lekko powtórzone od Tamary. "Jakie były Twoje pierwsze relacje z Twi etc." Była strasznie nieśmiała, poczułam się przez to nieswojo, ale po niespełna paru godzinach czułam się jakbym miała młodszą siostrę. To było uczucie lepsze od tego, gdy zdobyłam znaczek, bo poczułam że zdobyłam coś więcej, przyjaciółkę... Pytanie od SolarisEpic. "Cadance, czy próbowałaś coś zrobić żeby Twily poznała się z innymi kucykami?" Jak już mówiłam, z początku robiłam wszystko żeby tak się stało, jednak po jakimś czasie zaakceptowałam ją taką, jaką jest. Po tym poznaje się prawdziwych przyjaciół, nie próbują Cię zmienić, próbują Cię zaakceptować takim jakim jesteś. Seria pytań od użytkowniczki Sparkle. " Czy opiekowałaś się też Shining Armorem?" Nie, to byłoby trochę dziwne, niańczyć swojego przyszłego męża i nawet o tym nie wiedzieć. Mój Ukochany był zawsze taki samodzielny, Twilight go po prostu uwielbiała, mnie nie dane go było poznać tak wcześnie. Kolejne pytanie, tym razem o przyszłość. "Kim chciałaś zostać w przyszłości?" Wiedziałam że moim przeznaczeniem jest zostać Księżniczką, strasznie się tym stresowałam,. że nie dam rady, ale dużo łatwiej jest gdy ma się kogoś u boku. Jedno pytanie, cztery odpowiedzi, Cadance do boju. "Jak bawiłyście się w zimę/lato/jesień/wiosnę?" Zimą było najspokojniej, trochę czasu spędzałyśmy w domu, ale gdy wypadałyśmy na dwór, w grę wchodziły śnieżki, lepiłyśmy bałwany, typowe zimowe zabawy, które bardzo dobrze wspominam. Latem było najwięcej zabawy, plac zabaw którego niemal nie opuszczałyśmy, huśtawki, zjeżdżalnie, piaskownice, po prostu cud miód malina. Wiosną nasze zajęcie nie różniły się zbytnio od tych letnich. Jesienią zwykle spadały liście, a to daje takie pole do popisu w nowych zabawach, że trudno opisać je wszystkie. Kolejne pytanie od Sparkle. "Kiedy i jak zdobyłaś swój CM?" Jak już mówiłam, szerzenie miłości to była moja działka, gdziekolwiek nie poszłam, kłócące się pary znowu czuły do siebie miętę, z czasem stało się to moim obowiązkiem i właśnie w ten sposób zdobyłam znaczek. Pytania od Dayana, alchemika słów. "Czy bawiliście się w bitwę na śnieżki?" Owszem, w zimę była straszna frajda, Twily nie była do tego z początku przekonana, ale gdy zobaczyła że ja uznaje to za dobrą zabawę, sama się przyłączyła. Next Q. "Czy od maleńkości Twilight zawsze zachowywała się jak Księżniczka?" Oczywiście że nie, sama podkreślała, że to ja jestem Księżniczką, ale jakie to miało znaczenie, byłyśmy tylko my dwie. Nie było powodu zachowywać się jak Księżniczka, każda z nas jest przecież tylko kucykiem i nim pozostanie. Ostatnie pytanie od Dayana. "Czy interesowałyście się sztuką uliczną?Albo może chodziłyście do cyrku na koncerty?" Parę razy udało mi się wyciągnąć Twilight na jakieś przedstawienie i wspominałyśmy to cudownie. Lepiej jednak chyba bawiłyśmy się we dwie... Ostatnie pytanie od PONY2013. "Czy opieka nad Twilight podobała Ci się? Czy Twilight nie sprawiała Ci problemów?" Opieka nad Twilight to jeden z najmilszych rozdziałów mego życia, gdybym jej nie poznała, nie wiem co by wypełniło taką pustkę. Twilight jest i zawsze będzie moją ukochaną podopieczną. Przedarliśmy się przez falę pytań, co teraz robimy? Hm, może coś zjemy? Mnie pasuje, Żegnamy Was! Do zobaczenia w następnym evencie! Odpowiedzi poprowadzone przez: Daffy Cartman ------------- Cadance -------------
  17. Fajny nowy avatar, spitfire fan, co też jest plusem.
  18. Nie zmienia czesto avka, co jest plusem (ostatnio), bo ja zmieniam codziennie i sie ze mnie smieja :<
  19. Kruczek

    Witajcie, witajcie

    Witaj. 1. Kojarzysz Leslie Nielsena? 2. Kojarzysz Jima Carreya? 3. Jakie lubisz filmy? ^^
×
×
  • Utwórz nowe...