Skocz do zawartości

Kyoko

Brony
  • Zawartość

    513
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kyoko

  1. Chyba nie. Obeszłam dzisiaj ze 4 Biedronki rzeszowskie i w żadnej ani śladu kucyków. A nie wierzę, że by się wyprzedały, bo nawet najbardziej popularny stuff Biedronkowy (na który rzucają się moi znajomi) nie idzie w całości i to ze wszystkich Biedronek. Chyba że Rzeszów ominęła ta promocja. ​
  2. Kyoko

    Shingeki no Kyojin

    Muszę się trochę zgodzić z Generalek. Do pewnego momentu lubiłam jedynie Sashę, potem zaczęłam darzyć sympatią również Jeana, ale w sumie na tym koniec. Rzadko kiedy miewam tak, że udaje mi się polubić max. 2 postaci, a większość jest nijaka lub po prostu irytuje.
  3. Kyoko

    Ao no exorcist

    Syrenka, ale nie wiem, czy wiesz, że te dwa wątki, które zawarłaś w spoilerach, nie miały prawa istnieć, bo to fillery.
  4. Kyoko

    Kuroshitsuji <3

    Pierwsza seria była nudna, przy drugiej się przednio ubawiłam (może dlatego, że nie trzymała się kompletnie kupy), a mangę przerwałam po paru rozdziałach. Ale chyba do niej wrócę, bo słyszałam, że autorka całkiem zgrabnie przekabaciła do niej różne nawiązania (np. do HP...).
  5. Jeeejku, tyle tego było, że sama nie wiem... Na pewno wszystkie Harry Pottery, książki z serii Artemis Fowl, Zew krwi Jacka Londona... Jednej nie jestem w stanie wymienić.
  6. Kyoko

    Co aktualnie czytamy

    Starcie królów. Zostało mi właściwie jakieś kilkadziesiąt stron. I tak się wciągnęłam, że będę cierpieć, dopóki koleżanka nie da mi następnej części... Mimo że mam inne książki czekające w kolejce na przeczytanie... Ale na pociechę mam przynajmniej nowy sezon serialu.
  7. Kyoko

    Szukam książki/Polecam

    To ja polecę książkę, która raczej nie jest znana, a wracałam do niej już kilka(naście?) razy, od dzieciństwa. Jack London - "Zew krwi". Opowiada o przygodach psa, który z bogatego domu trafia w ręce poszukiwaczy złota. Jest to opisane z perspektywy głównego bohatera i mimo, że książeczka cieniutka, naprawdę wciąga.
  8. Część z tych filmów znam z recenzji Nostalgii Critica, ale nawet bez oglądania całości można bezproblemowo stwierdzić, że to najgorsze filmy, jakie powstały, ever. Kolejność przypadkowa. 1. Testosteron - gówno, gówno, gówno. I metr mułu. Z kolei Ladies było całkiem znośne, a niby na podobnej zasadzie. 2. The Room - polecam reckę Nostalgii. Ciągle do niej wracam, bo mam z seansu niesamowitą radochę! Ale jako film... Ech... 3. Rekinado - tak jak wyżej - dobre jako seans dla beki, ale nic więcej. Tanie efekty, sztuczna gra aktorska... Szkoda wymieniać. 4. Blair Witch Project - miał być zarąbisty horror, a dostałam... Meh... Nudną paplaninę z niezrozumiałym zakończeniem... które zrozumiałam po dłuższej chwili, bo tak się wynudziłam na seansie, że aż zapomniałam, do czego to było nawiązanie. A ja jestem tchórzem, serio. 5. Osiem szalonych nocy - przyjemna animacja... z denną fabułą, wkurzającymi postaciami, jeleniami jedzącymi kupę... Nie, nie żartuję. 6. Shrek Forever - autentycznie, jak życie kocham, to był jedyny film, po seansie którego żałowałam, że wydałam kasę na bilet do kina... Męczarnia, przy której wyjście do kibla wydawało się być fascynującym przeżyciem... A szkoda, bo niektóre wątki miały potencjał (Fiona - wojowniczka). 7. Star Wars, episode III - hah, pamiętam jak byłam na tym w kinie... I przy pojedynku Anakina z Obi Wanem nie wiedziałam, czy się śmiać (nerwowo) czy płakać... 8. Dragon Ball Ewolucja - ci, którzy znają i lubią DB, wiedzą o czym mówię... Nie tknę tego nawet kijem. 9. Filmy z serii Zmierzch - cóż mogę powiedzieć, nie przetrwałam seansu jedynki... 10. Sporo kontynuacji filmów Disneya, w szczególności Pocahontas 2 i Dzwonnik z Notre Dame 2 (ugh... aż mam ciarki na myśl o zniszczeniu mojego dzieciństwa).
  9. Kyoko

    Parodi Let it go!

    Mi też się jeszcze nie przejadło i zabawnie się patrzy na reakcje ludzi, których to wkurza. Nostalgia jak zwykle genialny.
  10. Kyoko

    Wolny/a czy zajęty/a?

    No to już w twoim interesie leży, czy jednak się odważysz, czy pozwolisz, by okazja przeszła koło nosa. Zawsze uważałam, że lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż nie zrobiło.
  11. Kyoko

    Shingeki no Kyojin

    Chyba się nie rozumiemy. Jak już coś robi, to tylko w formie tytana. I to jest właśnie wkurzające. A jeśli doliczyć do tego ostatnie udziwnienia... Na początku ten wątek był świetny, teraz to nie to samo...
  12. A to moja nowa tapetka: http://mixik.deviantart.com/art/Don-t-Waste-Food-445964680?q=gallery%3AMixik%2F5684182&qo=0
  13. Kyoko

    Wolny/a czy zajęty/a?

    Ale ja jestem (w miarę) normalna. *chlip* A tak serio - poznanie się przez internet to już norma, o ile nie jest on PODSTAWĄ znajomości. Bo co to za radocha ze związku, w którym możesz co najwyżej monitor przytulić... A w dzisiejszych czasach, mam wrażenie, dla niektórych ważniejsze jest wygodnictwo.
  14. Czyli jak bandę zje...? Niestety, mangowcy nie zawsze mają lepiej. Nieważne, czy chodzi o mangę czy kucyki - jedni przyjmą to wzruszeniem ramion, inni potraktują cię jak chorego umysłowo. Cóż, Polska. Takie chore osobniki zdarzają się w KAŻDYM fandomie. Bez wyjątku. Niestety... Z jednej strony unikać takich, a z drugiej - osób, które na podstawie takich osobników oceniają całość fandomu.
  15. Poprzez fursuit miałam też na myśli kuce. I nie powiedziałabym, że kucyk jest trudniejszy (zamiast skomplikowanych łap ma proste kopyta a głowy mają podobny stopień trudności). No ale koniec offtopa!
  16. Widziałam kiedyś naszyjnik z wytłoczonym znaczkiem AJ na Allegro, poszukaj, może RD też jest.
  17. Uszyć! Wprawdzie fursuity łatwe nie są, ale starczy peruka i ubranko w kolorze danego kucyka + cutie mark w formie malunku/naszywki/przypinki. Wyobraźcie sobie kilka takich osób, wkraczających do Makdonalda.
  18. Violett, Uszatka, wielkie dzięki za info! Oby w moich Biedronkach były...
  19. Littlepip, kupione w Polsce czy sprowadzane z USA? A tak przy okazji - pojawiło się nowe pisemko poniakowe, poświęcone kinówce EqG. Pierwszy numer kosztuje tyle, ile zwykłe pisemko MLP, a dołączone są do niego naklejki. Widziałam je jakiś tydzień temu w Empiku, kiedy rozglądałam się za figurką Applejack.
  20. Kyoko

    Puella Magi Madoka Magica

    Och, jeszcze się nie wypowiedziałam? Pora nadrobić. Jak widać po avatarze, moją ulubioną postacią jest Kyoko. Jakoś tak mam słabość do postaci, które lubią sobie pojeść i mają charakterek. Anime było dobre, manga jest świetna. Wywołuje o wiele większe emocje, czego bym się w życiu nie spodziewała, ale dzięki wydaniu w Polsce nie ominęła mnie przyjemność lektury. Z jednej strony cenię sobie w tym tytule to, że jest taki nietypowy i nie wszystko kończy się szczęśliwie, ale z drugiej strony... Jakoś tak smutno się robi, mimo tego, że w sumie seria jest krótka i było mało czasu na zapoznanie się z postaciami.
  21. Pinkie i Twilight miały po jednej stronie, więc AJ na pewno też.
  22. Jak to dobrze, że moja przyjaciółka pracuje w Ępiku, bo w dwóch rzeszowskich nie znalazłam tej gazetki... To dziwne, bo zawsze były co najmniej po dwie, a zajrzałam prawie z samego rana. Ps: Gazetki pojawiają się co miesiąc w okolicach 25, nie jestem pewna czy DOKŁADNIE 25, czy po prostu w ostatni wtorek miesiąca. W gazetce z Pinkie była pokazana tylko ta trójka, ale może za jakiś czas zarzucą nowymi... Trzeba by prześledzić wydania zagraniczne, bo na pewno w Anglii pojawiły się wydania figurkowe.
  23. Chyba dopiero prezentacje, subskrybuję kilka kanałów na YT, gdzie ludzie prezentują poniakowe zabawki, ale u niektórych dopiero niedawno pojawiła się 9-ta w sklepach. Także na dziesiątą przyjdzie jeszcze trochę poczekać.
×
×
  • Utwórz nowe...